a ja nie kupie sobie drugiego legwana, z tego co piszecie wygląda na to, że zielone czują się lepiej jak są same.. po co im zbedny stres.. a poza tym, wydaje mi się, że gdy ma się jednego legwanka pod opieką bardziej się o niego troszczymy..
To tylko moje skromne zdanie.. ;-)
Pozdrówki!