Od ponad dwóch miesięcy mam legwana i ostatnio zaczęłam go wyciągać z terra, ale on wpada w obłęd i wali ogonem gdzie popadnie. Boję się żeby sobie czegoś nie zrobił. Pierwszy raz mam do czynienia z takim dzikusem i nie wiem co robić. Wcześniej miałam agamę błotną i kameleona jemeńskiego, ale z nimi było prościej, bo bez problemu dawały się wyciągać.
Jak wyciągnęłam lega to pozwoliłam mu chodzić po całym pokoju i starałam sie nie zwracać na niego uwagi, ale potem wystarczyło tylko podejść do terra a on już się stawiał i szykował ogon.
Nie wiem czy dalej mam go wyciągać, czy dać mu spokuj. Co robić? Większość z was ma duże doświadczenie, więc prosiłabym o radę.