Wczoraj wieczorem zaprosiłem dla Robala na kolację kandydatke na Panią Robalową i.... została tez na śniadanie jako że Robal jej nie zjadła hehe.
Z pierwszych obserwacji nie wiadomo kto był bardzie zaskoczony (ja stawiał bym na Robala) bo jego new laska jest samiczką-rozwódką więc chłop nie jest jej obcy.
Więcej relacji wkrótce.

Pozdrawiam
Seb