Witam
Każdy już chyba wie że mój 2 letni legwan wychowuje sie u mnie w domu bez terrarium. Mam oczywiście terra /300litrów/ w którym leg kiedyś przebywał. Zawsze w tym terra pokrywa była otwarta tak że leg w każdej chwili mógł z niego wyjść i swobodnie sobie pobiegać.
Tak zresztą leguś robił...

Całymi dniami przebywał na swoim ulubionym parapecie a ja dbałem tylko o to by 2 razy na dobę legwan na 30 min znalazł się w wannie z ciepła wodą. Tam się załatwiał i nawilżał sobie skórę. Na parapecie ma włączoną
przez 24h na dobę poduszkę elektryczną którą kupiłem od "ruskich" na stadionie X lecia za ok 20 zł. Na tym parapecie jest również włączona przez 12h dziennie swietlówka UV oraz stoi tam zawsze czysta woda oraz miseczka z jedzeniem.

W pokoju swoim musiałem poczynić pewne zmiany...
Nie ma u mnie żadnych chwiejnych ,niestabilnych przedmiotów, małych doniczek z kwiatami itp.

Nie pozwalam legwanowi na opuszczanie mojego pokoju. Gdy wychodzę do pracy zawsze zamykam drzwi. Zazwyczaj leg jest już rano po "toalecie" bo jak pisałem wcześniej załatwia się ok. 7:00 do wanny z ciepłą wodą.

Czasami zdaża się 2-ga kupa ale najczęściej ląduje ona w terra u boa tak że sprzątanie po legu to nie jest żaden problem...

Mój legwan o godzi. 18/punktualnie/ zchodzi z legowiska na parapecie i instaluje się na kaloryferze na którym leży stary zielony podkoszulek/poduszka elektryczna ma również poszewkę w kolorze zielonym/. Po tak spędzonej nocy /w cieple-na piecu -hehehe/ legwanik ok. godz. 6:30 znów wychodzi na parapet.

Tak w skrucie wygląda jego dzień...
CAŁA AKCJA POLEGA NA TYM ŻEBY WKŁADAĆ LEGWANA 2X NA DOBĘ NA OK. 30 MIN DO WANNY.

Mam na osiedlu klinikę dla gadów/Wawa, ul. Igańska 2/ gdzie przyjmuje lekarz weterynarii -ma on specjalizację /ona bo to kobieta:-)/ -hirurgia gadów. Gdy wyjeżdzam z domu zawszę oddaję mojego legusia pod ich opiekę. Wierzcie lub nie ale zawsze Pani doktor uśmiecha się do mnie i gratuluje mi pięknego zwierzaka...

ZAWSZE MI SIĘ WTEDY ROBI MIŁO...:-)

Ten post nie ma za zadanie negowania trzymania zwierzęcia w terrarium.
Ale na pewno miło jest legwanowi gdy może sobie trochę "polatać na luzie"...