...ma jedno chyb adosc wazne pytanie...czy jest roznica gdzie w terra znajduje sie basenik-miska z woda ..zauwazylem ze moj leg nie korzysta z baseniku jako swojego WC ....moze basen nie stoi tam gdzie trzeba????????
Wersja do druku
...ma jedno chyb adosc wazne pytanie...czy jest roznica gdzie w terra znajduje sie basenik-miska z woda ..zauwazylem ze moj leg nie korzysta z baseniku jako swojego WC ....moze basen nie stoi tam gdzie trzeba????????
To jest sprawa indywidualna - nie wszystkie legwany załatwiają się do wody.
Czasem rezygnują gdy woda jest zbyt zimna lub gdy wchodzenie i wychodzenie z baseniku jest utrudnione (wysokie, śliskie ściany).
wydaje mi sie ze sciany baseniku nie sa za wysokie wydaje mi sie ze bez trodu by se poradzil tyle tylko ze jeszcze ani razu nie widzialem zeby tam wchodzil woda jest dosc cipal basenik jest z metalu neirdzewnego a pod nim jest kabel grzewczy tak wiec basenik caly czas jest podgrzewany.....meczy mnie pytanie czemu on wogoel nie korzysta z tego baseniku ....a moize jeszcze sie nie przyzwyczaij do nowego terrarium mam go prawie 3 dni
Moj leg tez nie kozysta z baseniku, kupe robi z wysokosci na paproc (sztuczna), a wode jezeli juz, to spija z lisci jak spryskuje terra.
Wasze legi pija wode z basenu lub z miski jakiejs? bo moj leg i poprzedni raczej nie uzywaly baseniku.
to w sumei basenik tylko pomaga utrzymac wilgotnosc
???????????
Mojemu zdarza się pić wodę z baseniku, ale załatwił się do niego tylko raz. Zazwyczaj robi to albo z gałęzi, albo ze skałki.
Mój Kaziu na początku też nie "robił" do basenu. Nie lubił kąpieli i trzymał się z dala od wody. Tak przez ponad pół roku.
Do wody "załatwiał się" tylko w czasie przymusowej kąpieli. A w terra, to na ulubionym korzeniu.
Basen wstawiłem głównie po to, by podnieść wilgotność.
Ale parę misięcy temu "zajarzył", że basenik może pełnić inną funkcję :)
No i pełni!
Aha, wody w basenie specjalnie nie podgrzewam.
a moj zielony przyjaciel nie dosc ze regularnie zalatwia sie do basenu (nie zdarzylo mu sie ostatnimi czasy napaskudzic gdzie indziej) , to jak tylko zgasnie swiatlo wieczorem momentalnie wlazi do basenu i zasypia. spedza tam cala noc i rano czasami nie chce wyjsc. nie da sie go oduczyc. na poczatku wyciagalem go po pare razy, ale on byl uparty jak osiol. teraz ma grzalke akwarystyczna i wode ok 28 stopni. a jak bezproblemowo przbiega wylinka to nawet sobie nie wyobrazacie. jest tylko 1 minus - wode trzeba zmieniac kilka razy dziennie(30 litrow troszke wazy.... pewnie jakies 30kg) :)
pozdrowienia
Zaraz zaraz dlaczego zmieniasz wodę kilka razy dziennie ?????
Ja maxymalnie raz na dzień jak się załatwi do niej .
Jaką macie temperaturę w baseniku dla lega.
Mój leg za bardzo nie lubił kąpieli w baseniku. A ja tak chciałam aby tam się załatwiał. Basenik miał podgrzewany od spodu matą, nie pamiętam jaka tam była temperatura. Użyłam pewnego podstępu aby zaczął się załatwiać do tego basenu i udało się. Po pewnym czasie zauważyłam że nawet sobie nurkował w tej wodzie. Stwierdziłam więc że trzeba mu powiększyć ten basen żeby przyjemniej mu się nurkowało. No i zchrzaniłam sprawę. Jeszcze kilka razy załatwił się w nowym basenie i przestał tam bywać. Z miesiąc głowiłam się co mu się stało. Aż doszłam do wniosku, że mata grzewcza jest niewystarczająca na nowy basenik i może ma za niską temperaturę. Kupiłam więc grzałkę. Teraz mam w baseniku temperaturę 34 stopnie i już dwa razy leg tam się załatwił. Ale niestety nie codziennie. Cały czas czekam z nadzieją że znowu zacznie się tam pluskać.
pozdr
uta
seb, moj leg czasami zalatwia sie 2 x dziennie. no i niestety zeby nie siedzial we wlasnych kupach trzeba mu zmienic wode. jednak przewaznie jest to raz dziennie.
pozdrawiam
Uta, a jakiego podstępu użyłeś?
dokładnie podaj go koniecznie bo ja staram sie od roku oduczyć lega "robić" po pokoju.
Pozdrawiam
Jak wam powiem to zaraz będę ochrzaniona że znęcam się nad zwierzętami.
Zrobilam tak, wyrzuciłam legowi całą ściółkę, została szklana podłoga i po kilku dniach zwierz wybrał basenik. Gdy wsypałam podłoże to nadal robił do basenu. Mój legwan siedzi w terrarium dopóki nie wrócę z pracy. Więc jak wracałam do domu to kupka już sobie pływała. Jednak wiem że gdyby zachciało mu się będąc gdzieś w pokoju to zwaliłby się tam gdzie akurat stał. Dla mnie pomysł opisany przez Alicje jest nierealny bo mój leg boi się brania na ręce i nie wyobrażam sobie że miałabym go łapać jak on się szykuje do zrobienia ee.
Jednak na dzień dzisiejszy wygląda to tak jak napisałam we wcześniejszym liście że robi w jedno miejsce ale obok basenu. Na razie nie zdecydowałam się na powtórzenie mojego "podstępu".
pozdrawiam
uta
Mnie sie podoba :), przynjnmiej skuteczne
Pozdrawiam,