mam go,mam go...... u uuu!!!!

Witam wszystkich.
Chce sie pochwalic ze od dzis jestem szczesliwym posiadaczem lega.
ma ok 46cm dlugosci,jest zielony,ma fajny dlugi ogon i i takie fajowe łapki ;P

Od razu chcialbym zapytac o kilka rzeczy.Spodziewam sie ze kazdy inaczej bedzie odpowiadal,bo tak na tym forum sie dzieje,ale zawsze mozna poczytac rady kogos dal kogo legwan nie jest juz czyms nowym.
Mianowicie drazni mnie to ze leg odkad przebywa u mnie w domu (od dzisiejszewgo ranka)jescze nic nie zjadl-czy to jest normalne,czy to ze stresu w nowym otoczeniu itp?
Jak go oswoic i jak dlugo +/- taki proces trwa?

..moze pytania wydaja sie wam banalne ale coz.....

pozdrawiam i czekam na dobre rady

poczytaj archiwum tego forum dowiesz sie tam wszystkiego
a przede wszystkim poczytaj opis na tej stronce

Zapewnij mu spokoj a po paru dniach(byc moze wczesniej) powinien zaczac jesc ...

O oswajaniu znajdziesz na forum i w licznych opisach legwana w internecie.

Zostawilem mu na noc troche marchewki na korzeniu i gdy rano sie obudzilem juz nic na nim nie bylo.
Z rana to powtorzylem i zjadl wszystko w ciagu 15 minut,gdy w pokoju nikogo nie bylo ...........wiec chyba nie jest najgorzej ;)

Gratulacje !
Stałeś się posiadaczem gitowskiego zwierzaka. Jak się trochę postarasz to będziesz miał w przyszłości fajnego lokatora w swoim pokoju. /Już w zasadzie masz.../ Mój leg zaczoł jeść ok. 15 min. po wprowadzeniu do terrarium. Jeżeli chodzi o oswajanie to mi zajeło to 1,5 roku więc uzbrój się w cierpliwość. Jednak chyba legwan hodowany w terra nie oswaja się zbyt dobrze -tak uważam. Mój legwan praktycznie cały czas przebywa poza terrarium i z zachowania bardziej przypomina psa lub kota a nie gada.

o ho ho....1,5 roku? proces oswajania tyle przewaznie trwa?
Narazie boje sie puszczac go samego po pokoju,jest u mnie od niedawna wiec narazie jestem ostrozny.Jak troche podrosnie (teraz ma ok 46cm) to mu pozwole na samowolne latanie po pokoju-nie wiem czy to dobry pomysl.......?

p.s. jak duzy jest Twoj leg?

mam legwana od 6 miesiecy i szczerze mowiac nigdy nie mialam problemow z jedzeniem.Je jak wariat i rosnie w oczach ale nie z kazdym tak jest. Moj chlopak ma lega od miesiaca i ten je bardzo malo sami mamy z tym problem.jezeli chodzi o oswajanie ta sa rozne szkoly o tym mozna przeczytac wszedzie z doswiadczenia wiem ze trzeba byc cierpliwym.

Dzis juz jest lepiej.
Leg zjadl marchewke i banana...nawet wylizal tacke ;)

...a ha! i koperek tez zjadl ,wlasnie sobie przypomnialem ze zostawilem go troche na konarze ;)

Z każdym jest inaczej :))). Mam Gucia ponad 3 lata. Ma 150 cm i 5 kg. Było różnie, ale czytaj forum, zadawaj nurtujące Cię pytania, a będzie dobrze :))). Poczytaj o UV i wapnie na forum w starszych postach. To jest ważne ! Pozdrawiam ! Rysiek

Tak.
Oswajanie takiego gada jak legwan trwa długo.
Co do tego czy warto trzymać legwana poza terra to nie wiem.
Ja byłem do tego zmuszony gdyż lega swojego kupiłem od lek. weterynarii który trzymał go w lecznicy bez terra. Miał 2 takie młode legwaniki u niego "latały". Jednego z nich kupiłem ja. Po przyniesieniu go do domu i umieszczeniu w terra zaczoł się koszmar. Bałem się o legwana aby nie zrobił sobie krzywdy w terrarium. Dochodziło do tego że legwan wyrywał sobie pazury a z ran lała się krew. Rozpaczliwie chciał wyjść z terrarium. Po pewnym czasie dałem sobie i legowi spokój i legwan znalazl sobie miejscowkę w moim pokoju.

Dziekuje wszystki za rady-milo bedzie poczytac wiecej.
Staram sie robic tak jak piszecie i tak jak przeczytalem na roznych www.Na raczki lega biore czesto-jak tylko jestem w domu.
Co d oodzywiania to tez nie narzekam,za kazdym razem podaje mu cos innego by sprawdzic co najchetniej bedzie jadl i .........je wszystko ;)
Dzis na sniadanie nawwt wylizal talerz ;p

.......zdziwilem sie tylko troche 15 minut temu,bo gdy bralem go na rece to dziwnie otworzyl paszcze jakby chcial mnie ugryzc,ale.....rozumiem go

......co Twoj legwan ma na glowie na tym zdjeciu? hmmm?

pozdrawiam