takiej nagany chyba nikt nie dostał!!

nie trawie mojej babki od matmy(z resztą nie tylko ja...) i postanowiłem ją nieco rozruszać. numer stary jak świat, ale zawsze działa!
pod gąbkę wsadziłem 5-cmowego karaczana brazylijskiego. chciałem, żeby znalazła go podczas mazania tablicy, ale skubanien postanowił wyleść wcześniej.
babka jak zawsze gadała o niczym kiedy z podstawki na kredę zleciał ten straszny robal jak go później oreśliła. reakcja przekroczyła moje oczekiwania. szanowna pani profesor tak się wykrzywiła i zaczęła drzeć, że wszyscy polegliśmy natychmiast.
niestety wydało się czyje to zwierzątko i dostałem, chyba najlepszą w moim życiu(a miałem jeszcze kilka ciekawych) naganę.

http://www.echostar.pl/~rados105/fox/nagana.JPG
(fotka dziennika)

jeżeli ktoś nie może przeczytać to treść brzmi mniej więcej tak:
"Nagana dla Krzysztofa O... za wypuszczanie owadów tropikalnych w czasie lekcji matematyki"

suma sumarum bylo warto:]

miał ktoś inne fajne nagany/uwagi(różnie to zwą)??

Gratulacje ! trzymaj tak dalej, ciekawy pomysł a ja nie lubie maty !! :D

hahaha no takiej uwagi to w życi nie miałem a troche ich miałem rekord 6na jednej lekcji (religi po tej lekcji mama wypisała mnie z religi ;( ) dostałem kiedys uwage pod tytułem "Tomasz J.,Przemek G. i Tymoteusz T. spiewają piosenki kibolskie na lekcji plastyki " to była moja ulubiona uwaga(nie jestem kibicem) co do twojej uwagi to postaram sie doruwnac ;-p

3 lata temu, na początku liceum, kumpela przyniosła do szkoły litr (słownie litr ;-)) mączniaków oraz pinek. Pineczki były później wszędzie - w plecaku nielubianej koleżanki, na biurku nauczyciela, w szafkach, na tablicy, wszędzie... Nie pamiętam, czy ktoś je później zebrał, czy towarzystwo się rozpełzło po szkole, ale resztę wysypaliśmy do kwiatków na korytarzu, gdzie podejrzewam niewinne larwy szczęśliwie zdołały zaaklimatyzować się w doniczce z trzykrotką i przeobrazić się w muchy.

A propos, wczoraj miałam okazję zdobycia pięknej nagany - wlazłam do tego otworu w ścianie gdzie trzyma się złożonego węża strażackiego (otwór był pusty) i zaklinowałam się, aby po dłuższej chwili próbie uwolnienia się radośnie wyskoczyć wprost pod nogi kosy-biologicy. Całe szczęście mój promienny uśmiech niewinnego kretyna załagodził aferę i obyło się bez uwagi (a dzisiaj wystawiano nam oceny z zachowania na koniec roku :P)

Świetne.... hehehe

Moje:
"Zamknoł kolegę w skrzyni gimnastycznej i zataił to przed księdzem" (moja ulubiona)

"Na lekcji polskiego wydaje dźwieki naśladujace stosunek plciowy" ;]

i kilka innych, ale nie chce mi sie przypominac.

Szkoda, żę u mnie tylko minusowe pkt się wpisuje i już parwie uwa wogóle nie ma:P A co do tropikalnych owadów njak to nazywa towja matematyczka to tez pare takich po klasię rozesłałem:P fajna zabawa:D Ale Yeter twoje uwagi sa najlepsze:D

Pamietam uwage z gimnazjum: "Rzuca niebezpiecznymi przedmiotami (ser) w nauczyciela"

Tomasz J.;Przemek G. modlą sie do allacha na lekcji geografi

Cezary O.,Przemek G.,Tomasz J.;Marcin P. wyskakuja przez okno od sali a nastepnie wbiegają spowrotem do sali

Tomasz J. wyrwał brutalnie 3 kartki z zeszytu a nastepnie wyrzucił je przez okno

Tomasz J. Tymoteusz T,Przemek G... rzucają klejem w kolerzanki

i wielllleeee innych których nie pamiętam. pod koniec 3 klasy gim miałem 45 uwag w których było wymienione moje nazwisko (i wcale nie byłem rekordzistą)

Moze zabrzmi komicznie, ale bylo naprawde ;) Kiedys w podstawowce byla moda na haclowy (gumka zalozona na kciuk i wskazujacy, +zwiniety kawalek papieru) Probowalem na historii trafic w glowke kolezanke z pierwszej lawki... los chcial, ze pani od historii (swoja droga dosc mloda ;) ) pochylala sie po krede....
"Marcin strzela z gumki do nauczyciela".... prawie 15 lat temu, ale chyba nie zapomne tego do konca zycia :>

Jak ja bym zrobił mojemu profesorowi od matmy taki numer to chyba przestał bym być studentem.

PrzemekSokol podwaza autorytet nauczyciela stosując bezczelne uwagi cyt."jak pani zdała te studia ?!"

... za wypuszczanie owadów tropikalnych w czasie lekcji matematyki" fajnie bylo by miec taka uwage.

"Spiewa na lekcji muzyki" LOL (akurat byla nauka grania na flecie:)
"Zaklada sie z ksiedzem o zrobienie okreslonej ilosci pompek, nastepnie wygrywa ten zaklad"
"Rzuca w dyrektora szkoly szklana butelka przez okno na lekcji matematyki"
"Maluje po lawkach w czasie lekcji plastyki"
Niestety te cudowne czasy minely :(

Mi sie przypomnialo jak moj kolega z ktorym mialem praktyki opowiadal jak dostali uwage do dziennika,nastepujacej tresci : "Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi, na moje uwagi" - takiej to tez bym sie spytal jak skonczyla te studia :]

1 klasa podstawowki :D baba kaze wymyślać zdania z "ch" do napisania na tablicy

To było wezwanie rodzicow a nie uwaga :D Podałem zadanko: "Mucha rucha karalucha" :)

2 klasa gim:
"Kamil Ś. wsadza cegłówki do teczek kolegów."
Fajna akcja była ostatnio. kumpel kupił mentol w sztyfcie do nosa i wyciagnelismy te wate z tamdat i po oczach.

Podobno fajnie to wygladało jak 10 osob płacze w jednej sali :D nie byłem wstanie otworzyc oczu

"Kamil Ś. wraz z kolegami płacze na lekcji j.polskiego"

Dajcie jeszcze jakies ciekawe pomysły :D

klasa 3c nie zgłosiła sie na zajecia matematyki :D ostatnia uwaga w gim pierwsza i ostatnia wspólna uwaga

Heheh ja mialem ciekawa historie dawno temu.


W liceum dorwalem takiego jednego pajacyka. Tzn w szkole muzycznej zawsze popoludniami zostawalismy i cwiczylismy w salach. Dawniej byly jeszcze drewniane okna z podwojnymi szybami. Wyglupial sie wlazil miedzy te szyby. Cos mi odbilo zeby go zamknac, i zamknalem z kolega i wyszlismy z sali. KOles siedzial z godzine miedzy szybami dopuki sprzataczka nie przyszla:)


Najlepsze jest to, ze powiedziala to dyrektorowi, i ten co go zamknalismy dostal uwage:D:D:D:D

w tamtym polroczu na lekcji religii moj kolega zapytal sie ksiedza: Czy moze ksiadz walic gruche??" kazdy zlew na maksa ksiadz caly czerwony odp. tak jestem zdolny lecz pod wzgledem etycznym czy cos takiego nie. Ale moj kumpel nie dostal uwagi spoko mamy ksiedza. ale takich pytan bylo duzo wiecej

"Uczeń zmusił kolegę do wejścia pod ławkę i kazał mu kwiczeć" nie zapomne tego bo dostalem takiej głupawki że wezwano moich rodzicow :]

"uczniowie zmówili się i odmówili napisania pracy klasowej" 32 jedynki z bioli :D

i religia w gimnazjum (o tą uwagę troche było sporów): "uczeń ma głupi wyraz twarzy"

a no i najświeższa na matematyce: "Uczeń bez przerwy gada a kiedy go upominam głupkowato pyta czy zda"

ja miałem tylko dwie uwagi w mojej historii szkoły zawsze byłem wzorowym uczniem ale jak już dowaliłem to dowaliłem na maxa :)
"Łukasz X. rzucił gumową wycieraczką i rozbił 3 jarzyniówki na torze lotu wycieraczki znajdowało się godło Polski które w wyniku upadku utraciło przednią szybę pięciu kolegów ucierpiało od rozpryskujących się szkieł"
hehs a miała dolecieć tylko do kolegi kto by pomyślał, że tyle złego zrobi wycieraczka.

"Łukasz X. tłumaczył w damskiej ubikacji przed sprawdzianem z biologii na przykładzie rozebranej koleżanki zgromadzonym kolekankom, które to są wargi sromowe większe a które mniejsze"
Rodzice lali ze mnie przez miesiąc a ja przyjmowałem buraka na twarzy :D

>"Łukasz X. tłumaczył w damskiej ubikacji przed sprawdzianem z biologii na przykładzie rozebranej koleżanki zgromadzonym kolekankom, które to są wargi sromowe większe a które mniejsze" Buahahaha Az sie poplakalem. To bije wszystko na glowe. Niezle poswiecenie ze strony kolezanki.

lekcja chemii
"Krzysztof B. miesza odczynniki, które nie są w poleceniu reakcji"


historia
"Pan Bochnia, na pytanie kto sprowadził dżume w europie, od odpowiedział John Rambo"

Chemia
"Krzysztof Bochnia, na polecenie zeby wyrzucił gume do zucia do kosza, odpowiedział, że ma magiczny papierek w kieszeni i tam ją schowa, prosze z nim porozmawiać"

to te co pamiętam ;)

swoich uwag nie pamiętam (nie było ich za wiele :P), ale za to utkwiły mi w pamięci uwagi kolegów:

'Adam bawi się balonami koleżanki' (koleżanka przyniosła do szkoły balony, które adam skonfiskował i niechciał oddać :P)

'Remigiusz obmacuje nauczyciela' (kolega umazał sobie ręke kredą poczym odbił ją na obcisłych spodniach młodej, atrakcyjnej nauczycielki:P)

I jeszcze tak troche z innej beczki.
Kolega na tablicy napisał 'Ania Rzeszuta zawala koguta'. Była to podstawówka, nauczycielka akurat wyszła. Kiedy wróciła i zobaczyła ten text skrzywiła sie i skomentowała 'tutaj są dwa błędy - moje nazwisko pisze sie inaczej, a poza tym ja nie męcze zwierząt' :)

KnockeR napisał(a):

>i na przykładzie rozebranej koleżanki zgromadzonym
> kolekankom, które to są wargi sromowe większe a które mniejsze"

Masz jakis kontakt do tej kolezanki? :]

Na początku tego roku szkolnego dostałem mniej więcej taką uwage w zeszycie od tej miłej pani co prowadzi lekcyje plastyki:

,,Marcin wykonuje ruchy które odbiegają od normalnego zachowania ucznia.Prosze z nim porozmawiać.Jeżeli się nie poprawi skieruje sprawe do sądu rodzinnego''

A wiecie za co to było? ZA OBRACANIE OŁÓWKA NADGARSTKIEM (bez skojarzeń).

Moje uwagi nie były takie atrakcyjne (tylko 'Karol rozmawia', 'Karol śpiewa'...) ale za to pamietam uwagi innych z klasy (oczywiście wszystkie uwagi oczyściełem z nazwisk):

'Beata pokazuje koledze po lewej kartkę z narysowany napisem fuck, odmawia oddania kartki'

'Karol (nie ja) szyderczo się śmieje'

'Beata udaje chorą umysłowo'

'łukasz przykleja gumę do sufitu'

'Na zwrócenie uwagi by nie czytała gazety młodzieżowej, Beata krzyczy na mnie (nauczycielke) i twierdzi, że nie umiem zainteresować jej lekcją'

'łukasz gdacze'

'Michał udaje perkusję'

'Michał wydaje dzikie dżwieki'

w sumie w pół roku zebraliśmy (cała klasa) około 150 uwag, nasz rekord to około 10 na jedej lekcji (religi)
Jak powiedziałem tacie, że ta hmm 'pani' każe nam nauczyć się na pamieć wszystkich nazw, dat i adresatów listów (jakiś tam apostolskich czy jakoś tak)- bez namysłu stwierdził że jest Po****na- dosłownie tak

ja kiedyś z kolegami w podstawówce przyklejaliśmy rózne przedmioty do ławek na budapren a uwaga następująca "Gabrys x, Darek.P, Maks.W przyklejąją gumki ołówki,długopisy, linijki,cyrkle z sali od matematyki do ławek w sali do biologi i 2 dzienniki nauczycielów w sali gimnastycznej :P

w podstawówce też dostaliśmy :"Klasa chodzi po klasie i nie zwraca uwagi, na moje uwagi":P
były także uwagi typu "Przemek umyślnie zanieczyścił powietrze po czym opuścił salę"
albo na matmie w gim :Krzysztof O. nie pisze na lekcji bo jest to dla niego zbyt łatwe".

Fajna uwaga Foxtrott :P
No to ja wykopałem dzienniczek z pierwszej klasy podstawówki:
"Paweł kopnąłł kolegę w brzuch"

"Paweł bez powodu kopie dzieci i niesłucha poleceń nauczyciela"

"Paweł nie portafi spokojnie zachowywać się na przerwach. Biega jak szalony, zaczepia, kopie; kiedy pada deszcz i zostajemy na korytarzu - rzuca się na ziemię, ślizga i biega potrącając innych. Nie reaguje na żadne prośby. Poza tym bardzo dziwne są jego "odzywki" do dziewczyn z 4 kalsy."

"Paweł na przewie przebywał na boisku z trawą, gdzie są kałurze z błotem i biegał po nich. Nauczyciel mający tam dyżur zakazał mu przebywać w tym miejscu. Na następnej przerwie poszedł tam znowu."

"Dzisiaj przed lekcjami o godzinie 7.10 Paweł razem z kolegami (Bartek i Sylwek) zdemolowali chłopięcą toaletę, tzn. szarpali i trzaskali dzrwiami wewnątrz toalet."

"Prosiłam na lekcji matematyki 4 razy! aby Paweł przeczytał polecenie napisane na tablicy, niestety nie doczekłam sie. Na pytanie czy dobrze widzi z tablicy odpowiedział twierdząco. Czyżby po wystawieniu ocen można było ignorować nauczyciela"

:D:D

Hehe... Fajna.

W 4 klasie LO, moja szkola dorobila sie ksero na korytarzu (automacik na 20-to groszowki).... Pewno domyslacie sie co bylo dalej:P Zaowocowalo to nastepujaca nagana w dzienniku:

"Krzysztof K. (to ja) wraz z Szymonem D. niszcza mienie szkolne siadajac odbytem na kserokopiarce, i kserujac go. Nastepnie zniewazyli urzad jakim jest szkola, poprzez wywieszanie tychze odbitek wszedzie dookola":D:D:D

Swoja droga to ja siedzialem posladkami, nie wiem jak Szymon. Pozniej, zeby nas przykladnie ukarac i wybic takie pomysly innym z glow, dostalismy nagane ustna na forum calej szkoly. Wszyscy nam gratulowali odwagi i glupoty...

Z podstawowki:

"Krzysztof bije kolege po dzwonku"... Nic dodac nic ujac. Cala matematyca (miala jeden fajny teksik swoja droga" "Milcz jak mowisz":P, uzywala go gdzy ktos rozmawial i przeszkadzal tym na lekcji)

"Krzysztof K. spierwa na lekji muzyki". A ze co niby mialem robic? Coprawda sprawdzian byl ale co z tego... Tata bardzo sie ucieszyl na ta uwage:)

Czytam te wasze posty i z bk nie mogę <lol2>:D

moj kumpel dostał kiedyś fajną uwage

"Maciek D. rzucił ławką o ściane a kiedy ona spadła oznajmił - Ale pierdolnęło"

"Dobry Drązek goni sie ze złym Łabedzkim"

Hehe ja miałem też pare uwag "kamil.D nieuważa na lekcji"i takie tam niebyło takiej specjalnej :P .Pamiętam niezłe uwagi od kumpli :P.Było to na niemieckim nauczycielka bardzo stara wogule nikt ją niesłuchał Uwaga:"Krzysztow.L szczeka na lekcji" Było też na religii "Krzysztow.L udaje odgłosy żubra"(była kiedyś taka reklama z piwem żubr i właśnie to udawał :P) . Teraz już niedostajemy bo są minusowe punkty :/ "Niedawno było też marek.ć klnie" lista z punktami się straciiła to teraz niekiedy uwagi naszej klasie piszą :P

Ja kiedyś wzięłam ze ściany taką listę rzeczy, co się znajduje w danej sali (np. 10 ławek, 20 krzeseł, 1 kosz na smieci, 2 gasnice etc etc). Opisałam to jako "spis inwentarza" i dopisałam parę zbdur w stylu: "1 Ania K., 2 choinki, 19 kulek z sera" i inne debilizmy. Miałam straszny ******** (phy!) i musiałam załatwiać nową kartkę z jakiegoś tam urzędu.
A propo kulek z sera. Przypomniał mi się właśnie elegancki opieprz jaki zebrała nasza klasa w zeszłym roku od Głównodowodzącej Dyrektorki. A rozeszło się o to, że kupiliśmy kilka drożdżówek z serem, powyciągaliśmy z niej ser, ulepiliśmy z niego zgrabne kulki i poprzylepialiśmy je do sufitu. Do dziś nad naszymi głowami niebezpiecznie i złowieszczo zwisają serowe, wyschnięte gluty (kilkanaście sztuk, reszta poodpadała)

A but, który podebraliśmy koledze dwa lata temu i zawiesiliśmy na haku na suficie dynda do dziś. Bardzo ładna ozdoba, jesteśmy z niej dumni.

2 klasa podstawowki:
"Marek podczas ustawiania się parami ugryzł kolegę w rękę (pozostał ślad)"

o stary u mnie wszkole nie trudno o nagane.
w pierwszej klasie w pierwszym tygodniu szkoły chcieli mnie 3 razy wyje****.
a nagane mam regularnie co semestr :D :D
wszystkie za 8 jednakowych uwag, bo my mamy wszystko punktowane:
uwagi na plus i minus i za 8 jednakowych na minus jest nagana - serio :]

"Bartek pomimo uwag nauczyciela, bezwstydnie macha fletem przed twarzą kolegi z ławki"

Ja miałem kilka perełek :) w dawnych podstawówkowych czasach.

1)Śpiewa na lekcji muzyki

2)Spowodował zapłon pianina

3)Uczeń odmawia podania danych personalnych.

4)Na prośbę nauczyciela o wizytę rodzica odpowiedzial ze Ojciec nie bedize za niego świecił oczami.

Ja też zawsze byłem wzorowym uczniem, ale moja pierwsza to (1 klasa podst.):
"Krzysiu kopie kolegę w krocze. Proszę uświadomić synowi, że to bardzo niebezpieczna zabawa"

Więcej uwag chyba nie miałem. Ale ta uwaga

Cytat:

---

"Łukasz X. tłumaczył w damskiej ubikacji przed sprawdzianem z biologii na przykładzie rozebranej koleżanki zgromadzonym kolekankom, które to są wargi sromowe większe a które mniejsze"

---

była THE BEST!!!

(która to była klasa?!)

to bylo w pierwszym polroczu tego roku szkolnego jestem w 2 gim, uwaga szla mniej wiecej tak

"...Krystian R.(to ja :) Slawek S. i jeszcze z 5 czy 6 osob zanieczyszczaja powietrze w sali..."

wszystko wygladalo nastepujaco

na lekcji biologi ktos puscil pawia, akurat obok mojej lawki siedzialem w ostatniej lawce srodkowego rzedu, razem z qmplem, przedemna dwoch qmpli, a w rzedzie obok przy scianie w 2 lawkach kolezanki, lachamy sie, nagle przychodzi pani profesor i mowi, ktos tu zanieczyscil powietrze, przyznac sie kto to, otworzcie okno i drzwi, kto to zrobil, zaraz wpisze uwagi calej grupce, kto jest przewodniczacym? wstaje przewodniczaca klasy, i pani prof do niej prosze isc do wychowacy i zglosic ze nasza czworka zanieczyszcza powietrze. Cala klasa lach na maxa, wszyscy prawie z krzesel spadaja, a ona sie na nas patrzy i mowi to nie jest smieszne, przewodniczaca za chwile wraca i mowi ze teraz wychowca ma lekcje, na to szanowna prof zeby do derektora poszla, to wszyscy jeszcze wiekszego lacha...

wszystko skonczylo sie tak ze przewodniczaca powiedziala to wychowacy jakos ja dorwala po lekcji po prof wcisnela kit ze dyrka tez ma lekcje (uczy histy okropna baba) nasza grupka dostala uwagi, i mamy zaje****e wspomnienia z lekcji biologii,

mam jeszcze kilka uwag ale tylko jedna mi do glowy przychodzi, tez z lekcji biologii (wlasciwie to glownie z bioli mam uwagi) otorz jest zapis w dzienniku

" Krystian R. obmacuje kolezanke Ole M."

siedzialem z nia w lawce a ona trzymala swoje nogi na moich :)

pozdrawiam

ps
ale i tak nikt nie przebije nauki o wagrach sromowych :)

ja w 2 klasie podstawowki dostalem taka uwage.

Michal popycha kolege siedzacego na samochodzie zabawce.

Nigdy tego nie zapomne