-
Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
chciałbym poznać wasze opinie co sądzicie o samobójstwie w sumie to bardziej o ludziach którzy je popełniają, nie myślcie tylko sobie żeja chcę to zrobia el do teog natchnęło mnie wydarzreni sprzed ostatnich dni kiedy to pewnien chłopak (chłopak mojej koleżanki) popełnił samobójstwo rzucając się z 10 piętra jeszcze na dodatek spadł na styropian i zmarł doiero w szpitalu, według mnie togłupota targnąć sięna własne życie bo skoro jest nam dane to powinniśmy je wykorzystać ilu jest , było ludzi którzy mieli olbrzymią chęć życia a jednak nie żyją, dla mnie to głupota, no jeszcze można zrozumieć to że ktoś ma tam jakieś wielkie problemy ale jak się ma 17 lat to raczej nie ma się chyba aż tak wielkich problemów. Co wy o tym sądzicie ??
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
No ja tam bym się chyba nie potraafił zabić ale od ponad pół roku mam myśli samobójcze ale nie powiem czemu ;(.
Ale na 100% nigdy nie popełnie samobójstwa bo wiem że są ludzie którzy mnie lubią i potrzebują.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
właśniemodliszka przypomniał mi jeszcze jedno :) że nie żyje się dla siebie tylko dla innych którymna tobie zależy a popełnienei samobójstwa to najbardziej widoczny czyn dowodzący egoizmu
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
nie tylko.Jeżeli ktoś się zabija to znaczy, że boi się żyć dalej.Nikt nie wie co będzie jutro ale zawsze są znajomi którym na tobie zależy.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Podobno, według psychologów, każdy młody człowiek chociaż raz w swoim życiu myślał o samobójstwie. Znam pare osób, które mi sie przyznały, że myślały kiedyś o samobójstwie. Możecie mi wierzyć albo nie, ale mi jakoś to do głowy nigdy nie przyszło. Owszem, myślałem, co by było gdyby mi sie coś (odpukajcie w tym miejscu;) stało, ale żeby tak sam od siebie to nie.
Tak jak tutaj juz słusznie modliszka zauważył, nie żyjemy tylko i wyłącznie dla siebie. Mamy znajomych, przyjaciół no i przede wszystkim rodziny. Chodźby rodzice byli nie wiem jak bardzo surowi, napewno nie zasługują na to, żeby ich w ten sposób karać. Niestety, samobójcy byli, są i napewno będą.
Dla mnie osobiście samobójstwo to pewien rodzaj tchórzostwa, ucieczka przed brutalną rzeczywistością z którą nie potrafi sobie ten ktoś poradzić. Tylko pytanie: nie potrafi czy też może mu sie nie chce? Chyba wszyscy wiemy jaka jest odpowiedź...
Cóż, mam tylko nadzieje, że nikt z was nigdy czegoś takiego nie zrobi. Pamiętajcie, że nigdy nie jest tak źle, żeby gorzej już być nie mogło ;)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Hmm... trudno zdefiniowac zycie i jego cele, ale bez zadnego zastanowienia mozna powiedziec, ze samobujstwo jest numerem jeden na liscie najgłupszych rzeczy jakie mozna zrobic!! Masz racje, jest to kompletny egoizm niepodlegający zadnej dyskusji. Chłopaczek o którym piszesz, maił widocznie jakiś problem, lub jego psychika była na tyle rozszarpana, ze nie potrafiła rozruznic zła od dobra.. A moze przyczyną była monotonność?? W kazdym razie, on juz nam tego nie powie, moze wcale nikt od niego tego wczesniej nie usłysaszał i moze dlatego juz go nie ma wsród nas...
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Mnie zaintrygowal modliszka. W profilu ma wpisany wiek, 12 lat. I ma mysli samobojcze.... dzieci mysla o samobojstwie??? Rany kota, co sie z tym swiatem dzieje....... Ja rozumiem, ze problem nastolatka, z ktorego sie smieja dorosli (i po kilku latach oni sami tez) urasta do rozmiarow Niagary - mialam przeciez te nascie lat.... Ale zeby popelniac samobojstwo, bo dziewczyna zostawila??? (znam kilka takich przypadkow - i nadziwic sie nie moge.....)
Dla mnie samoojstwo to glupota - oczywiscie pomijam tu takie przypadki, jak np. smiertelna lub psychiczna choroba. Czlowiek ma problem i uwaza, ze jak sie zabije, to problem przestanie istniec. Nie mysli, niestety, o osobach bliskich. Mialam w najblizszej rodzinie taki przypadek i moge powiedziec ze wiem, co mowie. Nie bede sie nad tym nadal rozwodzic. Umarlak ma spokoj, a bliscy tragedie rzutujaca na cale zycie....
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Statystycznie coraz wiecej osób decyduje sie na samobójstwo, powody są jak wiadomo dla każdego inne, milość, klopoty finansowe itd.
Nie ukrywam ze ja myślałem o samobójstwie, ale ogólnie jakoś pasjonuje mnie śmierć ( w teorii oczywiście :> ) 2 razy mało brakowało a sam poznalbym smak samobójstwa, ale never mind :)
polecam Wam stronki
http://deadzone2.w.interia.pl/arty.html
lub
www.whitesatain.prv.pl
rozmawialem z kilkoma osobami ktorzy udzielaja sie na tym forum i wiem rowniez ze oni rowniez mieli podobne doswiadczenia jezeli chodzi o samobojstwo, a raczej proby, pamietajcie jednak - nie warto tego robic, zycie jest piekne ( heh..wiem, wiem )
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Tutaj musze napisac, ze do mysli samobojczych sie "nie dorasta". Nie trzeba byc dojrzalym czlowiekiem, aby to zaplanowac i probowac wprowadzic w zycie. Wszystko zalezy od rzeczywistosci, w jakiej zyje mlody czlowiek oraz jak silna ma on psychike i wytrzymalosc na dana sytuacje. Rzeklbym, ze samobojstwo jest swiadectwem niedojrzalosci i niemoznoscia poradzenia sobie z problemami i presja otoczenia, a sama wiesz, ze ile ludzi, tyle problemow i to co dla jednych jest smieszne i trywialne, innym jednostkom spedza sen z powiek i doprowadza do obsesji. Ludzie roznie odczuwaja cierpienie, bol i wszelkiego rodzaju emocje i reaguja w rozny sposob. Tak wiec dorosly, ktory stracil dorobek calego zycia, wcale nie musi miec silniejszej depresji, niz nastolatek zyjacy non stop w monotonnosci, zyjacy bez jakichkolwiek celow - a znam takich i mimo mlodego wieku, uwazam, ze osoby te przeszly naprawde duzo.
Jako przyklad roznego poziomu doswiadczania emocji podam 13-latke, ktora powiesila sie, gdy stlukla szybe w domu z obawy przed kara i awantura, jaka sprawi jej ojciec, gdy wroci. Mozna zapytac sie.. gdzie tu logika... ano racja, nigdzie..."zabijac sie z tak blahego powodu?". Dla nas moze i ten powod byl blahy, ale na pewno nie dla tej dziewczynki.
Ja osobiscie sam mialem mysli samobojcze, ale byly one wywolane pod wplywem chwili i pozwolilem je rozwiac zdrowemu rozsadkowi. Ja sam nie umialbym sie zabic, gdyz zbyt bardzo kocham swoje zycie oraz osoby, ktorym na mnie zalezy. Wiem takze, ze chocby sie walilo i palilo, nigdy nie zloze nikomu ofiary ze swojego zycia (czyt. nie zabije sie przez panienke), bo nikt nie jest idealny, a tym samym wart takiej ofiary.
Podsumowujac - kazda osoba ma gleboko w umysle pewna bariere... a raczej linie, ktora w zaleznosci od osoby jest slaba lub mocna. Atakowanie tej linii czynnikami mentalnymi i srodowiskowymi moze spowodowac jej przerwanie. A grubosc tej linii to nic innego, jak nasza odpornosc na ciezkie przezycia i zdolnosc ich logicznej interpretacji. Jezeli srodki te zawioda i linia przerwie sie, wowczas gore biora silne emocje i nielogiczne, z punktu widzenia innych dzialania - z samobojstwem wlacznie.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
A moje zdanie jest takie: "my life, my problem"
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
jak już atrax i rammstein sie wzięli za ten topic to sie nieźle zanosi :P
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
lub...
your life, my problem msk =)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Nie zgadzam sie, msk. Moje zycie, moj problem, tak? To pomysl sobie, ze twoje dziecko/matka/zona/maz itp. popelnia samobojstwo. Wzruszasz ramionami i mowisz: w koncu to jego/jej zycie, wiec spoko???
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Wiecie co?
nie ważne że mam 13 lat, ale mam swoje powody.Za bardzo kocham swoje życie żebym mógł popełnić samobójstwo ale nękaja mnie myśli.Straciłem kogoś więc mam powód(tu nie chodzi o dziewczyne).
Możecie mówić i myśleć co chcecie
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Trzeba się pogodzić ze stratą bliskiej osoby, nie ma innego wyboru.
Z początku może być ciężko zapomnieć o wspólnych przeżytych chwilach, wspomnienia, ale jest to możliwe i na to potrzeba czasu.
Sam stracilem kilka bliskich mi osób, wiem co to znaczy.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Korzystając z okazji... RAMMSTAIN1, mniemam, że zapewne interesujesz się demonologią. Jakie jest imię demona, którego postać z grubsza przypomina konika morskiego. Tzn twarz ma "ludzką", tylko, że paszcza jest wystająca, coś na kształt konika morskiego, a dalej kręgosłup, chyba bez kończyn. Tak on z grubsza wygląda, będąc zakotwiczonym w człowieku... Acha i nie jest to któryś ze starych demonów, ale opętuje on ludzi od dość niedawna. Z resztą jest on niebywale silny i mało podatny na egzorcyzmy...
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Ja tez stracilem troche bliskich mi osob + pewne przezycia i stres, jaki sie we mnie skumulowal... To wszystko mocno zachwialo moim zdrowiem...fizycznym. Objawy pojawily sie dopiero, jak juz myslalem, ze najgorsze za mna. Mimo, ze pisalem, iz nie wyobrazam sobie popelnienia samobojstwa, to jednak nie znam na tyle swojego umyslu, aby powiedziec, ze na 100% nie istnieja okolicznosci, w ktorych moglbym odebrac sobie zycie. Nikt tego nie moze powiedziec na pewno. Wiem tez, ze do popelnienia samobojstwa potrzebna jest odwaga. Samobojcy, mimo ze nie zastanawiaja sie nad konsekwencjami i tego, co uczynia innym, wkladaja w swoj czyn wiele odwagi, aczkolwiek o wiele wiecej odwagi i sily wymaga przeciwstawienie sie problemowi.
Moze zabrzmi to wrecz paradoksalnie, ale szanuje samobojcow, mimo iz nie szanuje aktu samobojstwa. Nigdy nie bede smial sie z osoby, ktora odebrala sobie zycie z blahego (jak dla mnie) powodu, bo juz wspomnialem, ze ludzie roznie radza sobie z problemami i roznie je interpretuja. A dlaczego nie szanuje aktu samobojstwa? Bo uwazam, ze nawet w najbardziej smutnym, samotnym i monotonnym zyciu moga znalezc sie takie chwile...chocby nawet i sekundy, dla ktorych naprawde warto zyc i tylko od czlowieka zalezy, czy bedzie szukal wyjscia z ciemnej jaskinii, aby uczynic swoje zycie lepszym, czy tez pozostanie w niej i sam finalnie zgasi sobie swiatlo. Jakie to proste... uciec od problemow.. moze byc tylko lepiej..albo zycie pozagrobowe, albo brak swiadomosci.. czyli stan zupelnej niewiedzy, a nawet i brak jakiegokolwiek stanu. Jednakze wg. mnie jest to najgorsze rozwiazanie. O wiele trudniej jest natomiast zaakceptowac kajdany rzeczywistosci, by isc przez zycie z tym, co sie ma, szukajac swiatla i blahostek, ktore czynia nas szczesliwymi.
Powyzsze rozwazania tycza sie raczej osob, ktore mysla o samobojstwie z powodu monotonii. Wlasciwie mozna to tez "przykleic" do tych, ktorzy stracili kogos bliskiego.
Bol jest, a czas mimo, ze leczy rany, to zostawia blizny. Trzeba sie nauczyc zyc z tym, co nam dal los i walczyc o poprawe. Jezeli ktos tak nie potrafi i sie zlamie... i zabije, to trudno, jego wybor i jego strata i na pewno nie wysmieje jego decyzji. Raczej pojawi sie u mnie wyraz wspolczucia. Wiem takze, ze wszyscy kiedys odchodza i poki zyjemy tu i istniejemy, powinnismy szukac swiatla... a noz je znajdziemy.
Sorry za takie wywody.. i tak tego pewnie nie czyta, bo to za dlugie :)... ale nasluchalem sie dzisiaj spokojnych balladek Theriona i mnie wzielo na rozpisywanie sie :)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Owszem, troche czytam o demonologii, niestety nie wiem jak brzmi imię tego demona.
Jaca, czy wiesz moze coś o spirytyźmie, potrzebuje kilku informacji o seansie ? :>
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Atrax, mnie Therion nigdy nie natchnal do takich mysli ;) A mam plytki i w samochodzie i w domu :).
Kazdy czlowiek jest inny, i kazdy postepuje inaczej, to prawda. Ale ja nie moge sie zmusic do tego, aby szanowac decyzje samobojcy - a minelo juz 14 lat. Coz, nigdy bym sie nie targnela na swoje zycie widzac, jak bardzo cierpia z powodu takiego czynu bliscy. Oczywiscie, trzeba sie pogodzic ze smiercia, z tym ze sie umiera... Ale jest smierc i jest smierc... Nieprzemyslana, czasem z powodu bardzo malo powaznego.... Jak ocenic chlopca, 17-letniego dzieciaka, ktory sie wiesza w swoim pokoju, na kaloryferze, kiedy w kuchni rodzina przygotowuje kolację??? Nastawil budzik dwie godziny po swoim czynie... Powod? Dziewczyna go zostawila, a on ja tak kochal, ze nie moze bez niej zyc.... To nie jest moj wymysl, to byl syn znajomych moich rodzicow. No coz, moze i byl odwazny (jakiez sa rozne interpretacje tego slowa...!), ale pewnie niezbyt madry... Ta dziewczyna juz nie pamieta, ze byl ktos taki...
Ale przyznaje racje, nikt na 100% nie wie, co w nas siedzi... Ja osobiscie nigdy nie mialam mysli samobojczych, nie mialam powodu? Powody i problemy by sie znalazly, mnostwo ich jest w zyciu, ale do tego stopnia, aby popelniac samobojstwo? Tym bardziej - nie obrazcie sie moi drodzy - mnie takie rzeczy wkurzaja, ze nastolatki nie bardzo maja pojecie o zyciu i jego problemach... Ja nie mam duzych doswiadczen, a co do dopiero tak mlodzi ludzie....
Ludzie popelniajacy samobojstwa z powodow finansowych to tez tchorze. Oni uciekna przed problemem, ale zapominaja, ze zaciagniety kredyt musi zwracac rodzina... Egoizm...
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
HOHO!! Szczerze powiem, strony podane przez RAMMSYEIN-a i strona w którą ten temat zmierza jest dla mnie przerazająca... zazwyczaj wole unikac wgłębiania sie takie tematy i wole tą "cieplejszą" strone życia, poprostu, jestem pod wrazeniem waszych zainteresowan:) Pozdrawaim
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Co do stron internetowych, zawsze lubilem tego rodzaju strony, mnie jakoś to w ogóle nie przeraża, to poprostu natura i każdego spotka kiedyś ten sam los - śmierć.
Znam jeszcze kilka innych o podobnej tematyce, w razie czego mogę się z kimś powymienić linkami. :]
hehe...moja znajoma skomentowała tak moje zainteresowanie tym tematem: "normalni ludzie nie interesuja sie śmiercia" :D
Przypomniała mi się jeszcze pewna historia która opowiedziała mi ciocia, ale nie będę jej tutaj opowiadał, jest zbyt wstrzasajaca... zwiazana z załatwianiem formalnosci w kostnicy:]
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Z ezoterycznego punktu widzenia samobójstwo nie ma najmniejszego sensu. To tak, jakby przełożyć sobie w szkole termin klasówki...
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Niestety, nie zagłębiałem się w tematy spirytyzmu.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Awikularia, "masz prawo do wlasnego zdania i bede tego prawa bronil ze wszystkich sil, choc sie z Toba nie zgadzam (c) nie pamietam kto" =)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Jak dla mnie samobójstwo jest rzeczą dziwną, pomimo naporu z zewnątrz, zawsze mozna znalezc inny sposób (no prawie), bylem kiedys na samym dnie jesli chodzi o nasza szkolna spolecznosc, a teraz mi sie polepsza. Ale znam przypadek, bylo to w naszej szkole, kiedy chlopak, gdy nie zdal z 6klasy do gimnazjum zagazowal sie wdychajac gaz z zapalniczki, bylem przy tym jak próbowali go reanimowac, niestety się nie udalo. A jego mlodszy brat (chyba okolo 10 lat wiec jest swiadomosc jakas tego co sie stalo) ze fajnie bo dostanie po nim rzeczy O_o no ale to bylo pod wplywem takich czynników jak to ze zieznosili go nauczyciele, a rodzice lubili sobie popic z tego co slyszalem, bo osobiscie go nie znalem. W każdym razie samobójstwo to jest utrata jakiejkolwiek szansy na zmienienie tego co jest na lepsze, lepiej bylo w czasie wojny, bo jesli bys sie zaciagnal do wojska, zginiesz smiercia na polu bitwy, czyli godna a nie na galezi drzewa, albo wrócisz, a po zetknieciu się z taką dawą śmierci jak wojna napewno bedziesz mial inne spojrzenie na swiat.
Moze to co pisze nie trzyma sie zbytnio kupy, ale ostatnio mam dola i chce sie w takim temacie wypisac, a mam zapalenie zatok i mnie glowa boli.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Masz rację Jaca, dusza samobójcy będzię istnieć nadal na tym świecie do momentu w którym w jego ziemskie życie miało się zakończyc. :)
więc nie ma sensu tego robić i skazywać się na większe cierpienia po śmierci :)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Dzięki Revi ! :)
fajna stronka ! :D
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
słuchajcie, dyskutujcie sobie do woli, ale prosze, nie zamieszczajcie takich linków ;/ Pamiętajcie, że są tutaj tez młodzi ludzie... Nie dla każdego taki widok jest pasjonujący. Nie ukrywam że sie poprostu brzydze czegoś takiego i to nie jest coś, co z miłą chęcią oglądam.
Macie zamiar powymieniać sie linkami, to prosze róbcie to przez maila lub gg.
Wiem, że nikt nie kazuje nikomu wchodzić na podane linki, jednak czasami przez czystą ciekawość człowiek wejdzie, a to co zobaczy może być zbyt drastyczne.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Ciekawość to pierwszy...no...:>
od tego został założony ten temat, a ten link jest powiązany z tematyką śmierci.
Zresztą co w tym strasznego ? :P
Ale ok, Revi - jeżeli masz jeszcze jakieś linki na ten temat, pisz na prv. :)
a ja idę spać, trzeba się wyspać po całonocnym graniu w MU online :>
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Sa takie osoby na ktorych nikomu nie zalezy (np. ja :(((((
Ale jeszcze sie trzymam (choc to bardzo trudne i meczace).
Pozdrawiam wszystkich smutasow i zawiedzionych w milosci.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Ja rowniez jestem przeciw zamieszczaniu takich linkow, ze wzgledu na osoby, ktorym to nie odpowiada. Sam podchodze do takiej tematyki raczej obojetnie, ale sa tu ludzie, ktorych to moze szokowac. A z tego forum nie korzystaja tylko lekarze-patolodzy, ale rowniez i dzieci, ktore na pewno nie bylyby zachwycone takimi widokami i tematyka i raczej nie rozpatruja tego wszystkiego z punktu naukowego.
Ja nie interesuje sie smiercia, a jej zglebianie co najwyzej mnie przygnebia. Smierc interesuje mnie jedynie z ezoterycznego punktu widzenia i w tym wypadku niesie za soba dosc pozytywne wartosci.
Uwazam, ze zycie jest zbyt krotkie, aby tracic w nim czas na rozmyslanie o czyms, co i tak sie predzej czy pozniej stanie, ale jak kogos to interesuje, to trudno, ja sie nie mieszam.
Zamiast myslec o umieraniu, wole sobie poszarpac w Mu lub Queja i wszystkim polecalbym to samo :P
Awi - zapewne wielu nastolatkow obraziloby sie, gdyby uslyszalo, ze nie maja pojecia o zyciu, ale ja musze sie i tak z Toba zgodzic i dodac, ze tak naprawde, to chyba nikt nie zna tak dobrze zycia, aby moc to przyznac i powiedziec, ze poznalo sie juz wszelkie wartosci i tajniki zycia. Czlowiek uczy sie w sumie do konca swoich dni. W miare dorastania i dojrzewania czlowiek natrafia na coraz nowsze problemy. Poczatkowo moze byc to brak akceptacji rowiesniczej, pozniej problemy milosne, wreszcie problemy z malzenstwem, rodzina, praca lub majatkiem. Ktos madry kiedys powiedzial, ze cierpienie po prostu jest i bedzie... tylko jego odczuwanie jest inne. Jak juz wczesniej wspomnialem, wszystko zalezy od ludzkiej odpornosci.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
co do wypowiedzi Sm0k3D-a z tą zapalniczką to w ten sam dzień zabił się również drugi chłopak ale z własnej głupoty bo tak dal szpanu czy jakiegoś inengpo wodu wdychał sobie gaż z zapalniczki na imprezie :?
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
W adresie łatwo wypatrzeć słowo "nekrofilia", a nie wydaje mi się, żebyśmy w znakomitej większości klikali bez zastanowienia we wszystkie dostępne odnośniki - w przeciwnym razie PC nie ruszyłby z miejsca od natłoku porno-dialerów i trojanów. Przyznaję jednak, że na TYM forum troszkę sie już znamy i darzymy pewną dozą zaufania, stąd, jakkolwiek była wcześniej mowa o szokujących stronach, a link kierowany był do Rammsteina, obrażonych poprzez tematykę strony przepraszam.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
jeśli myślisz, że w wieku 17 lat ludzie nie miewają ciężkich problemów to musisz mieć naprawdę wspaniałe dzieciństwo, a na dodatek jesteś chyba odseparowany od reszty młodzieży..
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Według mnie samobójstwo to najlepszy sposób na ucieczkę przed problemami!!! Sam kiedyś miałem takie problemy ale jest zawsze jakieś wyjście nawet z najgorszej sytuacji. A poza tym trzeba mieć silną wolę :D Pozdro !!!
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
Deathscythe - mylisz się, samobójstwo to przejaw tchórzostwa i dowód bezsilnosci wobec wlasnych problemow. A nie sztuka jest uciekac, sztuka jest stawić czoła problemom i walczyc, będzie z tego o wiele wieksza satysfakcja. :)
Samóbjstwo jest grzechem, teologia katolicka zna pojęcie czyścia do którego udaje się dusza jezeli decyduje sie na samobojstwo, czyściec jest ponoć stanem i miejscem w zaświatach gdzie przebywaja przez pewien czas dusze, do momentu uzyskania odkupienia lub przez tyle lat ile winnien trwać ich żywot na ziemi.
W wielu książkach spotkałem się z teoriami które głosiły że dusza takiego nieszczesnika jest skazana na wiele gorsze ciepienia niż te które doporowadziły do jego fizycznej śmierci.
Sam odpowiedz sobie na pytanie Deathscythe - czy warto popelniać samobójstwo, i cierpiec o wiele bardziej. ? :))
Ja wybieram opcje: "Dziękuje, postoje na tym świecie" :)
Polecam jeszcze ciekawą książke Raymonda A. Moody'eho "Życie po życiu" lub "Życie po życiu cz. II" w tych książkach również poruszany jest temat samobójstwa, oraz konsekwencji z tym związanych. :)))
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)
IRONIZOWAŁ... Dziękuję za uwagę.
-
Re: Samobójstwo-JakKażdyToKażdyTemat:)