Wersja do druku
Doświadczam coraz częściej rzeczy bardzo przykrej, a mianowicie wtórnego alfabetyzmu, dysleksji i nie wiem czego jeszcze, bo się na tym nie znam, wśród terrarystów piszących posty. Ręce mi opadają przy wszelkiego rodzaju "zborzówkach" "machoniach" etc.
Ludzie, apeluję do Was! Przyłóżcie się troszkę do pisania postów, a będzie nam wszystkim milej
Popieram Biskup...Naprawde az zal czytac "krulewski".....Nie wiem ale mi sie wydaje ze ludzie z wszelkimi dysami po prostu sie tlumacza tym ze to choroba itp...Ale moim zdaniem jak ktos bardzo by chcial sie z tego wyleczyc to dalby rade. Osobiscie znam kika osob ktore byly zawziete i teraz nie maja juz dysortografii. Wychodze z takiego zalozenia ze DLA CHCACEGO NIC TRUDNEGO :)
P.S Wasz przyszly pracodawca nie bedzie traktowal was ulgowo ze wzgledu na dolegliwosc- wrecz przeciwnie, poszuka sobie kogos innego na wasze miejsce...
dobrze piszecie :)
osobiscie znam taka osobe - moj kuzyn
dyslekcja, dyortografia i costam jeszcze
ogolnie procz bledow ortograficznych, problemow z czytaniem nie rozroznial znakow w matematyce (tzn + i - dla niego nie mialo roznicy) sprawa cudem odkryta w podstawowce dzieki zainteresowaniu nauczycielki i mamy pedagoga, gdyby nie to bylby jedna z poszkodowanych osob ktore np kiblowaly w podstawowce :/
ale to juz kwestia zainteresowania szkoly, rodzicow i osoby z dana dolegliwoscia..
To sie da leczyc, kuzynowi zostalo tylko od czasu do czasu jakis blad i paskudne pismo, ale chcial, poza tym byl niezle przyparty do muru przez matke :)
pozdro
Tylko dziwne, ze teraz co druga osoba sie przyznaje do dysleksji i dysortografii... ciekawe.... Jak mi ludzie pisza na gg "czesc, muj pajak sie showal, co mu jest" dostaje skretu kiszek, az sie nie moge powstrzymac, aby uwagi nie zwrocic, na co otrzymuje odpowiedz "oj nie badz taka dokladna", albo "zawsze sie czepiasz szczeguluw?"...
czesc
ja kiedys mialem bardzo poważne problemy z ortograią (z dyktanda zawsze 1 ;d), ale z czasem jakos przeszło (znaczy robie błędy ale nie tak jak kiedys gdy bylem w stanie żółw napisac jako rzuf :P)
Właśnie. Ja czasem nie rozumiem, co ktoś pisze, bo oprócz błędów ortograficznych, nie ma tam ani kropek, ani przecinków. Niektóre błędy są wręcz mistrzowskie. Aż nieestetyczne. Zastanawiałam się jak to jest z tym analfabetyzmem i dochodzę do wniosku, że połowa to niedbalstwo, jakiś tam resztkowy odsetek to różne przypadłości.........
mój kumpel potrafił napisać 'rze'.. rozmawiam z nim przez gg jednak już od pół roku i zdecydowanie mu to pomogło.. w każdej rozmowie poprawiałem go.. aż się nauczył :)
Mi sie tylko nie chce stosowac polskich znakow, a bledy chyba czasami wszystkim sie przytrafiaja.
POZDROOFKA !
to 'POZDROOFKA!' aż mnie zabolało :/
no one is perfect, don't you think so?
bo sie czepiasz:) teraz też
Przynajmniej nie piszę "rze" :P
to zanim sie wypowiesz ta temat doświadczania czegoś czego nie znasz poczytaj troche o tym , zainteresuj sie tematem a wtegy morzemy podyskutować ,,, do tego czasu pisze ktury bez zadnych wyrzutów sumienia
znaki przestankowe! use it! ktUry?! moRZemy?! heeeeeeeelp! zlituj sie.. jak masz problem z pisaniem to moze najpierw wklep tekst posta do Word'a.. niech ci go poprawi.. :)
Ty fiesz, rze to iest całkiem dopre rosfiąsanie? :P
Nie pisze się "rosfiąsanie", tylko "rosfionsanie"........ Nie znasz sie, to sie nie wypowiadaj ;).
nie prawdasz rze szkoła óczy i wyhowóje, krztałci terz :)))
a tam, pżesadzacie, ja nie zaówarzyłem rzadnych pżypadkuw analfabetyzmó :p