po zlozeniu kokonu samica zdechla wygladała na wycienczona i zdechla jest mi smutno:-(
Wersja do druku
po zlozeniu kokonu samica zdechla wygladała na wycienczona i zdechla jest mi smutno:-(
Normalne moze nie, ale zdarzylo mi sie kilka razy ze po 1 albo 2 kokonie padla.
Podaj wymiary kokonu i czy kupiłeś ją już jako imago- bo mogą po prostu zdechnąć ze starości.
Moim zdaniem za szybko wyłożyłeś ten kokon. Ja 2 razy popelnilem ten sam błąd i samiczki padły...
Jesli wyłożyłeś jej kokon. Karmiłeś ją przed złożeniem?
Co znaczy "wylozyles"?
I do lordsmoka dto samo pytanie: czy karmiles ja przed zlozeniem kokonu (czasem wydaje sie ze jest najedzona, a odwlok jest tak naprawde gruby od wyprodukowanych jaj, a nie od pozywienia i samicy moze zabraknac energii)? I czy karmiles ja po zlozeniu kokonu (natychmiast po) ?
Oczywiście chodzi o wyłożenie kokonu z terrarium.
A jaki to ma na nia wplyw? W naturze samica robi kokon i po prostu gdzies idzie (lub nawet lata po jego zlozeniu), w terrarium nie ma na to miejsca. Nie wierze ze to moze byc przyczyna smierci.
No tak, ale czy Ty puszczasz modliszke tak jak w naturze?
Gdy jej bierzemy kokon ona to widzi, co ma wpływ na psychike, bo wie że ten kokon jest jej.
HAHAHAHAHHAHA :D
Tak, z pewnoscia, zeby jeszcze owady mialy psychike, to bylbym w stanie ci uwierzyc, ale nie maja az tak zlozonego systemu nerwowego, zeby zdechnac z żalu za straconym kokonem :)
Hmm zawsze wydawalo mi sie , że od tego zdechły moje 2 pierwsze samice składające kokon. No cóż może się mylilem, człowiek sie uczy na błędach.
pzdr
Black Rider może mieć racje tylko troszke źle to ujął ;) Zdarza się jednak że zwierzęta zdychają ze strachu co mogło być przyczyną gdy zaraz po złożeniu kokonu został on "zjedzony" mogło to u niej wywyłać jak taki stres i doprowadzić do śmierci.
Był przecież przypadek że samiec zaatakowany przez samicepo kopulacji zdychał na następny dzień pomimo że nie odniósł żadnych obrażeń myślę że to może być przyczyna
:) lecz wcale nie twierdzę że modliszki są inteligentne lub uczuciowe :)
Druga teza to to że nie byął ona wystarczająco posilona i padła z wycieńczenie po dokonaniu swojej "misji" :]
"Był przecież przypadek że samiec zaatakowany przez samicepo kopulacji zdychał na następny dzień pomimo że nie odniósł żadnych obrażeń myślę że to może być przyczyna"- a niewidoczne urazy wewnetrzne to niby nie istnieja? Sila uscisku doroslej samicy jest duza. Mysle, ze ta modliszka byla po prostu niedozywiona.