Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Jak w temacie.
Doaatkowo napiszcie proszę jak się za to zabrać.
Czy czekać aż sam do mnie podejdzie i będzie wchodził na rękę,
czy brać go na od razu na ręce by się do nie przyzwyczajał??
Wiem, że powinno się go zachęcać jedzonikim,
ale mój coraz bardziej traktuje mnie przy tym za
"wyrośnięty pokarm" niż towarzysza :(
Powiedział bym, że coraz bardziej dziczeje niż się oswaja
mimo że warunki ma the best.
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
U mnie z oswajaniem nie bylo problemu: kupilem prawie rocznego samczyka,po 2 tyg kladlem rękę niedaleko niego (aby ją widzial) i za ktoryms razem sam wszedl.
Nie liczac okresu kiedy go przewrócilem "do góry kołami" aby sprawdzic jakiej jest płci to wchodzi mi na ręke codziennie, no prawie codziennie.
Bywa tez tak, że jak jest najedzony to mu sie nie chce.
Radze ci nie brac go na sile, napewno za któryms razem podejdzie do twojej ręki, poliże ją a potem wejdzie. W dniu dzisiejszym swojego 'Bekona' :D swobodnie wyjmuje z terra. Wydaje mi sie nawet ze reaguje na słowo Bekon:)
Pozdrawiam i cierpliwosci :)
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Ja, gdy swoje dostałem, to zostawiłem je w terra przez jakiś tydzień, tzn. tylko zraszałem terra, podawałem pokarm i wymieniałem wodę. Później zacząłem je obserwować w nocy i siedzieć przy terra, otwierałem terra i sobie patrzyłem jak jedzą itd. A ze nie łapały pokarmu, który wpuszczałem to karmiłem je z pincety, a dokładnie tylko, 1 bo jeden nie chce jeść. Od wczoraj zaczynałem oswajać geka tego, co ja i myślę ze na razie to mi się udało, bo na początku pokazałem mu moja dłoń a dokładnie palca, on go polizał i szukał dalej żarła:) To ja wziąłem świerszcza w pincetę i machałem aż zauważył potem dąłem sobie świerszcza na rękę i czekałem, po około 5-10 minutach gek wszedł na rękę i zjadł świerszcza, potem zrobiłem tak jeszcze z 2 świerszczami tylko ze dałem rękę w inne miejsca, gek spokojniutko wchodził i zjadał świerszcza, nawet jak siedział mi na ręce a musiałem cos innego zrobić to pomachałem lekko geka żeby zszedł, ale on siedział nadal na ręce. Po około 1 minucie gek sam zszedł i się schował do kryjówki. Ogólnie moje oswajanie jak na 1 dzień moim zdaniem wyszło pozytywnie:)
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
ja szczerze robilem to tak :
Jak do mnie trafil to dalem mu 2 tygodnie spokoju.Potem xczesto terra otwieralem jak siedzial/chodzil.Jak sie przyzwyczail to reke wsadzalem i jak chcial sie odsuwac to mu to "blokowalem" i zaczal wchodfzi - teraz do mnie wchodzi norlanie bez stresu i bardzo lubi przebywac poza :P Mial pewnie troche stresu...ale juz jest happy
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Aha a mi to zajelo ok 1-2 miesiace - ale to bardzo szybko zlecialo.Ale nie czesto pozwalam mojemu bo jest bardzooooo ciekawski i zawsze za czyms pojdzie/pobiegdzie a pozatym jak go wyjme to nie chce czasem wracac.Poprostu nudno mu samemu ,ale niedlugo bedzie mial panienke :)
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Ja też mu panienke zalatwie latem :>:D
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
> Radze ci nie brac go na sile, napewno za któryms razem podejdzie do twojej ręki, poliże ją a potem wejdzie
Hymmm... mojego prubuję oswoić i...
już 2 razy spokojnie podszegł do ręki, kilka razy się oblizał,
następnie z harczeniem "prubował odgryźć" ;) mi palca.
Prubuje bronić swego terenu, czy co?
Jak by się mnie bał, to chyba by nie podchodził,
tylko się schował?
Jak się zorientował, że nie dał rady "nie zjeść" to zwiewał. :(
Noo... myślę, że was rozbawiłem ale, tak to wygląda na dzień dzisiejszy.
Nie chodzi mi o to, że się go boję (czy coś w tym stylu)
bo ten zwierzak nie ma zębów tylko dziąsła,
i gdyby nie chałasował to bym nawet nie wiedział że prubuje mnie ugruźć.
Zastanawiam się co ty jest nie tak.
Po prostu traktuje moją rękę jako pokarm.
Podaję mu wprawdzie świerszcze i mączniaki z pincetki,
ale on kojarzy mnie bardziej w formą jedzenia niż formą opieki.
Malec potrzebuje więcej czasu by się oswoił?
Nie chcę by wychował się na dzikuska
dlatego pytam jak podejść do niego
by się przekonał, że nic mu nie grozi?
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Witam. Nie przejmuj sie! Osojenie go do tego stopnia zeby wchodzil Ci na reke moze potrwać troche, pozatym nic na siłe...! Rób systematyczne postępy... zblizaj rekę, karm z ręki itp... Powinno być dobrze! Napewno bedzie. pozatym... jaszczurka jak czlowiek:P Nie kazdy jest wylewny i smiały i w sumie jest cos w tym prawdy! Pzdr.
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Mi prawie rok, staralem sie mozliwie czesto wkladac mu reke do terra i tak troche trzymac, podawac pokarm z reki i czasem wabic go czyms (np jakims patyczkiem) na swoja reke zeby poznawal jej smak i zapach i sie z tym oswajal
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
Witam ja oswoiłem swoje G,lamparcie w 3 miesiące poprostu najpierw zaczynałem wkładać ręke do terra i podsuwałem do gekona tak aby on ógł mnie liznąć i powąchać potem zaczolem go brać na ręke ale nie wyjmując go z terra potem zaczołem go głaskać za czasem zaczołem je wyjmować tera juz sie przyzyczaiły i same wchodzą mi na ręke a potemśmigają z dłoni po przedramieniu aż dotrą na bark a tam sie już usadawiają i siedzą grzecznie jak myszka pod miotłą
Re: Ile czasu zajeło wam oswojenie lamparcila?
szczerze ja musze sie pochwalic mam 1,5 miesicecznego gekonika (mlodego dosc) od czasu goeldy czyli od 04.06.05r i juz 20.06.06r sam wszedl mi na reke bez strachu :D:D:D:D:D:D jestem z niego bardzo dumny :D:D:D:D
POZDRAWIAM