Witka, załaczam 2 fotografie z budowy kokonu i 5 gdy ten był już gotowy.
Wersja do druku
Witka, załaczam 2 fotografie z budowy kokonu i 5 gdy ten był już gotowy.
.
..
...
....
......
.......
Zdjecia nie sa zbyt cudowne pozatym jest taki dzial jak "zdjecia" - polecam ci go. Pozdrawiam
Norysek a gdzie te pytania, o ktorych piszesz w temacie :>
Radzilabym zabrac kokon do sztucznej inkubacji. samice tego gatunku czesto po kilku dniach porzucaja kokon, łażą po nim lub po prostu go niszczą. Ja tam wolalam swoje maluchy miec w calosci, kiedy mialam kokon tego gatunku. Inkubujesz w temp. ok. 28 stopni (w nocy moga byc spadki o kilka stopni) i dosc wysokiej wilgotnosci. Po 3-4 tyg. rozcinasz kokon - powinny byc juz nimfy. A pozniej czekasz na maluchy, a kiedy sie pojawia, przekladasz kazdego do osobnego pojemniczka.
Matt_ns nie pomyliłem działow. Przeczytaj jaki jest temat posta: "...mam pare pytań" aha sorki że zadaje z opóźnieniem:P Zatem kokon odebrałem samicy po około 28 godzinach po jego złożeniu. Następnie został umieszczony w inkubatorze. Załaczam fotki inkubatorka. Kokon leży na suchej chusteczce natomiast pod suchą znajdują się wiglotne a na około pudełka jest poprostu woda. Temp w tej chwili: 25 stopni. Jak często mam obracać kokon? I czy warunki są dobre?
Inkubator
Zdjęcia robione telefonem komórkowym:/
No nie wiem czy taki inkubator sie sprawdzi. Na ogol robi sie inkubatory w ten sposob ze nad pojemniczkiem z woda rozciagasz gaze i na to ladujesz kokon. Chusteczka moze wciagac wilgoc i na dole kokonu moze byc za sucho.
To co napisalem to czysta teoria, bo nie mialem przyjemnosci jeszcze niczego inkubowac procz swierszczy:P
Spryskałem husteczki pod kokonem - ale nadal leży na suchych i obróciłem go. Nie wiem czy go przerabiać?
Ja bym go zostawił. Jeśli wilgotność będzie za mała możesz włożyć słabą grzałkę akwarystyczną z termoregulatorem.
Ja robię inkubatory inaczej. Biorę półlitrowe plastikowe wiaderko (np. od dżemu, śledzi itp.), ładuje tam kilka centymetrów torfu. Robie (wypalam) wentylacje w pokrywce i wiaderku. Zalewam torf wodą by bylo lekkie 'błotko' na tym stawiam mniejszy pojemniczk z chusteczkami. Następnie inkubator kładę na terrarium. Odległość od żarówki określam metodą prób i błędów. W ten sposób uzyskuje odpowiednią wilgotność. Wilgontość można również regulować zaklejając lub dorabiając dziurki
Ja swoje kokony obracam ok 2-3 razy dziennie. Teraz dla wypróbowania inkubuje jeden kokon bez obracania. Sam jestem ciekaw czy coś się wykluje.
Pozdrawiam
Obi
Po 28 dniach u samicy możesz delikatnie go rozciąż i zerknąć. Może będą już nimfy I. Są dwie szkoły - jedni obracają, inni nie. Obie metody się sprawdzają. Zrób jak uważasz.
Moje "inkubatory" wygladaja tak, jak na fotce w zalaczniku. Nie kladz pod zadnym pozorem kokonu na wilgotnym podlozu!!! Kokon wtedy ma duze szanse na splesnienie. Podloz wieczko od kliszy np. - wazne, aby oprzed nie mial stycznosci z podlozem. Ja nigdy nie obracam - i zawsze mam mlode. Ostatni przyklad - mlode H. maculata. Kokon nie obracany i wykluly sie maluszki z wszysciutkich jajeczek.
Kurcze pieczone, zapominaial o fotce.
Awikulario co to za podłoze w tym inkubatorze?
Wermikulit.