Podawanie pokarmu

Mozna podac po 3 dniach pokarm pajakowi ktory przeszedl wylinke z L2 na L3 czy odczekac te 5 dni ?

lepiej odczekać te 5 dni a nawet wiecej, chodź młode pajaki szybko twardnieją:)

Ok dzieki :)

Najlepiej kjak bys kierowal sie kolorem szczekoczolkow, ale u tak malego pajaczka moze to byc dosyc trudne, wiec lepiej poczekaj ok 5 dni.

A ja proponuję stosowanie metody "kropelkowej" - jeśli pająk zaczyna polować na spadające krople wody to znaczy że jest głodny i dopiero wtedy karmię bestię :)

Podaję pinki nawet po 2 dniach.
Pajaki same wiedza, kiedy moga zaczac jesc. W przyrodzie nikt im nie odstawia pokarmu po wylince.
Moim zdaniem nie mozna im tylko podawac pokarmu "agresywnego"(np. swierszcze), przed ktorym beda sie bronic i wtedy mogly by uszkodzic sobie zeby jadowe.

lepiej dmuchać na zimne poczekaj ok 7 dni i dopiero podaj, a zresztęgdzie ci sie śpieszy,

Mariusz - w przyrodzie też nikt im nie podaje podaje pokarmu pod nos prosto do gniazda. W przypadku małych pająków (kliszowce, mocznikowce i inne takie) każdy intruz na tak małej przestrzeni powoduje niepotrzebny niepokój u pajaka, który po wylince dużo bardziej potrzebuje spokoju i czasu na wyschniecie i porozciąganie nóżek niż pokarmu.

Spieszy mi sie bo wyjezdzam na pare dni i chce im zostawic pokarm i nie wiem czy tym 2,3,4, czy tam 5 dni po wylice tez dac.

Możesz zostawić im przekrojone larwy drewnojada. Pamiętaj żeby uciąć im głóówki bo skubane nawet bez połowy ciała żyją i się zakopują. Pająk i tak wybierze sobie to miękkie miejsce do wbicia kłów.

Zalezy na jak dlugo wyjezdzasz. Jak na okres do 2 tygodni nie musisz mu dawac jesc, a jedynie zwilz podloze i nakarm po powrocie. Z glodu nie zdechnie...

werni napisał(a):

> Mariusz - w przyrodzie też nikt im nie podaje podaje pokarmu
> pod nos prosto do gniazda. W przypadku małych pająków
> (kliszowce, mocznikowce i inne takie) każdy intruz na tak małej
> przestrzeni powoduje niepotrzebny niepokój u pajaka, który po
> wylince dużo bardziej potrzebuje spokoju i czasu na wyschniecie
> i porozciąganie nóżek niż pokarmu.
>

Zgadzam się, ale martwą pinkę można takiemu "kliszowcowi " bez obaw podać.
To żaden stres, a pająk jak bedzie głodny będzie miał co jeść