Wersja do druku
No więc tak - jeszcze niedawno miałem w ofercie sprzedaży samice H. lividium. Było kilku chętnych, ale sie wycofali. I bardzo dobrze!!! Bo skubana dziś złożyła kokon!!!! Musiała być zapłodniona jeszcze na wolności.
mam pytanie - czy ktoś rozmnażał ten gatunek?? Jakie warunki są najbardziej optymalne dla pająka i kokonu w tej chwili??
Pozdrawiam
teraz sie modl aby pajak nie wylinial i aby kokon byl rzeczywiscie zaplodniony
ale dlaczego ma nie wylinieć?
kurcze zle :) pomylilem sie :) przeciez ona juz zlozyla kokon :) no to teraz baz dobrej mysli aby byl zaplodniony :)
Gratuluje :> Jak cos, to pisze sie na kilka maluchow :>
Wilgotność około 80%, temperatura 24-27*C. Możesz zabrać kokon do inkubacji albo zostawić go pajączkowi. Co do ilości młodych - pewnie około 80-100. Co do tego nie jestem pewnien i niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony. Ja bym otwierał kokon po miesiącu ale o to też lepiej się jeszcze dopytaj.
Z drugiej strony prośba do użytkowników:
Algernon zadał pytanie a wy bezsensownie wypisujecie gratulacje i to, że jesteście zainteresowani maluchami. Jak macie taką potrzebę zróbcie to na gg... nie róbcie tu pochwalnych off-topiców. Dziękuję.
ja powiem tyle, ptaszniki przecież robię też nie zapłodnione kokony i większe jest własnie prawdopodobieństwo że jest to taki kokon...
hehe a myślałemze będe pierwszy :P:P:P
28*c 80% wilgotności ,,
jeśli masz ją w tera " kopnym " i jest w ładnej norce :] to zostaw kokon samicy ty;ko zadbaj o temperature ,, jak będziesz jej zabierał to zrub tak ,, podstaw lampke koło tera otwartego - samica prawdopodobniw wyjdzie podgrzać / podsuszyc jaja - takie zachowanie obserwowano w naturalnym śr .. ..
jelsi masz w płaskim to najlepiej będzie jej go zabrać bo jest duza szansa ze go zje ze stresu :[
Dokładnie. Haplopelmy po kilku tygodniach wynoszą kokon i razem z nim "grzeją się" w promieniach słońca. Martin Huber właśnie wtedy odbierał kokony do sztucznej inkubacji.
:P:P
Po co zostawiac kokon samicy na pare tygodni?Człowiek sie tylko denerwuje i zastanawia-za sucho,za mokro,zestresuje sie i zeżre?Najlepiej odebrac po 2-3 dniach i sztucznie inkubowac.Samice ptaszników czasem dosc bezmyslnie postepują z kokonami.Moim zdaniem nie ma nic lepszego niz sztuczna inkubacja-warunki są kontrolowane i wszystko zalezy od nas a nie np od tego czy w norce będą mokre scianki i kokon nasiąknie wodą-a wtedy to juz plesn murowana i kokon do wyrzucenia.Z tym gatunkiem doswiadczenia nie mam ale wydaje mi sie ze jego kokon jest taki sam jak i inne wiec i postepowac nalezałoby tak samo.Ja zawsze zabieram kokony i taka tez jest moja rada.Ale oczywiscie kazdy robi po swojemu.
W kazdym razie zycze powodzenia i mam nadzieje ze była zapłodniona.
A otworzyc warto po 4 tygodniach-nimfy bedą juz na bank jesli wszystko bedzie ok
Pozdrawiam Robert
wsumie racja , ale jak sie nie ma doświadczenia to samemu terz łatwo popsuć kokon :] z tego co wiem to u lividumek samiczki dobrze dbają o kokona ale tylko jak są w norce ,,, wiecie - ptaszek jak jest wdziurce to jest szcześliwy a jak nie ma dziurki ... no niewazne :P:P
ja zawsze łapałem paranoje ze za ciepło za mokro czy coś tam jeszcze innego :] ale mam juz swoją metode i termostat techniczny - taki od pras ciśnieniowych czy czegoś takiego :] i mam tempreature przy kokonie zawsze 28*c +/- 0,5 *c :P:P:P
co do kokonu ,, hmm terz troszke boje sie ze moze być niezapylony ,, teraz samice mają ( w azji) naturalny okres kokonienia sie :] a twoja samiczka mała troszke ,, wsumie ja bym obstawiał ze na kokon musi mieć te 6 cm ,,,
No więc Panowie - wielkie dzięki za informacje. Troche mi to rozjaśniło problem - bo nie ma co ściemniać - to pierwszy kokon w mojej karierze wśród pająków. Myśle, że będę na bieżąco informował o postępach. Pozdrawiam
No widzisz nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.
Teraz bedziesz mial mlode.
A swoja droga widze ze byla z odlowu, i kokon zlozyla niezle.
garo
spoko .. zucisz nam wszystkim po Ljedynce i jesteśmy kwita :P:P:P
nie rozumiem zdania. "musiala zostac zaplodniona na wolnosci". na jakiej wolnosci?! zalapales ja gdzies w dzungli na wakacjach? LOL
Nie, ale pochodzi z odłowu.
No moze jego samiczka jest WC...
jak na wolności ty ją złapałeś ???:)a po której wylince samice kupiłeś??
obstawiam ze nic z tego kokonu nie wyjdzie wiec sie tak nie podniecaj :)
No właśnie... to jak los na loterii, ale może... :-)