Re: Problem z P.cancerides
Moj vagans z amputowaną kończyną też chodzi niepewnie, ale nie chodzi taki skulony. A jak z apetytem?
Re: Problem z P.cancerides
Swiezo po wylince, wiec nic nie daje. Wyglada jakby nie mial sily sie poruszac.
Re: Problem z P.cancerides
Jak swieżo po wylince to może zostaw go jeszcze kilka dni. Moje zwykle ledwie chodzą po wylince :)
Re: Problem z P.cancerides
Martwi mnie tylko to, ze sobie pouszkadzal konczyny i sa jakby powykrecane coniektore. Zobaczymy za pare dni co mu bedzie.
Re: Problem z P.cancerides
źle przeszedł wylinke i mu się pokrzywiły, terz tak mam z moim samcem irmini, terz tak chodzi, lecz sobie nawet radzi
Re: Problem z P.cancerides
Mam nadzieje, ze za pare miesiecy po wylince wszystko wroci do normy.
Re: Problem z P.cancerides
wiesz zara po wylince jest delikatny, mógł się czegoś wystraszyć i przebiec kawałek i w ten mógł pouszkadzać kończyny.........
Re: Problem z P.cancerides
Czasem tak bywa ale nóg sie nie wyrywa :P
Mogłeś jeszcze troche poczekać, aż całkowicie stwardnieje.
Re: Problem z P.cancerides
Re: Problem z P.cancerides
ile byl po wylince?? moja ptaszniki pare dni po wylince odwalaja rozne pozy i wygladaja jak polamane ;]
zapewne nie ma sie czym martwic a nozka odrsnie ;]
Re: Problem z P.cancerides
"Czasem tak bywa ale nóg sie nie wyrywa :P
Mogłeś jeszcze troche poczekać, aż całkowicie stwardnieje."
Nie widziales tego odnoza, to nie komentuj. Poza tym ja jej nie wyrwalem, tylko pajak ja odrzucil. Gdybym tego nie zrobil pajak mialby problem z wylinka (o ile dozyje nastepnej)
Re: Problem z P.cancerides
plączesz sie w zeznaniach... "Musialem amputowac mu koczyne, gdyz ewidentnie byla uszkodzona"... a teraz piszesz ze sam ja odrzucil...
Re: Problem z P.cancerides
Być może Zibi lekko przygniotl odnóże a pajączek sam odrzucił :]]]] ;)
Re: Problem z P.cancerides
Raczej nikt jej nie widzial i kazdy komentuje.
Zastanow sie może zanim cos powiesz. Trzeba bylo dać fotke.
Re: Problem z P.cancerides
Heh, zrobilem tak jak powiedzial Rammstein, co jest raczej oczywiste. Napisalem zebys nie komentowal, gdyz podwazasz moja dezycje o amputacji konczyny. Nikt tego nie robi tylko ty.