Jak zwilżać torf by nie denerwować pająka?
Wyciągać go czy jak? Jak zwilżam to moja rosea ucieka tak szybko że hej choć staram się nie lać wody w jej pobliżu?
Wersja do druku
Jak zwilżać torf by nie denerwować pająka?
Wyciągać go czy jak? Jak zwilżam to moja rosea ucieka tak szybko że hej choć staram się nie lać wody w jej pobliżu?
To pytanie mnie dobiło wiec sprobuje pomoc. Możesz kupic naprzykład spryskiwacz jeseli takiego niemasz i pryskac nim delikatnie. Albo jezeli masz spryskiwacz, to podlewaj konewką, ale tylko tą połowe gdzie niema pajaka. Ja tak robie i pajaki mają sie dobrze wiec polecam i tobie. :)
tylko nie konewką ogrodniczą bo go utopisz:)
To ocywiste że używam spryskiwacza ale nawet z nim pająk jest strasznie nerwowy
tzn. ucieka na łeb na szyję.
one tak mają:)
Sorki pomyłka, używam koneweczki:D takiej dośc małej do kwiatkow w domu. Przed nią zaden z pająkow nie ucieka. A od spryskiwacza moga uciekac bo psikasz dalej od nich ale spryskiwacze mają dosc spory rozrzut wiec i tak cos do nich tam leci. :)
Ja im spryskuje takim psikaczem albo wlewa ze szklanki. Te bardziej dzikie się zawsze denerwują. Albopilosum np. siedzi nieruchomo, gorzej z geniculatą :)
a gdzie on ma szyje?? :))))
Ja też miałem taki problem, gdy prosiłęm grzecznie pająka nie, słuchał więc udałem się z nim do psychologa na kurację, ja i pająk godzinami leżeliśmy na wygodnym szezlągu, lecz i terapeuta nie pomógł.
Teraz mam taki katronowy szblon w kształcie pająka. Gdy chcę mu zwilżyć trzymam pensetą szblonik nad pająkiem i spryskuję(woda leci wszędzie tylko nie na pajaka)
ja mojej avicularii raz wlałem prawie 2 szklanki wody do terra :P tylko że mam duże terra i to normalka. Co ok. 2 dni biorę pojemniczek do podlewania kwiatków i wlewam troche w podłoże oraz pryskam. Pająk się chowa. Najlepiej zapędź pajaka do kryjówki ;)
A jak jej nie ma to przykryj go pojemnikiem i masz problem z głowy - podlewasz gdzie chcesz a pająk nie zostanie spryskany i nie ucieknie
oczywiscie jesli masz na tyle miejsca w terraruim :P
Nie przejmuj sie tym, w naturze (dziwne, no nie?) padaja deszcze i nie wierze, ze chociaz na jednego pajaka na swiecie nie spadnie jakas tam kropelka.... Zdaje sie, ze nie umieraja od tego na zawal, tak wiec wszystko w porzadku.
Ja jak spryskuje to czesto pryskam na pajaki ze az sa cale mokre i nic im nie dolega.
To rzecz naturalna.
ku[pujesz spryskiwac i jedziesz, byle nie na pajaka, jezu ludzie glupszych pytan chyba zadac nie mozna :-/
I glupszej odpowiedzi niz twoja tez dać nie można.
Pisałem przecież ze im sie nic nie dzieje jak sie zmoczą, czytaj uważnie Robsonie.
ciekaw czy jak spadnie na nie kropelka w natuze to sie tak pusza i czesz wlosy jak moja albopilosa...heheheh...lubi wilgoc ale za deszczem to ona nie przepada...
Math Twoj isp jest niesamowity :)))))))))))))))))))