Wersja do druku
Jestem w rozterce... Kedziorek (bedzie gdzieś 13-14 wylinka) lezy już 3 dzień lapkami do nieba i nic.... Nawet nie drgie. Teoretycznie wygląda to na wylinkę, ale to chyba ciut za długo (tak mi sie wydaje). Wilgotność u niego jest OK a temperatura jeszcze lepsza:) Czy to normalne, zeby tak długo przechodził wylinkę? Co o tym myślicie
Pozrawiam
MARCIN
Hmm, jeśli to prawda że 3 dzień twój pajączek przechodzi wylinkę to albo właśnie pobija rekord ginesa na najdłuższe przechodzenie wylinki, albo właśnie już jest w zaświatach, czyli zdech. Zazwyczaj pająki przechodzą wylinkę w ciągu 24 h, ten 3 dzień wylinki jest bardzo podejrzany.
no to juz po nim...... :((
no wlasnie loko...szkoda :]
Przykro mi...
Stare pająki przechodzą długo wylinkę, sprubuj go delikatnie dotknąć a jeżeli to nie pomoże to przykro mi. :(:(:(
Niestety.... :(( Przeniósł się do Krainy Wiecznych Łowów... Mam nadzieję, że tam po drugiej stronie będzie miał lepsze życie... Dzięki za pomoc... Idę po wieniec na ostatnie pożegnanie...
może pytanie, dlaczego tak sie stało ?
Wygląda tak jakby utknął w starej 'skórze'. Ale jak na wylinkę to wydaje mi się ciut za szybko. Ostatnią przechodził w Wigilię(hehehe postarała się kochana bestia o prezent na święta:)). Może papu mu zaszkodziło... Sam nie wiem jak to się stało...
Może miała jakieś problemy hormonalne.
moze menopauza ?? :))
Moze rak jajnikow? :)
NIe ma sensu zgadywac, bo raczej nie dojdziemy, co sie stalo ;)
Ale przykro mi.
Takie zycie:(