Podloze dla karaczanow

czy jako podloze dla karaczanow, moge zastosowac mieszanke trocin, torfu, pisaku, i lisci ?

to chyba będzie dobre rozwiązanie. Zresztą karaczany do wszystkiego się potrafią przystosować :-)

a trociny to musza byc z drzew lisciastych czy wystarcza takie normalne jakie sa sprzedawane dla gryzoni

Chyba mogą być. Ja takie dodawałem do mączników i im nie zaszkodziło.

W zaleznosci od gatunku mozna stosowac roznego rodzaju podloze.
Jako "uniwersalne" podloze nadaje sie torf. Pozatym

Dla karaczanow "lesnych" np.Blaberus, Eublaberus, Archimandrita czy Panesthia, stosuje mieszanke torfu z liscmi bukowymi i debowymi (takimi z zeszlego roku, wyschnietymii dobrze rozlozonymi). Dla Panesthii dodaje kawalki sprochnialego drewna. Warstwa podloza wynosi okolo 10-15cm.

Dla gatunkow "syczacych" np. Gromphadorrhina, Ellipthorina czy Princisia stosuje takie samo podloze, ale warstwa jest ciensza (okolo 3-5cm)
Dla zwiekszenia "powierzchni mieszkalnej" wtsawiam do terrarium kawalki kory debowej (dab korkowy !)

Gatunkom tzw. "karmowym" jak np. Blaptica dubia wsawiam wytlaczanki od jaj. Podloze moze byc rozne np. torf, trociny (uwaga ! nie uzywac trocin drzew iglastych).

Nie radze nikomu hodowac Periplaneta americana albo Blatta germanica - plaga karaczanow w mieszkaniu pewna !!!

@Autor: AGAM
"......... Zresztą karaczany do wszystkiego się potrafią przystosować...."

to sie niezupelnie zgadza.... wiekszosc karaczanow jest stosunowo wymagajaca i nielatwa w hodowli (z kilku tysiecy znanch gatunkow karaczanow, jedynie okolo 15gatunkow uwazanych jest za szkodniki ktore moga rozplenic sie w otoczeniu czlowieka, w hodowli znajduje sie najwyzej 100-120 gatunkow z tego jako "latwe albo mozliwe do ciaglej hodowli" nie wiecej niz 50-80gat. Wiekszosc "nowych" gatunkow np. przywiezionych z Azji czy Ameryki, nie daje sie hodowac dluzej niz 1-2 pokolenia. Niektore wymagaja jako karmy specjalnych roslin, inne jakichs grzybkow czy plesni, u wielu gatunkow nie wiadomo w ogole "czego wymagaja" ( ;-))

taaaak.... mowi sie ze do karaczanow bedzie nalezal swiat po wojnie atomowej.... ale jedynie do Periplaneta americana, inne wygina o wiele wczesniej poprzez wypalanie lasow, zaturowanie powietrza i postepujaca urbanizacje.

dzieki all, trociny dla gryzoni to wlasnie trociny drzew iglastych :(, slyszalem ze mozna kupoic np. trociny debowe, spotkal sie ktos z tymi trocinami ??
Jadziu a dla Nauphoeta cirenea, czy one tez moga stanowic plage w mieszkaniu ??

@Bartosz..
"....trociny dla gryzoni to wlasnie trociny drzew iglastych...."

wlasnie... bo te sa w Polsce najtansze. Sprobuj u jakiegos stolarza albo na tartaku. Jezeli nie masz trocin - uzyj torfu.



" ...a Nauphoeta cirenea, czy one tez moga stanowic plage w mieszkaniu ??"


O TAK ! jak najbardziej. Kiedys przed laty zagniezdzily sie u nie w nodze od rgalu (moga zyc w niesamowitej ciasnoci).
Pomocny okazal sie gekon ktory "niepozwalal im wyjsc poza ich pomieszczenie". Po wielu miesiacach zdechly z glodu.

dzieki Jadziu :)
hm.........bo ja je chcialem miec w takich pojemnikach jak sa do zywnosci przechowywyania, czy te karaczany moga przegryzc firanke(podwojnie zlozana) lub gaze ?

Czy o Blaberus giganteus można uzyć trocin drzew iglastych ?

Pozdr.
Leny

moja cinerea nie gania po mieszkaniu, ale ich mocno pilnuję. Za to P. nivea urządza sobie czasem nocne zawody w lataniu. Czesto wybieraja wówczas moja poduszkę jako miejsce do lądowania.

To może być dla Blaberus giganteus jako podłoże mieszanka torfu z wiórami drzew iglastych ?

Pozdr.
Leny

NIE, trociny iglastych odpadaja, popytaj w zoologu bo na giedzie sa ponoc trociny debowe :)