Wersja do druku
Nigdy nie dawajcie żółwia aby mu obcinano paznokcie w sklepie zoologicznym lub sami tego nie róbcie!!!! Dzisiaj byłem z moją Morlynką i powiedzieli że mi pomogą w zoolog.... Tak mu koleś obciął że mu uszkodził nerwy w pazurkach aż mu krew leciała. Tak teraz podle się czuję... A tak mi żółwik zaufał...
o ile dobrze wiem żółwiom wogóle nie wolno przycinać pazurów (no chyba że za mało wiem) ale nigdy nie wiesz komu ufać, moja koleżanka poszła kiedyś ze świnką morską do WETERYNARZA który powinien sie niby na tym znać a mimo to obciął jej tak pazur że przez cały dzień świnka krwawiła.
to wodnym nie wolno .. ale lądowe jak sobie nie ścierają to trzeba im przyciąć .. pazurki nie są unerwione .. a krwawienie po przycięciu to standard (tak samo psy.. tak samo podkówane konie etc.) nie zmienia to faktu ze sytuacja dla zwierzaka jest stresująca .. na przyszłość rzuć mu do terra jakis kamień żeby mógł o niego pościerać pazurki sobie.. oszczędzisz stresu i jemu i sobie ;>
> ale lądowe jak sobie nie ścierają to
> trzeba im przyciąć .. pazurki nie są unerwione .. a krwawienie
> po przycięciu to standard
wiesz co ? Moze nie opowiadaj takich bzdur. Krwawnienie to nie standard a pazury u zolwi to trzeba umiec skracac. Najlepiej nie przycinac tylko pilowac pilniczkiem. U zolwia to naprawde nie jest trudne.
najlepiej to nie dać im przerosnąć .. nadal jednakoż nie uważam, żeby żółw doznał jakiejś partykulartnej krzywdy poza stresem u weta..
> najlepiej to nie dać im przerosnąć .. nadal jednakoż nie
> uważam, żeby żółw doznał jakiejś partykulartnej krzywdy poza
> stresem u weta..
No jasne, to ze go bolalo, choc nie musialo i ze krwawlil, choc nie powinien to drobiazg. Wez idz ty sobie wyrwij paznokiec i potem pogadamy, dobra ?
Co do krwawienie przy obcinaniu pazurków(że jest to standard) to MEGA BZDURA -tylko nieumiejętne podejście jest tu standardowe!
Ja obcinam i śwince morskiej psu nie muszę a żółwiowi jak trzeba też potrafię(cążki muszą mieć prosty brzeg a nie zaokrąglony jak dla ludzi).
Jednak jak ktoś ma do czynienia ze zwierzakami po raz pierwszy to lepiej niech skorzysta z pomocy zaufanego weterynarza.
"standard" ?? wiesz co człowieku to nawet śmieszne już nie jest, chyba po to mamy zamknięty układ krwionośny żeby taki pozostawał ! czwarta klasa podstawówki sie kłania ( a właściwie i przed pójściem do szkoły powinno sie takie rzeczy wiedzieć) , no po prostu mnie zatkała ta wypowiedź
Drugi dzień po "obcięciu" pazurków: Pazurki już go nie bolą jak się dotyka, żółw zrył całe terrarium (jak mały czołg) i chyba mu się podoba nowa długość. Teraz pewnie trzeba będzie tylko czasu aż pazurki wrócą do normy - nie będzie nerwów widać. Jedyny plus jaki wyniosłem z tej lekcji to taki że jeszcze bardziej się przywiązałem do gadziny. Lecz czy można jeszcze bardziej... :o)
Praktycznie żółwie powinny same korygować sobie długość pazurów przy chodzeniu. Jeśli jednak pazury przerosną, lub rosną krzywo (co zdarza się przy zbyt miękkim podłożu) należy je umiejętnie korygować bez uszkodzenia unaczynionej i unerwionej (!) części pazura. Jeśli jednak stał się "wypadek" i zwierzę krwawi - należy jak najszybciej krwotok zahamować używając do tego celu np. Vagothyl (roztwór 1:1). Uszkodzony -pazur dobrze jest zabezpieczyć opatrunkiem z maścią antybiotykową np. Neomycyną.
Poza krwawieniem menstruacyjnym i cieczką u ssaków nie ma innych "standartów" krwawienia. Uszkodzenie pazura to bolesny błąd w sztuce medycznej.
Pewnio, że nie powinno krwawić. Czy to u świnki, czy zółwia, jak się dobrze przyjrzeć, to widać (na jasnych pazurkach) gdzie w środku pazurka kończy się ciało, a zaczyna całkowite zrogowacenie. Przycinać trzeba ponad ciałkiem - z ciałem to sadyzm. Gościu w sklepie okazał się całkowitym ignorantem, albo po prostu miał słaby wzrok i zamiast założyć szkła, wolał zrobić krzywdę zwierzakowi. Jeżeli już nie ma w pobliżu dobrego weta, a trzeba przyciąć, to można nawet ludzkimi cążkami, ale muszą być b. ostre.I zdezynfekować cążki przed i po spirytusem. Sam wykażesz więcej cierpliwości i zrozumienia dla zwierza niż sprzedawca ignorant. Lepiej zostawić dłuższe niż skaleczyć.