czy dzieci mogą sie zajmować same zółwiami!? Kupować im żarcie, roślinki, różne sprzety terrarystyczne? Wyprowadzac na dwór i czyścić akwa zupełnie same??
Wersja do druku
czy dzieci mogą sie zajmować same zółwiami!? Kupować im żarcie, roślinki, różne sprzety terrarystyczne? Wyprowadzac na dwór i czyścić akwa zupełnie same??
Teoretycznie dzieci zalicza się w przedziale wiekowym 1-18 lat więc granica jest spora. Wszystko zależy od dziecka, jego umiejętności i wiedzy na temat żółwi. Myślę że tak od 12 lat w zwyż....
Mi sie wydaje że nie za bardzo powinny sie opiekować takie dzieci od 11 do 15 lat, przecież bez pomocy i wigule.... rodzice nic nie pomagają i samo dziecko kupuje sprzęt akwarytyczny...duzo dzieci tak ma... I jeszcze takie wielkie akwa i woda to okropne męczenie dziecka i zarówno żółwia
jak dziecko siębędzie dobrze żółwiem zajmowac to moze być lepszym opiekunem od dorosłego człowieka. Jak już tylko fizyczne możłiwości dziecka pozwolą mu na tego typu zabiegi, to może przecież dobrze zająć się żółwiem.
No racja... Ale rodzice i tak wykorzystują dzieci żeby sie opiekowały zółwiami...
Dziecko chciało mieć zwierzaka to ma to nie jest żadne wykorzystywanie. Ja moim żółwiamy opikuje ssię sam wszystko robie sam. samemu sprzatam w akwa 150l. i żyje i gadzinki nie mają źle
Ale ja niechciałam żółwi, tylko mój tata :/
to forum nie jest do rozwiązywania spraw rodzinnych [żarcik], jak Cie przerastają obowiązki nad żółwikami to możesz je oddać do sklepu ZOO, zawsze to jakieś rozwiązanie....pozdrawiam
Mnie obowiązki może przerastają i mam o to upomniec tate, ale nigdy nie oddam moich zółwi do zoologicznego! Tam bedzie im źle! Nigy nie oddam ich nimkomu i nigdzie! Ale mnie to przerasta czyszczenie akwa!
Ja uważam że takie dzieciak od 13 w górę powinny sobie poradzić ja też miałem swoje pierwsze zółwie jak miałem 13 lat. ale faktycznie raz na jkaiś czas niemogłem sobie poradzić z wymianą wody w 120L akwenie
a przypadkiem nie jest odwrotnie?...... mój syn chciał żółwia... dostał.......... teraz wszystko na mojej głowie, jak nie zmuszę to nawet zarcia od samości nie dadzą... zresztą jakie to wykorzystywanie jak każe im się wypłukać gąbkę skoro same chciały milusiego żółwika.....????
Acha to rozumiem, dzieci powinny se radzić same w opiekowaniu sie żółwiami, chodzeniem do weta i wogule.
no ja tak niestety mam... mam 13-14 lat i jeżdze do weta sam i wogóle wszystkie problemy moje bo sam chcialem i kupilem sobie żółwia (lądowego) . Jeżeli przychodzi do przyjemnosci z żółwiem typu zabawa czy cos to wszyscy chętni a jak sprzatanie i brudna robota to każdy sie wypiera ze to moj zolw i moje problemy :|
moi rodzice co do gadow to nie sa prawie wogole tolerancyjni (jaszczurek)
Ten wątek zatem powinny czytać i dzieci i rodzice. U mnie żólwia chciał mój syn, a ja się opierałem najdłużej bo zdawałem sobie sprawę jaki to obowiązek. Dzisiaj jestem tym, który najwięcej przy żółwiach robi, ale sprawia mi to przyjemność. Gdy potrzebuję proszę dzieci o pomoc i nie odmawiają. Myślę że rozwiązaniem sytuacji jest takie urządzenie akwa lub terra by wymagało jak najmniej pracy. Na początku gdy zmieniałem wodę co 2 tygodnie to faktycznie było to uciążliwe. Teraz podmieniam 10 l co 2-3 dni (dzięki kranikowi zajmuje mi to 15 min), co 2-3 dni wrzucę jedzenie, a raz po raz (raczej dla zasady niż z rzeczywistej potrzeby) wykonuję prace porządkowe jak np. czyszczenie kaskady, czy usuwanie okrzemków. Trudno te zajęcia uznać za bardzo uciążliwe (pies zająłby więcej czasu) i mogę w razie potrzeby przekazać je dzieciom.
ja mam obecnie 19 lat a żółwia mam od 11 roku życia i nikt mi w tym nie pomagał(trzeba pamiętać jednak że od małego wyrastam w otoczeniu zwierząt-psy,gryzonie,rybki. i przy wszystkich wymagano ode mnie jakieś pomocy a z czasem przejmowałem te obowiązki).jeśli dane dziecko ma np.11 lat trzeba zadbać żeby zapoznał się z biologią zwyczajami i potrzebami tych wyjątkowych zwierząt-jednym słowem trzeba maksymalnie rozbudzić u młodego terrarysty ciekawość na temat jego podopiecznego.Mile widziane będą tu wszelkiego rodzaju publikacje na temat utrzymania gadów w warunkach domowych. trzeba pamiętać żę tak młoda osoba ma milon spraw na głowie i trzeba go (na tyle na ile się da)uzmysłowić że to nie mysz która będzie biegać po koszulce i jeść byle.
Jednym słowem jak dzieciak lubi zwierzęta i chce dla nich jak najlepiej wystarczy zadbać żeby miał skąd się dokształcać.:)
ja mam tego dosyć, ja nie chciałam zółwi, i sama sie nimi zajmuje, tak samo miałam z psem, chomikami, królikiem, i nawet jak miałam siedem lat to sie sama papugami zajmowałam! I co? Może sie do tego nadaje, dzisiaj kupiłam im roslinki a mój tata nawet nie powie że dobrze zrobiłam i wogule nie zwraca na to uwagi co kupuje. Nieiwme czemu, ale ja kocham zwierzęta lubie przy nich pracować , ale za taka cenę? Od małosci sie opiekuje zwierzętami. Ostatnio we wakacje byłam u cioci i prosila mnie żebym poszła na pastwisko po krowy, a to było jakieś 5 km w jedną strone, i naszczęście krowa mnie nie stratowała, walła mnie głową i upadłam. Ale po co bede to mowić, poprostu kocham zwierzęta to musze o nie dbać.
MYSHA nie przesadzaj.....Ja też wiecznie zajmuje się zwierzętami.....no i co z tego....Spróbuj znaleźć w tym przyjemność.....i nie patrzeć na wszystko tak krytycznie....że to twój obowiązek...nie...może to jest twoje hobby?? Pozdrawiam (więcej optymizmu).
Noo troche przesadzam... Ale i tak czuje sie wykorzystywana... Ale cóż takie jest życie... Bardzo kocham zwierzęta. Z własnego kieszonkowego kupuje im roslinki, jaskinie, muszelki i inne ;] Pozdro...
ja robie to samo :/ kocham zwierzeta i przez to niestety moi rodzice nie sa tacy jak ja i gdy chce cos kupic dla zwierszatka albo chce sobie nowe zwierze kupic to wszystkim musze zajac sie ja a najgorsze to ze za wszystko placic tez ja :[
Niech sie wypowiedzą rodzice dzieci :) Prosze bardzo...
Co sie tu wypowiadac - zreszta juz paru sie wypowiedzialo.
Ja oczywiscie w przeciwienstwie do Ciebie zostalem wrobiony w zolwie (bylem przeciwny),ale teraz to Ja juz bym sie z nimi nie pozegnal.Coreczka jest jeszcze za mala,aby pelnic takie obowiazki,a zonka ciagle narzeka na wydatki :) - ale sie godzi.
Jezeli u Ciebie jest naprawde odwrotnie to powiedz rodzicom co i jak,albo nie narzekaj,poniewaz to co napisalas:
"Ale rodzice i tak wykorzystują dzieci żeby sie opiekowały zółwiami..."
"Ale ja niechciałam żółwi, tylko mój tata :/"
to jest tylko maly procent.W 90% jest jednak na odwrot i tego sie nie da zmienic.
Napisalas rowniez,ze:
"ale nigdy nie oddam moich zółwi do zoologicznego!"
"Nigy nie oddam ich nimkomu i nigdzie!"
i tak trzymac !!!.Nierozumie jednak na czym polega twoja "tragedia" jezeli naprawde je kochasz to prosze zajmuj sie nimi jak najdluzej,bo nie kazdy moze miec takie szczescie :)
Pozdrawiam.
Rzomawiałam z tatą i bedzie sie nimi zajmować dopiero za trzy miesiace :/
No widzisz - zawsze to jednak da sie porozmawiac i cos wynegocjowac z rodzicami:)
ojciec nic nie mówi bo widzi że dobrze sobie radzisz,albo nie chce ci przeszkadzać albo się na tym nie zna i nie chce zaczynać dyskusji bo wie że i tak nie będzie miał racji(jak u mnie) Jeśli naprawdę kochasz zwierzęta to nie powinnaś pisać takich rzeczy
mam nadzieję że to tylko chwila słabości(i takie się przytrafiają)
P.S.
Dasz radę tylko uwierz w siebie i pamiętaj że nie ma nic ważniejszego niż przyjemność i satysfakcja z rzeczy które się robi dla siebie i innych
Pozdrawiam;)
Mojim zdaniem dziecko powinną moc sie zajmowac żółwiem od okolo 8 roku życia,poniewaz :
-w tym czasie dziecko zaczyna uczyc sie odpowiedzialnosci
-dziecko latwiej zrozumie jak o żółwia dbac po tym jak wytłumaczxą mi to rodzice,ktorzy zapoznali sie z literatura.
-dziecko tez powinno sie z nia zapoznac przy pomocy rodzicow.
_powinno sie nauczyc dziecko zachowywania higieny po kontakcie z gadem
Podsumowując troszke starsze dziecko licze to juz okolo 8-9 roku zycia moze sie zajmowac zółwiem.Potrzebna jest do tego oczywiście pomoc rodziców.
Po pierwsze W Polsce za dzieci uważane są osoby od 1 do 16 roku rzycia!!!Wzwysz to ju je młodzież!! : O )
Ja nie mam pomocy żadnej w opiece gadów, nawet sama szukałam info na temat tych zółwi :] a mój tata tylko siedzi wpracy,albo oglada telewizje :P A ja sam wszytko wiem w tym odmu co zółw musi jeść itd..
O zapomniała bym, mój tata bedzie sie nimi zajmować dlatego, że sie wyprowadzamy :P to nie jest żadne wytłumaczenie dla mojego taty
Z tym szukaniem wiadomosci i opieka nad jakimkolwiek gatunkiem to akurat wyjdzie Ci na dobre - poszerzysz swoje wiadomosci,masz satysfakcje z tego faktu (kochasz je) i w tym czasie nie wloczysz sie np.po miescie :)
Pozdrawiam.
a powiedzcie , czy dziecko poradziłoby sobie samo z gekonem lamparcim ??
np. w moim przypadku sam wykonalbym terra i tata by mi pomogl troche i czy dalbym sobie rade w posadaniu jednego lamparta ?? :) mam niedaleko od domu sklep w ktorym sa swiersze (2 sklepy) i duzo wiem o tych gadach, bo na reszte rodziny nie moge liczyc bo mowia zr sie boja sie takich jaszczurek :P
a kto chciał żółwia tata czy TY? skoro dziecko chce zwierzaka niech ponosi choć troche odpowiedzialności za los zwierzęcia...
Ale ja nie chciałam ty żółwi!
Czegoś ja tu nie czaje. Mysha, kochasz zwierzęta, kochasz te żółwie, ale ciągle narzekasz ze sie musisz nimi zajmować. To na czym przepraszam polega twoje "kochanie"? Ok, nie chciałaś ich, ale teraz skoro je kochasz to powinnaś czerpać radość z zajmowania się nimi. Ja mam pełno zwierząt, wszystkie je kocham i nawet sprzątanie nie jest dla mnie jakimś wielkim wysiłkiem bo lubie się nimi zajmować. Oczywiście jest przy tym rochę pracy, ale je kocham i jst to moje hobby. A ty kochasz swoje żółwie, ale byś chciała chyba tylko na nie patrzeć i ewentualnie nakarmić a reszta niech sie zrobi sama albo niech ktoś to zrobi za ciebie. Wytłumacz mi to bo nie rozumiem.
Dobre pytanie - sam jestem ciekaw co uslyszymy.
wnioskuję z tytuowego pytania Mysha792 że oczekuje odpowiedzi czy może sama się opiekować gadziną? tylko jakiej oczekuje odpowiedzi i po co? aby udowodnić rodzicom iż sama może się opiekować (to zależy od dziecka jedne mogą inne zrobią sobie zabawkę..) lub odwrotnie "Oni napisali że ja sama nie mogę.." i przez to część odpowiedzialności i obowiązków zwalić na zapracowanych rodziców... o co tu tak naprawdę chodzi?? ten temat był już poruszany kilkukrotnie na forum
Po pierwsze moja mama ma czas na zajmowanie sie żółwiami, wyczyszczenie im akwa, bo nie pracuje,a le z tata mam problem, bo do bracy wwyjeżdza o 8:00 aw raca o 3 :00 nad ranem. wiec już samas ie pogubiłam w tym wszytskim, już sama niewiem czego oczekuje. Oczywiście że kocham te żółwie, początkowo ich nie chciałam. Ale teraz rozumiem że mi są potrzebne, ale to nie znaczy że tylko ja mam sie nimi zajmować. Mam prawo odpocząć od codziennych obowiązków z żółwiami. Nie moge tylko ja sie nimi zajmować. Potzrebuje pomocy od rodziców, bo se sama nie poradze. Nie dam rady sama opiekować sie zółwiami, ktos powinien mi pomagać. Nawet sama mam swoje kieszonkowe i sama z nich wydaje na żółwie. Mam tegże siostre i ona ma w dupie te żółwie. Ale po co to bede muwić i tak mnie nikt nie zrozumie
wogóle nie kapuje o co Ci właściwie chodzi :/ To co ktoś ma iść do Twojego taty i kazac mu zająć się żółwiami??? :/ Powiedz o co Ci właściwie chodzi??
Nie wiem co w tym złego opiekować się żółwiami skoro lubisz to robić i nie rozumiem dlaczego wymagasz jakiegoś odpoczynku?? Chyba nie siedzisz nad nimi całymi dniami i nie śpiewasz kołysanek :/ wystarczy je nakarmić i co jakiś czas wymienić wode. Jeśłi fizycznie Cie to przerasta to rozumie twoje oburzenie, ale w przeciwnym razie twoje lamenty są bezsensu i przeczysz sama sobie:
"ja nie chciałam tych żółwi!! - ja nikomu nie oddam tych żółwi" :/ Jak nie chcesz się nimi zajmowac to jednak bedziesz musiała je oddać, a jeśli chcesz to się z tym pogódź :/
Dobra skończmy temat!
Eee skoro twoj tata idzie do pracy na 8.00 a wraca o 3.00 nad ranem to wybacz, ale nie wymagaj od niego zeby jeszcze wtedy myl akwa itp. Rozumiem ze mozesz miec problem z wymienieniem wody w duzym akwa ale przeciez nie robisz tego chyba codziennie? Tylko raz na 2-3 tygodnie? No chyba ze sie myle.
Wiec raz w tygodniu wymieniam wode, czyszcze filter, prawie codziennie karmie zółie, kupuje żarcie, rosliny, dekoruje akwa, montuje różnesprzety terrarystyczne itp... tyle ci wystarczy Enolo?