Kupilem ogromną 650 g zbitą kostkę cocogruntu a mi potrzeba dosłownie troche, jak mam oderwac z całej kostki, chcę zeby reszta kostki została w takim stanie jak jest.
Wersja do druku
Kupilem ogromną 650 g zbitą kostkę cocogruntu a mi potrzeba dosłownie troche, jak mam oderwac z całej kostki, chcę zeby reszta kostki została w takim stanie jak jest.
może piłką ręczną do drewna odetnij??
no raczej ciężko będzie, nozem chyab sobie nie poradzisz, może własnie jakaś piła, lub zrób tak że zawieś na sznurkach nad kubełkiem z wodą kostke coco, zanurz w wodzie tyle ile ci potrzeba, jak kostka nasiąknie wodą to opadnie a to co jest na sznurkahc nie zamoczone będziesz miał na kiedyś indziej :D
Piłka, może byc do metalu bo ma drobniejszy brzeszczot, mozesz tez wziac mlotek i przecinak, jak odpowiednio uderzysz to powinna oderwac sie cala warstwa jakiej chcesz grubości.
z tym młotkiem i przecinakiem się nie zgodze krystianku :P
przecinak się wbije i wiele nie zdziała, lepiej to przetnij zwykłą piłalub taką do metalu jak mówił Yeter :D
majzel młotek i jak porządnie walniesz to sie oderwie :):):) albo do imadła i piłką...
hehehe, ale rady:P Weź śrubokręt, i bez problemu wbijesz w kostke, wepchnij go na kilka centymetrów i przekręć śrubokręt, oderwiesz jakąś część a jeśli będzie mało to powtórz tą czynność. Ja robie tylko tak. Nożem się pociołem już a moczyć całej kostki nie ma po co. Pozdrawiam
Tez miałem ten problem i zrobiłem to tak:
Kostka jest prasowana w zdłóż
a wiec nie przetniesz jej za h@#a w szerz
muszisz zobaczyc gdzie jest prasowana i ciac tak jak jest prasowana a wtedy bedzie to bardzo proste;)
Opis moze sie wydac trochce skomplikowany ale cóż taki juz jestem;)
Chodzi o takie wbicie zeby weszło jakby między warstwy (shrek mi sie przypomina) kostki, tak jak deską, jak uderzasz siekierka zgodnie ze słojami to sie bez problemu rozlatuje.
No własnie o to mi chodziło, wal pomiedzy prasowania;)
ja własnie posługuje się tylko imadełkiem i piłeczką :P
To chcialem napisać tylko nie umiałem sie wysłowic :p
Przydała by sie jakas giełda bo powoli bede potrzebował włókno:(
Wypowiedzcie sie ile u Was kosztuje kostka torfu?
U mnie kosztuje 11zł!!! SZOK!!
A na giełdzie 5zł;)
u mnie 5zł
przecinak i młotek to dobre rozwiązanie :)
u nas 12, 8 i nie pamietam :P
mozę i dobre ale mi nigdy nie wychodzi :P
wole sobie pomachać piłą :D
jesli chodzi o ceny to u mnie w ogrodniczym 4,20 za kostke :]
moge prosić o dokładny adres sklepu lub samą chociaż dzielice?
u mnie tzn w Lublinie za 650 gram cocogruntu 11 zl:/ a korka to nigdzie nie moge kupic:/
u mnie 4,10 w castoramie:)
Sklep jest przy ulicy Bolesławieckiej.Tramwaj 20 skreca z Legnickiej w strone Robotniczej i na tym przystanku musisz wysiasc i dosłownie 20 m na wprost jest sklep:).
tylko ze po co na sznurkach jak moze potrzymac chwile w rekach :)
wziąś siekiere położyć włokno i dziabnąc prosto i bedzie
Ja wlasnie przecialem pila reczna..
u mnie kosztuje kostka 500 g 3,50 a kostka 4,5 KILOGRAMOWA kosztuje 12 zl:D ekonomiczne rozwiazanie przy wymianie podloza u legwana :)
u mnie kosztuje 8,50 za kilogram