Wersja do druku
Co zrobic jesli moj zolw wodny - jakis podgatunek malowanego - bardzo halasuje, szczegolnie w nocy, wali skorupa w szybe akwarium, chlupie lapami, przestawia wyposazenie terrarium, uszkodzil juz jedna grzalek - ogolnie nie daje mi spac po nocach.
Blagam o pomoc
Masz kilka możliwości
1. Kupić mu większe akwarium
2. Zmienić wyposażenie na takie któego nie uszkodzi
3. Zmienić zupełnie urzadzenie akwarium bo może mu nie odpowiadać.
Żółw gdy jest mu dobrze nie chce uciekać tylko jest spokojny więc twojemu najprawdopodobniej coś nie odpowiada w jego mieszkanku. Wyślij nam zdjęcie lub opisz twoje akwa
Akwa jest dosc duze, wymary 70x40, poziom wody okolo 20 cm, w srodku kamienie, korzen, filtr zewnetrzny. Mial tez wyspe, ale ja zniszczyl.
W dzien jest grzecznym staje sie niespokojny dopiero w nocy.
UL
witam
czasem jak żółw chce znieść jaja to próbuje wydostać się z akwarium
pozdrawiam
20 cm wody dla doroslego zolwia to zdecydowanie za malo! Akwa tez nie nalezy do duzych. Z czego byla ta wyspa, ze ja zniszczyl? (powinna byc z kamieni!)
On nie jest dorosły. ma jakis rok czy cos w tym stylu nie wiem dokladnie, bo trafil do mnie przez przypadek. Owszem ma teraz wyspe z kamieni, co wcale nie przeszkadza mu jej wiecznie rozwalac, tak ze wyspy nie ma.
Jest samcem z tego co wiem wiec raczej nie chce zniesc jaj ale dzieki.
Hehe, siostra pisze z mojego konta. Zolw faktycznie wariuje.
Pozdrawiam
Mark0wy
radze zrobic wyspe z jednego wielkiego kamienia o odpowiednim ksztalcie (ja mam z trzech i nie jest w stanie ich przesunac).
na mojego dziala tak czasem zmiana oswietlenia a raczej nagly jego brak gdy wieczorem gasze swiatlo w pokoju i ide spac (gdy on wczesniej juz sobie spal), ale raczej chlupnie tylko pare razy i przestaje. czasem jednak nie przestaje, chlupocze, obija sie skorupa o scianki, drapie kamienie... wtedy jedyna rada to dobrze nakryc sie na ucho koldrą...
A propo kiedy tzn. o jakiej porze go karmisz?? bo moje przekopują kamyki (zresztą wszystko co jest w akwa) jak szukają coś do zjedzenia. Karm go po południu w nocy powinien siedzieć cicho. Jeśli to nie pomoże są dwa wyjścia albo się przyzwyczaić albo..... zatyczki do uszu.
w ramach ulatwienia sobie zycia ograniczylismy wczoraj ilosc muszli i kamieni na dnie. I to byl blad! Bo o ile przy ich duzej liczbie zowlie przewealaly je sobie po cichutku, to teraz kazde przesuniecie kamyka powoduj e halas!
Trzeba wiec, paradoksalnie, miec dno zawalone kilkucentymetrowa wartswa, zeby byl cicho...