PROSZĘ O POMOC

Witam Wszystkich. Jestem tu nowa.
Nie wiem może moje pytania, które zadam były już tutaj poruszane, lecz straciłam pół dnia na czytanie wszystkich waszych problemów, opisów, odpowiedzi na pytania, które mnie również interesowały i już nie mam sił dalej szukać.
Wybaczcie mi to. Z góry dziękuję za pomoc.

Mam żółwika czerwonolicego od początku maja. Ma już 3,5cm w plastronie. na początku miał tylko 3cm. Ostatnio zauważyłam, że Kapsel jakby traci kolor karapaksu. To wygląda tak jakby wcześniej był pomalowany farbą i ona teraz mu schodzi, przedziera się i zanikają mu jego wzorki. Nie wiem, czy to może również jest związane z fazą wzrostu? aha jeszcze nie mam lampy UV, ale jeśli tylko pojawia sie słońce i jest ciepło (choć mało takich dni było na razie) to go wystawiam. Może to przez brak naświetleń? Pomóżcie, proszę.
Wygląda jednak na zdrowego, jest bardzo żywy, ładnie je; inna sprawa- nie chce za bardzo wychodzić na ląd, ale o tym już czytałam, może bardziej woli nurkować i spędzać więcej czasu w wodzie, ale ostatnio widziałam jak wygrzewał się pod lampą na kamieniu i to dosyć długo.
3 sprawa- jak dzisiaj dałam go na słonko i może po dwóch godzinach wzięłam go, miał jakby załzawione oczy, tzn. pokryte białą wydzieliną, czy to coś złego???
4 sprawa- "kąpiele solne"- jak często są potrzebne i czy można zanurzyć żółwika w takiej kąpieli, czy smarować tylko skorupę.
no i 5 sprawa- może to jest odp. na moje 1 pytanie- czy potrzebne jest smarowanie karapaksu kremem do rąk z gliceryną? (gdzieś przeczytałam), bo to właśnie robiłam mojemu maleństwu i może stąd te problemy ze skorupą.

Jeśli jeszcze nie zraziła kogoś długość mojego tekstu to bardzo proszę o odpowiedzi. Dzięki.

Może linieje wtedy ze skorupy odchodzą takie kawałki. Smarowanie gliceryną może byc szkodliwe,ja nigdy nic takiego nie robiłem. O zadnych kąpielach solnych nie slyszalem,ptzeciez to są żółwie słodkowodne.Gdy go wystawiasz pamiętaj ze musi miec możliwość schowania się do cienia.

no właśnie, jakby mu odchodziły kawałki, to wiedziałabym, że linieje ale on traci kolor! "zmywa" mu się rysunek na karapaksie.
a o cieniu na balkonie zapomniałam. To fakt-moja wina- może stąd ten białawy nalot na oczach - (teraz już go nie ma), może biedaczek się wystraszył.
Mam nadzieję, że jeszcze ktoś mi powie, co mu może dolegać z tą skorupą.
na razie Dzięki

To moze jakaś grzybica,sorry że pytam ale jak często wymieniasz wodę,albo jaką masz wodę w kranie.Może być to kwestia żywienia.

wodę ma czyściutką, może od tygodnia dodatkowo mam filtr wewnętrzny, a wodę podmieniam mu dość często- co 2/3 dni, wcześniej-całkowita wymiana co 2 dni.
A wodę do wymiany stosuję odstaną.
Na razie nie podaję mu witamin, ale czytając tu posty, stwierdzam, że to jest konieczne, więc jutro pójdę mu kupić witaminki no i jakieś mrożone rybki.
a na razie daję mu pokarm podstawowy ze stabilizowaną wit. C, Biorept i gammarus
wiem ze to nie jest wystarczająca dieta, ale jadł też rybę mrożoną, mięsko, muchy- dzięki Waszym podpowiedziom wiem już żeby mu ich nie wrzucać. (Jabłka np. nie lubi, sałaty ani białka mu nie daję)

sorki, że się tak rozpisuję

Według mnie lada moment zacznie mu łuszczyć się skorupa. To co opisujesz to dokładnie tak wygląda. Jeszcze nie odchodzi ale już się oddziela stąd wrażenie bleknięcia kolorów lub matowienia. Odchodzące łuski są cieniutkie zrogowaciałe półprzezroczyste. Możesz jeszcze zaobserwować białe plamki jak pod odchodzącą łuskę zacznie się dostawać powietrze.

Jak napisał już Jojek to normalne przy zrzucaniu płytek lub w fazie szybkiego wzrostu (łatwo takie maluchy przekarmić!!) Jeśli nie masz świetlówki terrarystycznej możesz go wystawiać na słońce tylko nie dwie godziny na pełnym słońcu (bez możliwości schowania się w cieniu lub wodzie może się ugotować... zresztą efekty było już widać..) Aby dostarczyć takiemu maluszkowi niezbędną dawke promieni uva-b wystarczy tylko 15min. na słoneczku. Nie potrzebuje Twoja gadzinka kąpieli słonowodnych, pomyliłaś to z opisem czyszczenia karapaksu co niektórzy tak robią aby usunąć glony i obślizgły nalot na skorupie wg mnie zbyteczne przy czystej wodzie w akwa ,często wymienianej lub zainstalowaniu dobrego filtra. A jeśli chodzi o smarowanie kremami dotyczy to tylko stepusiów (aby skorupka ładnie błyszczała..;-)), u wodnych zbyteczne i niepotrzebne (kto im w naturze smaruje karapaksiki??????) zresztą i tak większość czasu spędzają w wodzie. Pamiętaj tylko aby go nie przekarmiać!!!!!! bo zrobią mu się brzydkie garby na karapaksie.. :-((

Dzięki Wam za odpowiedzi.
Już mi ulżyło, że nic mu nie jest. Właśnie dałam go na słoneczko i tak jak mówisz krist wezmę go za ok. 15 min, no i oczywiście ma już możliwość schowania się do cienia. Skorupkę, nie licząc blaknięcia kolorów to narazie ma ładną (bez garbów) no i chyba z wodą też nie jest źle skoro nie był obślizgły i nie miał jeszcze glonów na karapaksiku.
Dzięki za uwagi :)) będę uważać na to, aby go nie przekarmiać, ciekawa jestem czy jeśli miałby takie garby to one mu już zostaną?

a jeszcze jedno pytanko, (ale się rozpisuję) ;)

dlaczego mój Kapsel nie ma mocno czerwonych lic, jak widziałam u niektórych, a takie wyblakłe, bardziej pomarańczowe. Czy to już taka jego uroda, czy mu się to zmieni? A może on należy do jeszcze innego podgatunku?, może to nie jest Trachemys scripta elegans (Red-eared Slider) ;)))

Niestety tak :-(( Podawaj pełnowartościowy pokarm, witaminki raz w tygodniu po 1kropli do tego wapń np tabletki calcium rozgniecione na pył albo sepie (szkielet mątw- naturalny wapń, jest w zoologikach) i możesz posypywać jedzonko 2-3 razy w tygodniu.(aby się nie rozpuściło w wodzie możesz podawać np. pensetą) Narazie karm tego maluszka 1 raz dziennie jak będzie miał ok 5 cm karapaksu możesz zacząć karmić co drugi dzień. a do tego nie zaszkodzi raz w tygodniu zrobić głodówke. Tym iż jest ciągle głodny nie przejmuj się to normalne, trzeba je ograniczać.... im więcej bedziesz mu dawać jedzenia tym szybciej będzie rósł a przy tak gwałtownym wzroście malucha następuje niedobór składników mineralnowitaminowych co prowadzi do krzywicy ( rozmiękanie pancerza) i stąd te garby. Teraz napewno Cię troche przestraszyłem...... ale to dla dobra gadzinki (lepsza gadzina troche niedokarmiona jak przekarmiona..) uff ale się rozpisałem..... jeśli jeszcze nie byłaś to odsyłam na strone Jojka :-))

dzięki krist
na stronce Jojka już byłam i cieszę się, że takową znalazłam. Od razu stworzyłam folder "żółwiowy" i władowałam tam kupę info z tej stronki.
Co do karmienia - 2x dziennie dostawał ode mnie nawet niezbyt dużo, ale teraz będę "nieczuła" na jego słodkie prośby :)) Pancerzyk ma jeszcze twardy i mam nadzieję, że taki pozostanie ;)

Dzięki. Uff.. no tym razem udało mi się krócej ;))) Pozdro