ugryzienie boa

Witam! Dziabnął mnie dziś mój pupil (ma około 18 miesięcy i 140cmm), zdarzyło mu się to pierwszy raz i jak się pewnie wszyscy domyślają z mojej winy. Biedak głodny bo nie jadł od tyg. leżał sobie na podłożu a ja wspaniałomyślnie chciałem wymienić wodę i zrobiłem to (chciałem zrobić:))) troszkę zbyt energicznie no i cap mnie... Mam poranione opuszki dwóch palców, nic nie bolało tylko dosyć mocno krwawiło, no i dwa ząbki zostały w moich palcach. Maje pytanko: jak jest z odrastaniem zębów u boa, jak długo to trwa, itp.
P.S po 5 min od zdarzenia wyjąłem go z terra i oczywiście jest kochany jak zawsze. Pozdrawiam

duze te zeby??:>!!

Malutkie, jakieś 4-5mm, ale za to ostre.

Upewnij się, czy jakiś ząb w pysku nie jest poluzowany i nie wbija się w skórę. A tymi, które stracil się nie przejmuj, w ciągu miesiąca - półtorej będzie miał nowe.
W naturze też się tak dzieje. Zaraz też ktoś napisze, że wąż może cierpieć z tego powodu na zgnilec pyska, oczywiście, że może, ale tylko w przypadku, jeśli w pysku zostały poluzowane zęby, które haczą o tkankę. Jeśli nie ma takich to wszystko jest OK.

btw. jak nie jadł od tygodnia, to mając 140 cm raczej jeszcze nie jest głodny...

może poprostu go wystraszył nagłym ruchem...

Zależy co jadł!!!Jak zjadł oseska mysiego to napewno nie był najedzony...!

Psalmopoeus nikt by zdrowych zmysłach nie poda oseska takiemu bydlakowi.

Ja jak mam nadwyżkę młodych to daje swoim boaskom...

No dobra ale jakiej wielkosci masz boaski i jaka liczbę osesków podajesz?

Boaski od 160 do 180cm zależy ile mam od 1 do 10 na sztukę ale to jest tylko dodatek do diety.

Nie zjadł oseska, tylko średniej wielkości szczura. Swoją drogą zastanawiam się jak 180cmm boa zjada oseski-chyba żywe.

Podaje martwe oseski żeby się nie męczyły.

Mój boasek 170 cm też kilka razy zatopił swoje ząbki w moim przedramieniu ale nigdy podczas manipulowania w terrarium. Zdarzało się to tylko podczas wyjmowania go, a najczęściej wtedy, gdy zrobiłem to zbyt gwałtownie lub próbowałem wyjąć go na siłę. Teraz, gdy mu się coś nie spodoba to potrafi tylko postraszyć mnie pokazaniem swojej ślicznej rozdziawinej mordki.

Ja mysle, ze podzialal na niego ruch i cieplo reki odbierane przez receptory, instynktownie zaatakowal. Przeciez waz nie zawsze jest "glodny" gdy je- gdyby tak bylo, nie daloby sie weza "utuczyc" zbyt czestym karmieniem, czy nie?

w sobote zawiozlem mojego Boa do sklepu zeby powiedzieli mi czy jest dziewczynka czy chlopakiem
wiec to chlopak
zostawilem go w pudle na siedzeniu i poszlem na zakupy
po powrocie w pudle go nie bylo siedzial pod fotelem i nie chcial wylazc
wiec jedna reka go popychalem a druga podstawilem opd pyszczek i doczekalem sie walnol mniezdrowo siniak i sporo dziurek i krwi
ale nie bolalo i najwazniejsze ze jemu sie nic nie stalo wyciagnolem go za drugim podejsciem
teraz wiem ze nie ma co sie bac ugryzienia