AvE. Czy ktos z obecnych na forum widział żywego, dzikiego eskulapa??wyczytałem że jego populacja może liczyc ledwo400-500 sztuk czy to prawda ??
Danke
Wersja do druku
AvE. Czy ktos z obecnych na forum widział żywego, dzikiego eskulapa??wyczytałem że jego populacja może liczyc ledwo400-500 sztuk czy to prawda ??
Danke
mnie się wydaje, że widziałam eskulapa. widziałam go w bieszczadach. porównywałam go ze zdjęciami w różnych źródłach, i zdaje mi się, że to był on...chmm. w każdym bądź razie, gdy go zobaczyłam (wielki, spasiony wąż), aż mi dech zaparło z wrażenia :)
Ale i tak zdjęcia nie dooają majestatu tego kolosa:) szczęsciaż z ciebie, raczej nie wiele bedzie odpowiedzi na tego post'a:/
chciałem przeprosic "szczęsciara" :P tyko Double widziała Asklepiosa??
Tak zgadza sie ich populacja jest wyjątkowo małoliczna, Aczkolwiek w biesczadach obserwuje sie coroczny wzrost zagęszczenia populacji, trakże wszytsko zmierza w dobrym kierunku. Niwielkie populacje spotykane są także w rozwidleniu Sanu i Wisły.
Ja osobiście widziałem tylko raz w życiu osobnika tego gatunku.
jak posiada ktoś jego fote niech wystwi tu
Możliwe że żyją na dolnym śląsku - jakiś rok temu ciotka opowiadała mi że widziała małego brązowego węża podobnego do mojego machonia (Mógł to być eskulap)
mieszkam w bieszczadach i w góry chodzę dość często i zdarzyło mi się spotkać tego węża... jeżeli ktoś często chodzi po bieszczadach to spotyka tego dusiciela i myśle że populacja jest raczej liczniejsza...
albo gniewosz
piekna sprawa,masz jakies zdjecia?
Hmm... a zdaża się takie ubarwienie jak u machonia? Bo z eskulapem jestem pewien że może mieć podobne barwy (Tylko brzuch żółty), widziałem zdjęcie. Ale możliwe... gniewoszów za dużo nie widziałem.
Bez urazy dla twojej ciotki ale ja stawiam na padalca. Chociarz świadomośc ze na Dolnym slasku wystepuje eskulap bylaby bardzo mila.
hehehe,padalca?:)))mozliwe w sumie ze widziala padalca:)
niestety nie widziałem, ale też specjalnie nigdy nie szukałem... bieszczady-rozwidlenie sanu.. ja jestem równo po srodku, więc może kiedyś przejazdem się zatrzymam, btw. biszczady bardzo lubie, ale jak już jestem, to mi się nie chce szukać węży (wole ze szlaków nie schodzić)
Węża eskulapa na Dolnym Śląsku nie ma niestety. Jeśli ktoś widział dorosłego osobnika to nigdy nie zapomni, bo wąż ten robi wrażenie zarówno piękną oliwkową barwą jak i wielkością. Natomiast młode można pomylić z zaskrońcem gdyż mają plamy zaskroniowe i szarawą barwę ciała. W Polsce jest niestety tylko jedna normalnie funkcjonująca populacja i dwie na granicy istnienia...