Venom

mam takie pytanie, czy czlowiek z czasem (po kilku ukaszeniach) moze sie uodpornic na jad danego gatunku. O ile mi wiadomo surowice robi sie poprzez wstrzykiwanie jadu jakims duzym zwierzeta, przewaznie konią w ktorych to robia sie jakies antyciala czy cos takiego. Czy u czlowieka tez sie cos takiego robi?? Moje pytanie zwiazane jest z tym ze zakochalem sie w bananowce:P

Jeśli zakochałeś sie w bananówce to na wszelkie sposoby musisz starac sie żeby uniknac ukąszenia , a nie uodparniać sie...

Jeszcze takowej nie mam i twoja rada jest raczej oczywista, pytam tak z ciekawosci czy uodpornienie byloby mozliwe.

Owszem, uodpornienie jest mozliwe :] Bananowka ma wzglednie slaby jad, dziwi mnie troszke, ze jest gatunkiem zabronionym. A poza tym samiczki raczej niechetnie kasaja :>

czyli przypuscmy ze kupie sobie mala, taka dopiero co po wykluciu, no i ona mnie dziabnie i nic specjalnego mi sie nie stanie, poza bolem itd, no i tak mnie kilka razy dziabnie:P to jak bedzie duza to juz nie nie powinienem sie bac dzibniecia??moj organizm powinien wyprodukowac te anty ciala?? chodzi mi glownie o to czy u nas jest tak jak u koni:)

Zapewne bedziesz pierwszym, ktory to na sobie przetestuje :] A poza tym samicy bedziesz musial pchac palce do pyska, zeby chciala uzrec.

hehe smieszny jestes czlowieku, co ty bedziesz miec satysfakcje z tego ze cie trymek uwali ?? ..nierozumiem :((
ja bym sie staral o to aby mnie jadowite zwierze nie ukasilo niz o to zeby sprawdzic jak moj organizm zareaguje.

czy maly trymek czy duzy to nei ma duzej roznicy po ukaszeniu, maja taki sam sklad chemiczny, jedynie jest troszku ruznica w ilosci wstrzyknietego jadu przez doroslego osobnika a mlodym trymkiem

Redknee rozne sa zboczenia, badzmy tolerancyjni ;]

jakby miał o tym jakies pojecie , to niech robi eksperymenty , ale nie koleś który mysli ze go pare razy waz ugryzie i potem juz jad nie bedzie na niego działał czyt. zamieni sie w konia...

chłop 20 lat ... rozum 12 latka... sorry ale jezeli myslisz ze takie cos ci sie uda to powodzenia... łowcy węzy którzy byli kąsani po kilkadziesiąt razy zamiast uodparniać się na jady mają coraz większe problemy ze zdrowiem... niestety jad ma niszczycielską siłe i działa na organizm nieodwracalnie i kazde ukąszenie to kolejne pogorszenie stanu zdrowia....

przeciez weze po to maja jad aby zabic (inne stworzenie) dąza do "zepsucia organizmu"

przeciez nie maja jadu po to aby szpanowac :P

ehhh a czy ja ludzie napisalem ze chce byc ujebany przez weza?? nie mam nawet ochoty zeby mnie pszczola uwalila. Chcialem sie tylko dowiedziec jak to dziala, ale widze ze wiekszosc z was rowniez nie ma zielonego pojecia

redknee, wiem ze sklad chemiczny ten sam, ale chodzi o ta ilosc wlasnie, ma to duze znaczenie jak pewnie wiesz.

redknee własnie o tym pisałęm :]



Shinigami tak ilośc jadu ma znaczenie ale pytałes o to czy idzie się uodpornić więc mówie to jest raczej niemozliwe... za kazdym kolejnym ukaszeniem bedzie coraz gorzej poniewaz organizm będzie juz wyniszczony....

alkohol tez a ludzie chleja:P, ale to nie istotne, to teraz kto ma racje redknee czy SPeCTeR. nie mowimy tu o jakims poteznym jadzie, wiec to moze nie jest tak ze bedzie powoli wyniszczal, no chyba ze ktos by sie dawal kasic na sniadanie i kolacje, kazdego dnia. Chodzi mi o te zasrane antyciala?? czy sie tworza u czlowieka, i jesli tak czy juz zostaja do konca zycia czy po jakims czasie zanikaja?? Jezeli ktos nie potrafi nic na ten temat powiedziec, niech sie prosze nie wypowiada:))

jak juz porównujesz jad do alkoholu to odpowiedz sobie sam na pytanie... Czy na alkohol wytwarzaja sie antyiała ?:]

prosze, nie pisz jak nie masz nic madrego do opwiedzenia, i nie umiesz dokladnie czytac, o tym alkoholu to napisalem dla zartow jesli nie zauwazyles.


Wracaja do tematu< swszedzie pisze ze taka surowica(antyciala) szybko traca "date waznosci" ubmieraja lub cos takiego, czy tak tez sie dzieje w organizmie konia??

Jak piszesz do zartu to niespodziewaj sie poważnych odpowiedzi :]

hmm, a moze poprostu Ty nie potrafisz powaznie odpowiedziec bo poprostu nic na ten temat nie wiesz???

To że człowiek się uodparnia na jad to totalna bzdura... nasze przeciwciała na początku też będą się bronić ale przeciwciała konia są silniejsze i dlatego dają sobie z tym rade, można tutaj powiedzieć o tych "zaklinaczach węży" każdego roku odbywają się pokazy takowych specjalistów i w kązdym ktoś ginie :/ co do ilości jadu... kobra królweska nie ma najśliniejszego jadu ale może go wstrzyknąć bardzo dużo... na nimal planet mówili że dość silny żeby zabić małego słonia albo dorosłą żyrafe ( nie wiem czy to prawda )
Polecam Ci się jak najszybciej odkochać od jadusów nie wiem dlaczego nikt dotąd nie powiedział że jest to zabronione i z posiadaniem takiego węża wiążą się odpowiednie konsekwencje karne

aha, czyli rozumiem ze od urodzenia mamy jakies tam przeciwciala, ktore sobie z jednymi truciznami radza lepiej a z drugimi gorzej?? Poprosu myslalem ze te przeciwciala moge "ewoluowac" i ze po jakims czasie dna trucizna juz nie ma na nasz organizm wplywu, ale widocznie az tacy dkoskonali nie jestesmy:) Wydawalo mi sie tak poniewaz ludzie sa odporni na niektore choroby. Bede musial o tym wicej kiedys poczytac:) Co do jadusow, to nie wszystkie mi sie podobaja, ale bananowka szczegolnie i zdaje sobie z tego sprawe ze to nielegalne.

przeciwciała nie mogą ewoluować, mogą później rozpoznawać trucizne i wiedzieć jak ją unieszkodliwić ale to im za bardzo nie pomaga... liczą się zniszczenia które sieje sam jad w całym organiźmie mówiąc inaczej większość jadów jest po prostu za silnych aby ludzki organizm mógł sobie z nim poradzic bez szwanku
Jeżeli zdajesz sobie sprawe że to nielegalne to o tym nie myśl, wiem że są ludzie hodujący jadusy ale po co? chcesz pięknego węża z dużymi ząbkami to kup sobie moerlie viridis albo po prostu jakąś inną morelie (spilota cheynei)... naprawde nie warto ryzykować

Shinigami przeciez to ci wałkowałem :P Przez pare postów :P

sa ludzie bioracy narkotyki, palacy papierosy itd. po co??? bo tak im sie podoba, ich zycie, ich sprawa to samo jest z hodowaniem jadusow. Moim zdaniem nikt nie ma prawa tych ludzi krytykowac. Co do tego ze nielegalne, to jestem ciekaw ilu ludzi z tego forum posiada orginalnego windowsa:P

Gobli napisales tylko ze sie nie da uodpornic a oczekiwalem troszke bardziej rozbudowanej odpowiedzi. Rownie dobrze mogles mi napisac ze sie nie da srac w biegu

Shinigami jak ktoś chce to i nawet może srać w biegu...napisałem to równie prostymi słowami jak ty zadałes pytanie... ale spox niema co sie kłócić :]



A co do orginalnego windowsa to ja mam :]

Wlasciwie to widzialem jak ktos cos takiego wykonal (sral w biegu) :) Nie chodzmi o to ze prostymi slowami, bo to dobrze, w koncu z umyslem 12 latka skomplikowanych slow bym nie zrozumial, tylko wydaje mi sie ze pisanie "da sie", "nie da sie" nie jest dobra odpowiedzia na pytanie, mowie tutaj ogolnie, kazdy powinien podac jakis argumet

nie porównuj pirackiego windowsa z hodowlą jadusów na Boga... ucueknie jadus to może ukąsić niewinnych ludzi to jest ŚMIERTELNE ZAGROŻENIE albo przynjmniej zagrożenie dla zdrowia człowieka windows nic nikomu nie zrobi ale jadus owszem może
Wybij sobie to z głowy lepiej bo są o wiele piękniejsze niejadowite węże...

To i to nielegalne wiec porownanie moim zdaniem dobre. Wiadomo ze windows nie zaszkodzi, ale napisalem tez o innych rzeczach np. narkolyki. Wydaje mi sie ze taki cpun jest o wiele bardziej niebezpieczny niz terrarysta z wyobraznia. Osobiscie nie wyobrazam sobie robienia czegokolwiek kolo jadusow bez uprzedniego zamkniecia okna i uszczelenienia drzwi.

Biber bananowki nie sa wcale az tak bardzo jadowite, jak czesc pajakow dopuszczonych do obrotu np. Poecilotherie, Crawshayi itp.

no i dusiciele teoretycznie tez zagrazaja zyciu, bo watpie zeby np. 10 letnie dziecko poradzilo sobie z jakims 2m wezem, z tego co wiem to sa one piekielnie silne.

Owszem, zagrazaja. Wazne, by miec wiedze na temat trzymanego zwierzaka, byc odpowiedizalnym, zapewnic jemu i sobie bezpieczne warunki egzystencji pod jednym dachem i mozna trzymac wszystko. Jadowite zwierzaki sa po to zakazane, by nie trafialy w rece nieodpowiedzialnych dzieci, od sprzedawcow, ktorzy chca zarobic. No i w przypadku naszego kraju koszty surowic... Posel woli wziac ta kaske do kieszeni.
Co do porownania z pirackim windowsem, lepsze byloby porownanie z ograniczeniami predkosci. 50km\h w miescie, kto sie stosuje ?

nie napisałem konkretnie że bananówka... pisałem ogólnie o jadusach, ale należy wziąść pod uwage że pająki są legalne ale jadusy nie, wiem że Trimeresurus stejnegeri nie zrobi raczej nic złego (ale jak toś jest uczulony?) ale kupi babanówke, spodoba mu się to zaraz kupi kobre a z tym juz nie jest tak różowo... przedstawiłem swoje zdanie na ten temat
Ps. to nie ćpun jest groźny ale narkotyki :)

hmm no cpun tez, wiadomo ze spora ilosc ma hiva, niech cie taki pajac gdzies ukuje albo cos. Najgorzej to ma policjant jak ma takiego przeszukac

temat już zboczył z drogi, ale jeszcze bym coś od siebie dorzucił.. oglądałem kiedys program bodajże o grzechotnikach (nie pamiętam, ale o jadusach) na animal planet. był pokazany atak na jakiegoś gryzonia. jad nie zadziałał, spowodowane to było wieloletnimi przemianami w organiźmie zwierzaka, który potrafił wytworzyć przeciw ciała, ale na pewno nie trwa to 80-90 lat nawet jak byś dożył:) czego życze;]

pozdrawiam wujek

wujek ale my mówimy o organiźmie człowieka... antyciała u gryzoni napewno ewoluowały duzooo czasu .... tak samo kobry żywią się na wolności wezami tez jadowitymi i jad innych wezy na nią niedziała czemu ? Bo jest odporna na jady powieważ jakby mogła niebyc skoro sama tym dysponuje...i jakby sie przez przypadek upiepszyła to co sama by zgineła ??


A człowiek niemiał jak na drodze ewolucji wykształcić antyciał na jad wzy ponieważ węze niepoluja na ludzi tylko sporadycznie kąszą...

moze kiedys :D

goblin wiem, że mówimy o człowieku. podałem przykład. główne przesłanie jest takie, że potrzeba duuużo czasu, aby się uodpornić na jad!!!

pozdrawiam wujek

Wujek, to sa zmiany ewolucyjne trwajaca setki\tysiace lat :]
Goblin co do kobry to chyba zly przyklad. Soki zoladkowe potrafia bez problemu rozlozyc jad, w koncu to przede wszystkim bialko. Dostajac sie bezposrednio do krwiobiegu trafia do komorek, ktore niszczy ( nerwowe ). Np. ja podaje mysz najpierw bananowce, najczesciej ja ubija, a potem zjada, badz nie. Jesli jej nie zje, to daje ta mysz zbozowce albo innemu wezowi. Nie ma problemu. Kolega robi dokladnie tak samo, a potem podaje constrictorowi, badz hortulanusowi i wszystko jest ok.

nie wiem czy mądre jest pisanie ze się ma bananówkę ... nie przychodzi Ci do głowy, że może jakiś terrarysta jest policjantem?? :) tak tylko ostrzegam
i nie pisz już, że bananówka ma bardzo słaby jad bo nie o to tu chodzi