Wersja do druku
Mam problem z kameleonem jemeńskim którego mamy od 2 miesięcy. Dzisiaj zaczął się dziwnie zachowywać ma cały dzień zamknięte jedno oko, dużo spał w dzień a wieczorem zaczął często otwierać pysk jak by chciał coś przełknąć lub nabierać powietrza. Wydaje się że jest osłabiony i widać ze niepewnie trzyma się gałęzi. Od wczoraj wieczora nic nie chce jeść. Proszę o pomoc.
Zakładam, że kameleon jest raczej młody. Muszą być spełnione absolutnie podstawowe poniższe warunki:
- woda do picia
- dodatek wapnia i troszkę witamin (zwłaszcza A) do pożywienia
- promieniowanie UVB, dobre oświetlenie i miejsce do wygrzewania się (30-40 st.C)
- dobra wentylacja
To, że od wczoraj nie chce jeść, nie jest na razie żadną tragedią. Niepokojące są natomiast pozostałe objawy. Mam nadzieję, że jest karmiony owadami, a nie jadł z głodu zieleniny (ona może być tylko dodatkiem). Jeśli nie zacznie jeść, zmień owady karmowe (spróbuj np. karaczany, kameleony je uwielbiają). Jeśli po takiej zmianie nie będzie chciał jeść przez następne 1-2 dni, jak najszybciej umów się z weterynarzem (specjalistą od gadów, nie "zwykłym"), aby na żywo mógł ocenić sytuację.
Jeśli czegoś z powyższych brakuje, natychmiast uzupełnij, wówczas jest szansa na zażegnanie kryzysu we własnym zakresie.
Jeśli wszystko powyższe jest spełnione i było spełnione przez ostatnich parę tygodni, to być może masz problem - wówczas natychmiast do weterynarza.
Pozdrawiam
Podejzewam wentylacje. Moja samica otwierala pysk przy wysokiej temp latem mimo ze terra mialo 80% bocznej wentylacji. Nie byly to czeste objawy ale zdajazly sie w gorace dni. Sprawdz czy pil wode, jesli zajdzie potrzeba podsaj z pipetki skraplajac wode na pyszczek. Jesli stal sie etez mlo ruchliwy i ospaly podejrzewam brak swietlowki z uvb.
Podaj wiecej info co do terra. Tez mile widziane zdjecie terra i kamka w celu rozpatrzenia bledu hodowlanego gdyz ciezko rozpatrzyc przyczyne nie widzac gada i jego lokum.
Hey!
Zgadzam sie z amarc'iem, jednak jest równiez prawdopodobne przeziębienie gada. Wskazuje na to czeste otwieranie pyska i próba 'chwytania' powietrza. Sprawdz równiez, czy nie był narażany na przeciagi. Efekty nagłego wychłodzenia moga być widoczne dopiero po kilku dniach. Doąłaczam sie również do wentylacji, ale to już w sprawie zamknietego oka. Podajesz jakieś preparaty witaminowe?
Pozdrawiam,hatiras
hmmmmm
teraz to ja tez nie wiem moj kameleon nawet kicha czasami nie wiecie co to moze byc ??twarz tez otwiera ale jak jest mu chyba za cieplo... ale z tym kichaniem podpowiedzcie cos przyda sie napewno info.
je bardzo dobrze dobry ma apetyt i dostaje witaminy i wapń wentylacje ma chyba dobra , oko wyleczone tylko te kichanie ......
legwany naprzykład pozbywają się tak nadmiru soli min. i jest to normalne. Na kameleonach się nie znam ale może to to samo.
Nie, u kameleonów nie jest to normalne. Prawdopodobnie przeziebienie, zapalenie płuc (?), czy z nosa stale cieknie wydzielina ? Jak często są te kichnięcia ? Co znaczy "wentylacje ma chyba dobra " ? Czy kameleon dostaje odpowiednią ilość wody do picia (w jaki sposób) ?
dr Robert wiec tak:
kichanie jest sporadyczne ale jest , uchylam mu szybki jeszcze na szerokosc palca bo ma malo siatki (tylko pasek na gorze i pod szybkami) wydzieliny zadnej nie ma a pije z krzaka po ktorym splywa woda albo poje go strzykawka jak chce na koniec dnia zeby sie nie odwodnil (pije tyle ile chce na ile ma ochoty jak niema ochoty to odchodzi ) Robert mozesz odpisac co o tym myslisz
Przepraszam, że się wtrącę, ale czy to kichanie (i być może poprzednie problemy z okiem) nie jest przypadkiem efektem wynikającym ze zbyt suchego i pylącego podłoża ? *Z tego co piszesz podejrzewam, że trzymasz go w standardowym "sklepowym" terrarium szklanym, raczej niezbyt wysokim. Może masz w nim suche i pylące podłoże ? *Jakoś tak mi się zdaje, że gadek się trochę poddusza.
Ewentualnie może to przypadek kameleona z dolegliwościami alergicznymi, które mogą być stymulowane przez pyłki kwiatowe (może masz w pobliżu terrarium jakieś kwiaty - tj. rośliny z kwiatostanami, w terrarium chyba nie) albo dym papierosowy ?
Pozdrawiam
WIEC TAK
MA 60 cm wysokosci i nie ma zadnych kwiatow w poblizu i ma dosc wilgotne podloze gdyz w jemenie jest suchy klimat.dobrze sie ma nie widac objaw w postaci wydzieliny z nosa a ni z niczego ......
Hmmm,
przychodzi mi do głowy jeszcze jedna możliwość. Niektóre kameleony (i inne jaszczurki też) widząc swoje odbicie w szybie, a w Twoim przypadku to jest możliwe - masz terrarium szklane, mogą mieć "dziwne" zachowania, chociaż kichanie, jeśli to na pewno jest kichanie, byłoby w tym przypadku raczej niespotykane.
Co do weterynarzy, to niestety nie są jasnowidzami, a szkoda, bo często dobrze by było, gdyby byli. Nawet jeśli przyjdziesz z kameleonem do weterynarza znającego się na gadach, to bez jednoznacznych objawów nie jest on w stanie w 100% zdiagnozować chorobę, jeśli takowa występuje. Kameleony są mistrzami kamuflażu, także kamuflażu wielu dolegliwości, których objawy często mogą występować już w zaawansowanych stadiach. Są bardzo delikatnymi stworzeniami, bardzo łatwo się stresują. W ich przypadku ich opiekun=hodowca oprócz funkcji żywiciela musi spełniać również po części rolę lekarza. To on (czyli Ty) widzisz gadzinę na codzień, wiesz dokładnie, jak wygląda jego otoczenie (nie tylko samo terrarium, ale i otoczenie terrarium), jakie warunki panują w terrarium (wyposażenie, temperatura i jej wahania, wilgotność, oświetlenie, wentylacja, czynniki stresogenne, atmosfera w otoczeniu terrarium = niepożądane wonie np. farb, dymy), jego charakter i zachowanie. Ty musisz wiedzieć i przewidywać, co może wpływać na stan kameleona.
Zabranie kameleona do weterynarza oznacza dla niego DUŻY stres, który może z łatwością spowodować jego nienaturalne zachowanie (w porównaniu z jego zachowaniem w terrarium). W wywiadzie weterynarza co do warunków chowu gada na pewno nie podasz wszystkich czynników mogących zaważyć na jego stanie. A to może spowodować, że diagnoza bez jednoznacznych objawów choroby nie musi być w 100% prawidłowa.
Niemniej jednak, pomimo stresu, lepiej jest chyba wziąć zwierzę do specjalisty, niż mogłoby się okazać, iż jest już na to za późno.
Nie jest mówione na daremnie, że do kameleonów trzeba mieć pewne doświadczenie. Zdecydowanie nie są to gady maskotki. Ja raczej określiłbym je jako jedna z bardziej fascynujących i cudownych forma życia, nie do zabawy, ale do obserwacji i podziwiania.
Aby takie zwierzę czuło się dobrze, należy wykazywać czucie, delikatność, rozwagę i cierpliwość, mieć wiedzę i pewne doświadczenie, czego wszystkim nam życzę.
Pozdrawiam