Wersja do druku
hi,
legwan mojego brata uciekl na podworko, ktore jest niestety bardzo duze.
caly dzien poszukiwan i nic. macie moze jakies pomysly na zlapanie gada?
moze zastawianie ,,owocowych" pulapek, albo szukanie w jakis szczegolnych miejscach?
z gory dziekuje
weronika
nie myśl o owocowych pułapkach tylko się rozglądaj do góry, poszukaj na okolicznych drzewach, no najczęstsze miejsca kryjówek legwanich
ale szybko bo w nocy jest za zimno na dworzu...
Jesli go sam nie znajdziesz i pozniej zlapiesz (chyba, ze bedzie na tyle wyziebiony, ze nie bedzie uciekal) to marne szanse, ze wroci sam, albo skusi sie na jakies pulapki.
Jeśli dysponujesz lornetką wypatruj legwana wysoko na drzewach. Liście uniemożliwiają obserwację z zewnątrz, więc warto wejść pod drzewo i szukać.
mam nadzieje ze sie legwan znalazl bo ta noc byla dosyc zimna...
Z legwanem zle nie powinno byc, tylko czy go ktos znajdzie. Jedna prawda, ze trzeba go szukac na najblizszych slupach, drzewach itd. Pozniej wezwac straz pozarna, jezeli jest poza naszym zasiegiem. Straz bez problemu przyjezdza do zdejmowania zwierzat z drzew i nie trzeba pozniej za to placic....
watpie zeby go zlapali. oprocz tego ze szybko biega, nie jest raczej duzy, to nie przepada za ludzmi i nie jest chyba jakos super oswojony. anyway, dziekuje Wam za wskazowki i dzwonie do brata, zeby mu je przekazac.
weronika
Stary troszke pozno dzwonisz....
fatman, to jest kobietka:)
Nie doczytalem.
Weronika troche za pozno dzwonisz.....