Wersja do druku
wczoraj karmiłem pająki wszystko było dobrze dzisiaj zaglądam a tam cambridgei 6cm ciałka sztywna .Temperatura ok wilgotność ok jedzenie ok.Z resztą pająków wszystko dobrze.Kolejny przykład że nieraz z niewiadomych przyczyn pająki padają.
a to nieboszczka
http://www.egoldbubble.neostrada.pl/cambridgei.jpg
co dałeś do jedzenia?
to co reszcie pająków o tej porze roku świerszcze i wyrośnięte mączniaki.Fakt faktem mało zjadła odkąd przeszła wylinke jakieś 2 miesiące temu ale zawsze tak miała i a u pająków to normalne.
jak zawsze powodów zmierci jest wiele np.zabózenia genetyczne które ujawniły sie dopiero teraz w dodatku smiercia pająka
Mi też niedawno zdechł cambridgei. Po wylince jak zawsze ganiał po tarrarium, jadł itp. aż nagle dostał jakiegoś paraliżu. W ogóle nie mógł chodzić, nogi miał wyprostowane, z głowotułowiem tworzyły prawie kąt prosty. Zdechł po dwóch tygodniach.
myślałem co mojemu mogło zaszkodzić ale doszedłem do wniosku że padł bo padł heeheh rozumiem 3 dni tydzień ,2 tygodnie jakieś objawy i cośtam innego ,wylinka ale w nocy o 24 było wszystko dobrze a o dziesiątej rano zdechł podkurczone nogi i rip zero jakich kolwiek środków chemicznych lub tympodobnych tymbardziej że reszta pająków żyje.
winio napisał:
>jak zawsze powodów zmierci jest wiele np.zabózenia genetyczne które ujawniły sie dopiero teraz w dodatku smiercia pająka
no to podaj mi te "wiele" inne powody które mogły spowodować śmierć mojego pająka jestem ciekaw.
mi dzisiaj padla hybryda L2 cambridgei+irminia :(
"zabózenia" :)
No cóż choroby ptaszników nie są w ogóle poznane. Zapewnie nigdy się nie dowiesz czemu padł.
madOx i tesz tak z dnia nadzień czy podczas wylinki ?
no to na 100% pewne hihihi dobrze że następcy rosną a z tą samiczką porobie sobie fotki a potem ususzę.Niby pająk ale mam lekkiego doła że padł.