Mam duze terra w ktorym hoduje dwie Morelie spilotes cheynei (para).Zastanawiam sie czy jest jakakolwiek ropucha czy zaba,ktora moglaby byc hodowana razem z nimi,w jednym terra?Jezeli tak to jaka(zaba/ropucha).
Wersja do druku
Mam duze terra w ktorym hoduje dwie Morelie spilotes cheynei (para).Zastanawiam sie czy jest jakakolwiek ropucha czy zaba,ktora moglaby byc hodowana razem z nimi,w jednym terra?Jezeli tak to jaka(zaba/ropucha).
Nie powinło się mieszać gatunków, jedno terra dla jednego gatunku :)
dlaczego uwazasz ze nie powinno sie mieszac gat,skoro w naturze wyst w roznych ukladach?
Skoro juz o tym mowa to czy mozna trzymac zolwia razem z np. wezem zbozowym?
(Pytam z ciekawosci waszych opini)
tylko ze czsem te dwa gatunki moga sie nie spotkac, nie wiesz jak waz bedzie reagowal na skaczaca mu w kolo zabe czy co tam innego. stres. jeszcze na tak malej przestrzeni. mysle ze to zly pomysl. dodatkowo gatunki te choruja na rozne choroby.
W naturze wiele rzeczy ma miejsce, ale trzymając zwierze w domu (czy gada czy ssaka czy co tam innego:P) powinliśmy dbać o niego jak najlepiej. A trzymanie zwierząt różnych gatónków moze sie źle odbic na zdrowiu podopiecznych.
np. różne szczepy sallmoneli jedne żółwiowi nie szkodzą za to dla węża to już może być fatalne w skutkach.
Widziałem terra w którym w ZGODZIE żył stepowy albo grecki i Eunectes notaeus.
Super- pustynny żółw i tropikalny wąż, który czasem zjada i żółwie... Nie wspomnę już o możliwym obopólnym niepokojeniu, łażeniu po sobie nawzajem i stresowaniu się. Wiele występujących naturalnie u żółwi(zwł. stepowych) szczepów bakterii jest zabójcze dla węży i jaszczurek i znam kilka przypadków pomoru spowodowanego samym tylko zawleczeniem bakterii od żółwia np. poprzez wspólne mycie misek różnych zwierząt w jednym zlewie. Cóż dopiero mówić o wspólnym trzymaniu. Nie należy tak robić.
Płazów i węży dotyczą podobne ograniczenia- płazy będą stresowane obecnością węża i odwrotnie, wymagania termiczne żaby są zwykle niższe niż węża czy jaszczurki, płazy mogą prowokować węża do ataku, wąż może ulec zatruciu egzotoksynami żaby, a zwłaszcza ropuchy. Terrarium to nie menażeria, ani tym bardziej cyrk, i takie próby są po prostu nie na miejscu. Nawet największe terrarium nie zapewni takich warunków, jak w naturze, gdzie właściwie nie dochodzi do interakcj międzygatunkowych innych niż konkurencja lub zależność drapieżnik-ofiara. Wyjątki są( np. wspólne zimowiska, czy zasiedlanie jam żółwi Gopherus sp. przez grzechotniki), ale raczej spowodowane koniecznością, niż chęcią towarzystwa.
Czasami można łączyć różne gatunki, ale zawsze zbliżone do siebie wymogami, rozmiarami, zachowaniem. Najlepiej z jednego biotopu czy blisko spokrewnione. Ja trzymam razem różne gatunki drobnych Lacertidae, czy samce Pantherophis emoryi i Pituophis catenifer. Uważnie obserwuję sytuację cały czas gotowy do rozdzielenia w razie objawów stresu. Na połączenie żółw + wąż, czy pyton + ropucha nie zdecydowałbym się nigdy, chyba że w terrarium o powierzchni 30 m kw. imitującym biotop, a i wtedy liczyłbym się z możliwościami strat w zwierzętach.
ponownie dziekuje i na tym dziale :)))