takiej nagany chyba nikt nie dostał!!

U mnie w ostatniej szkole w jakiej byłem była istna "stajnia Augiasza":

Nayczycielka: - "X podejdź do tablicy"
X lub ktoś inny: - "Spier.....!!"
N: - "Kto to powiedział??"
X lub ktoś inny: -"Nikt"
N: - "Aha. To może przyjdzie Y."

Takie sytuacje to normalka.. Nie mówię że akurat że ja tak robiłem.. :))

Ogólnie działo się wiele ciekawych rzeczy: nauczycielka (prawdopodobnie coś ćpała albo się na coś leczyła - łapy pokłute, oczy "kosmiczne", przytłumiona przeokropnie) dostała krędą po oczach, na lekcji X w ostatnich ławakach wszyscy jarali trawsko (nauczycielka myślała że to perfumy.. LOL!!), płonące kosze lecące z 3 piętra też w standardzie.. Mogę wymieniać do jutra. :)) Nauczycielki też nie były gorsze: Przychodziły nawalone, a jak przyszły trzeźwe to na lekcji cukierki z wódką wpierdzielały jak szalone, sprawdziany gubiły namiętnie.. A najlepsza była wicedyrektorka (nawiasem mówiąc była zakonnica..) ze swoim sztandarowym hasłem, wchodząc do bufetu: "No.. A tu znowu same ćpuny!!", była też taka co lubiała wyzywać dziewczyny od "ku.." i "prostytutek" ale to już inna bajka.. :))

ponczos fajna masz szkołe:D

U mnie nic ciekawego sie nie dzieje:/ ALe mamy takiego goscia od WOS'u i on sie zachowuje jak by miał zespól dauna:/ na lekcji mozemy robicz wszystko:D kumpla wciagała tabake razem z kumplem. Ktos kiedys sie wkurzył na niego i żucił mu cała mokrą gabka do tablicy w twarz:D a on wpisał po -3 pkt. Na każdej przeriwe pólszkoły(nie ja) wychodzi na palarnie(obok szkoły)sobie zajarać:D

HEHE ale wyrabiacie w tych szkolach...

3 klasa podstawówki:"Pani syn notorycznie zapomina zeszytu od nut"
5 klasa podstawówki:"Zeszyt Roberta pokrywają symbole wojny"(same czołgi itp.)
To moje jedyne uwagi,w porównaniu z waszymi niezbyt ciekawe...

uwagi o wargach sromowych nikt nie pobije...
pzdr

3 klasa gimnazjum ...


"Uczeń terroryzuje nauczycielke matematyki wielkim pająkiem"



Grammostola cala L12 :-) Była ze mną w szkole bo kupiłem ją 10 minut przed rozpoczęciem lekcji :]

moje "najlepsze" to :
Kacper Guszpit wraz z Łukaszem J***** pluli sie na lekcji j.polskiego
a druga to : Kacper Guszpit podczas lekcji j.niemieckiego wydaje dziwne odglosy...

"Lukasz karmi na lekcji religii mlode kroliki i przy tym wydaje dziwne dzwieki"
"Uczen chowa sie do szafy z powodu sprawdzianu"
"Lukasz i .... na lekcji religii jedzą zupki w proszku oraz spiewaja koledy" (bylo to w czerwcu)

i wiele innych, dziwnych,chamskich :P ale nie bede wypisywac

"uczen na wezwanie do odpowiedzi przez nauczyciela fizyki odpowiada - /twoja stara !/"

I tak niektorzy nauczyciele bija na glowe wszystko, co tu sie wypisywalo :)
Jeden z nich powinien moim zdaniem zostac nominowany do Nagrody Darwina (ten od studni)

*Nagroda Darwina jest przyznawana na czesc wielkiego uczonego Karola Darwina. Otrzymuje ja osoba, ktora oczyszcza pule genowa, eliminujac z niej kolejnego idiote, czyli siebie.

Dzialo sie to w r. 1991 w jednej wsi na podkarpaciu. Dzieci graly sobie elegancko w pilke, gdy nagle jednemu z nich wpadla ona do studni.
Nauczyciel ustawil wszystkich w rzedzie i powiedzial: u kogo w domu jest najwiecej dzieci? Odezwal sie jakis maly chlopczyk - "u mnie jest 9-cioro". A nauczyciel - no to wskakuj do wiadra, ja cie spuszcze w dol i wyciagaj pilke..... Dziecko mialo szczescie, bo nauczyciel jakos utrzymal to wiadro ^^. Nauczyciel poszedl na emerutyre 2 lata pozniej. Pewnego dnia na pewno zdobedzie nagrode Darwina.
Jego syn tez uczy.
Raz wszedl do klasy i mial koszule poplamiona i jakas panienka w pierwszej lawce sie zasmiala. A on wtedy: "ty lepiej skoncz sie smiac i schudnij troche, bo ci cycki skacza".

Mamy w szkole fajnego nauczyciela od fizyki :))
Tym razem to naprawde madry gosc i zna sie na tym przedmiocie. To chyba pierwszy fizyk, jakiego znam, ktory jest w tym cos umie.
Mianowicie miala to byc imitacja palacych sie sladow kol w "powrocie do przyszlosci". Pamietam, ze jako eksponaty uzyl - samochodziku, wrzacej wody, spirytusu, masla z kanapki. Wybuch sprawil, ze kolo z impetem przywalilo w lampe.... a najlepszy byl tekst: "Gascie stol!". Ale slady sie w miare udaly :)

No i kilka innych tekstow, jakie mi sie przypomnialy:

Informatyk:
"Nie instalowac mi dialerow! Ja sam jestem milosnikiem lagodnej pornografii, ale bez przesady"

Chemia
"Wsune ci palke, jak sie nie nauczysz"

Historia
"Karolina, fajna masz nokie, tylko nie baw sie nia na lekcji. A ma funkcje wibratora? Nokie z wibratorami sa przyjemniejsze w uzywaniu.... bo wiesz... zwykle nokie z wibratorami wibruja sobie tak fajnie... prawda?.. i mozna je sobie wlozyc... np. do kieszeni.. i wtedy czuc jak wibruja i to w zupelnosci zastepuje stary dobry dzwonek... fajne teraz te telefony robia"

Tam mialo byc: "to chyba pierwszy znajomy mi fizyk, ktory cos umie"... stylistyczna kaszanka :)

ja kiedys z moimi kolezankami na lekcji religi zjedlismy jakiegos kwiata w sali i okazalo sie ze byl troche trujacy zaczol nas palic w gardle i takie tam. przyjechala karetka dostalismy po zaszczyku ale kolezanki mialy gorzej bo sie narzarly tego mnustwo i pojechaly na lewatywe haha.