Ja tam ryb nie nawidzę
Wersja do druku
Ja tam ryb nie nawidzę
Smazony karp i uszka .. no po prostu miodzio =]
Aaa... sorki... tu musiał być jakiś post rhodan ale na szczęście go nie ma
Pierogi z kapustą i grzybami - robie je już od 3 lat i w tym roku, też będe je robił :) Są one hitem świąt... :D
Witam
Ja kolacje zaczynam od karpia, potem jem karpia i znowu karpia. Na drugi dzien jem karpia, a w drugi dzien zjadam reszte karpia i juz po swietach. Tak ogulnie dla mnie swieta bozego narodzenia powinny sie nazywac swieta smazonego karpia :))
Pozdrawiam
Londo
Aha, dodam że od początku jak żyje w wigilie i nigy jeszcze nie zjadłem ani kawałka karpia. Wszelkie inne ryby tak. Ale dla karpia NIE! (nie pytajcie dla czego, bo sam nie wiem, a po prostu nie chce mi się zminiać zwyczajów). Ale babci zawsze kupuje karpia i robi go w galarecie, a ja go zwykle zabijam. Ale że łowie ryby to mam w tym prawe więc nie męcze ryby jak to niektórzy potrafią... :(
USZKA USZKA USZKA w barszczu mojej mamy! są boskie, przepyszne, mniamowate i genialne. można się nimi opychać i opychać. nie ma nic lepszego :D:D:D:D. nigdy takich nie jedliście :> :P
ja tak samo :D:D
Przyślij pocztą, chętnie spróbuje... :D