Cwiczenia dla pajaka

Grażynka to powiedz teraz czego się nauczełeś z tego posta. Co dało Co to że przeczytałeś 29 odpowiedzi???

Odpowiadając ludziom na takie właśnie banalne pytania jakie przytoczyłeś przynajmniej ich czegoś uczymy... Moje zdanie jest takie:)

Moj durny mozg powiedzial mi, ze zycie nie polega jedynie na nauce, ale rowniez na czerpaniu przyjemnosci z byle czego, chocby i takiego tematu.

np. z gonienia patykiem ptasznika... gratuluje:)

koniec tematu nie chce mi sie juz pisac o tym

Hmm.. widze ze zostalem niezle zjechany, ale takie jest zycie. Jednak prosze, nie myslcie sobie, ze pajaka hoduje dla zabawy, bo wbrez pozorom tak nie jest. Moze faktycznie, wyglupilem sie tym postem, ale nikt nie jest doskonaly. Chcialem tylko sie podzielic doswiadczeniem. Pozatym nie widze nic zlego w tym, ze podtswialem zwierzeciu patyk, a on go atakowal. Moglem go wtedy dokladnie poobserwowac. No nic. Nie ukrywam - glupio mi sie cholernie zrobilo - od dzis bede dobrze sie zastanawial zanim cos napisze...

PS: Gdyby nie to ze zdalem sobie na prawko jazdy wczoraj i mialem najlepsza w zycu randke to bym sie zalamal :P

Ty, nikt Ci nie karze.

majdann wiekszość twoich tematów jest co naj mniej głupia

To do niczego nie prowadzi.