Re: Przypomnienie o comiesięcznym spotkaniu w Warszawie - 9.
no niestety nie przeczytałam tego posta. Ale szkoda, że jesteś taki tylko za komputerem, bo ja naprawdę lubię się droczyć w realu. :)
No na giełdzie w Świętochłowicach jeszcze nie wiem, czy będę, ale może we wrześniu we Wrocku może....
Aczkolwiek i tak szkoda, że nie dasz się na gotowanie zaprosić....oj po takim żarełku uważałbyś bardziej na słowa. ]:->
Re: Przypomnienie o comiesięcznym spotkaniu w Warszawie - 9.
Heh,wole nie próbować tego co byś mi ugotowała po tych moich tekstach :) :)
To byłoby pewnie zabójcze :)
W każdym razie przepraszam jeszcze raz,i obiecuje ze na przyszłość będę bardziej powściągliwy w słowach.
Choć oczywiście "Cała Polska w cieniu Śląska!!!"
PS.A na "pyskówke" w realu nie licz,mocny jestem tylko przy klawiaturze,a tak to potulna trusia ze mnie :)
Re: Przypomnienie o comiesięcznym spotkaniu w Warszawie - 9.
buuuu, a już się nastawiłam. :D:D:D.
Ehhh, lokalny patriota:P:P. Choć ja uwielbiam przyjeżdżać na Śląsk. Bardzo dobrze się tam czuję i faktycznie ludzie są baaardzo mili.
No co do jedzonka, to też bym na Twoim miejscu odwagi nie miała:):):) Choć podobno mówi się, że do odważnych świat należy. :P
Re: Przypomnienie o comiesięcznym spotkaniu w Warszawie - 9.04.2