2 dni temu koledze padl H. hercules (dorosla samica),kiedys byla dopuszczana ale zjadla samca i nic tego nie wyszlo.
Wersja do druku
2 dni temu koledze padl H. hercules (dorosla samica),kiedys byla dopuszczana ale zjadla samca i nic tego nie wyszlo.
Moim zdaniem jak miała wszystko ok temperature i wilgotność , to najprawdopodobniej miała ona chorobe genetyczną która ukazuje sie w różnym wieku pająków. Powód skrzyżowanie ze sobą blisko spokrewnionych pająków.
Pozdro z Rzeszowa
Ale cos jest wczoraj padła geniculata koledze tez bez przyczyny (moze jakies bakterie lub pasozyty sie rozprzestrzeniaja)
Bakterie i pasożyty? U nas w Polsce, kraju strefy umiarkowanej? Pajak tu niczego oprócz roztoczy złapać nie powinien...
Skąd ta śmiała teoria, że oprócz roztoczy pająki nic nie powinny u nas złapać ?
Gadałem o tym z Awikularią bo kiedyś co mi padło (nie pamiętam już). Jakim cudem pasożyty zwierząt, żyjących w tropikach chodzą sobie po naszym domu. Jakby tak było to co chwila komuś by jakiś ptasznik padł. A co on oprócz roztoczy tu może chwycić? Nicieni nie za bardzo (u nas tego gat. ni ma), wirus?!?, bakterie?
Cambridgei padł pewnie z powodu zatrucia czymś lub z powodu jakiejś choroby... ale tego się nigdy nie dowiemy.
Wczoraj zdechła mi Haplopelma Albostritatum :/ . Jakos to bedzie ;):P
Nasze kondolencje. Szczerze wspóczujemy.Własnie z Cartmanem4u pijemy za jej zdrowie.Niech jej ziemia lekką będzie!!!