tosik co na to twoi rodzice??nie wiem jak moi ale pewnie kazaliby mi z tym skonczyc....
Wersja do druku
tosik co na to twoi rodzice??nie wiem jak moi ale pewnie kazaliby mi z tym skonczyc....
worax te fotki to trzeba było umieścić wczoraj na onecie!! w galeri z niebezpiecznymi przyjaciółmi:)
x-ray Wiec tak ta sytuacja wcale nie doprowadzila do tego ze mam obrzyd do ptaszników wrecz odwrotnie mam zamiar chodowac tylko poecilotherie a to mozliwe moze tylko smithi nie uda mi sie zdobyc .
Kmitek rodzice byli w szoku ale nie kazali pozbyc mi sie hodowli poprostu powiedzeli ze nie chca widziec nowych ptasznikó w domu..
Niezłe doświadczenie. Wracaj do zdrowia, też jestem za umieszczeniem opisu na stałe.
super !!!
heh super dziwni jestescie nie wiem po co sobie na japy wsadzacie poecilotherie ale spoko.
Tosik moge uzyc te historie i dac na moja strone do informacji o poecilotherii?
wydaje mi sie ze musiales byc uczulony na jad i to dosc ostro bo twoje objawy sa chyba gorsze niz tego goscia co byla taka historia.
a nie dałbyś rady dowiedzieć sie co ci podawali ?? bo ja chce do dou troche na wszelki wypadek . . myśle ze moze hydrokortyzon w strzałach bylky dobrym rozwiazaniem ale duzo tych prochów jest
........ciesze sie ze nie rezygnujesz ,..czesto po takich przeżyciach doznaje sie urazu w postaci niecheci, odrazy lub nawet lęku , stąd to pytanie do Ciebie . Jestem tez za tym aby ten przykład za Twoja zgodą został na stałe umieszczony gdzieś na forum. Jeszcze raz życzę zdrowia i wytrwałości.
Zastrzyk z hydrokortyzonem to najlepsze co możesz dostać od ręki (opinia lekarska), ja sobie załatwiłem zastrzyki proszek+rozpuszczalnik. Problem się pojawia kiedy nikogo nie ma, a trzeba na pogotowie dzwonić, już raz dzwoniłem w sprawie zawału i można się pociąć, najpierw 10 minut gadki i tłumaczenia, później 20 minut czekania na karetkę (gdzie od szpitala jest 8 minut pieszo !!!). Lepiej sobie samemu w łeb strzelić.