Witam pięknie:)
Trzeba było odrazu mówić ze chodzi ci o Pringlesy:)
Żeczywiscie ich nie widać:/
A dobre były....
Wersja do druku
Witam pięknie:)
Trzeba było odrazu mówić ze chodzi ci o Pringlesy:)
Żeczywiscie ich nie widać:/
A dobre były....
ale ze mnie *****.Sorry ale chyba zapomnialem napisac o ktore mi chodzi.Coz skleroza nie boli ale w tym wieku...::D
pringles...Pycha, ale to nie byly klasyczne chipsy. Robiono je ze startych ziemniaków. Były pyszne to fakt. Może się unii nie podobały? Im to sie nic nie podoba
Ja kiedyś po tych chipsach miałem zgon przez całą noc co chwile do kibla na rzyganie więc nie kojarzą mi sie dobrze
pringlesy (raz wieczko pop i nie chcesz stop ;-)) dalej są w hipermarketach, np. w tesco, spory wybor, chyba ze 4 smaki, w tym jakiś nowy cebulkowo-jakiśtam. kosztują 7-8zł i opycham sie nimi calkiem czesto :) widuje je też w co lepszych mini-marketach - faktycznie ciezko ze znalezc, ale na pewno jeszcze je produkuja.
Przy okazji przypomnialo mi sie, ze wycofali calkowicie takie fajne plasterki na nos (chyba Nivei), co je się przyklejało, a potem odklejalo ze wszystkimi zanieczyszczeniami... calkowicie znikły ze sklepów :(
to dziwne...Zwykle to jest dobry towar...Miałeś pecha...
widziałem je ostatnio :P:P hcesz kupić :P:P:P gratis dorzuce ci brachypelme :P:P:P buhaha
ale przy cihzarobkach to 6 funtow dla nich to jak 6 zl dla nas, prawie :P
A ja nie lubie pringelsów:P Wole CHio albo lAysy:D
A ja nie lubie wogóle chipsów. Może raz do roku na swoje urodziny kupie i wtedy tylko i wyłącznie solone. Żadne inne! Ale jak mi przypomnieliście o Pringelsach to faktycznie będe musiał sobie kupić dużą tubkę solonych... :))) Jednach chyba wyjątek powtarza regułę...