Re: E. Tiaratum - hodowla
Z tą trudnością jest różnie. L1 mogą padać masowo. Są delikatne i bardzo podatne na wysychanie i zatrucia. Później to raczej kwestia jakości pokarmu i wypadków. U mnie, jeśli przejdą pierwszą wylinkę to tracę pojedyncze osobniki - tylko gdy spadną podczas linienia.
Jedyna prawdziwa trudność to cierpliwość w oczekiwaniu na wylęg i pilnowanie by jaja nie wyschły i nie zapleśniały. ...no i zapewnienie odpowiedniej ilości żarcia zimą.
Re: E. Tiaratum - hodowla
wielkość ma znaczenie, chociażby dlatego, że duże straszyki muszą mieć duże terra :) a co do zraszania straszyków to niektórym w ogóle to nie szkodzi, np. straszykom kolczastym i chyba wszystkim patyczakom, ale straszyki australijskie wyraźnie tego nie lubią...
Re: E. Tiaratum - hodowla
Witam:)
Ja mam ok 17 szt. wszystkie dorosłe i trzymam je w 30litrach i maja sie bardzo dobrze:)
Temp 18st, moge je calusienkie spryskac woda ze aż bedzie sciekać a im nic:)
Chowałem je od L2 i juz wtedy kropiłem po nich tak samo jak po dorosłych.
Wszystkie przezyły:)
Re: E. Tiaratum - hodowla
mogą się miewać bardzo dobrze, ale zapewne byłoby jeszcze lepiej w większym terra :) zawsze może być lepiej :D ale gorzej też...
Re: E. Tiaratum - hodowla
Hm na moje oko to maja całkiem duzo miejsca:)