Hmm zawsze wydawalo mi sie , że od tego zdechły moje 2 pierwsze samice składające kokon. No cóż może się mylilem, człowiek sie uczy na błędach.
pzdr
Wersja do druku
Hmm zawsze wydawalo mi sie , że od tego zdechły moje 2 pierwsze samice składające kokon. No cóż może się mylilem, człowiek sie uczy na błędach.
pzdr
Black Rider może mieć racje tylko troszke źle to ujął ;) Zdarza się jednak że zwierzęta zdychają ze strachu co mogło być przyczyną gdy zaraz po złożeniu kokonu został on "zjedzony" mogło to u niej wywyłać jak taki stres i doprowadzić do śmierci.
Był przecież przypadek że samiec zaatakowany przez samicepo kopulacji zdychał na następny dzień pomimo że nie odniósł żadnych obrażeń myślę że to może być przyczyna
:) lecz wcale nie twierdzę że modliszki są inteligentne lub uczuciowe :)
Druga teza to to że nie byął ona wystarczająco posilona i padła z wycieńczenie po dokonaniu swojej "misji" :]
"Był przecież przypadek że samiec zaatakowany przez samicepo kopulacji zdychał na następny dzień pomimo że nie odniósł żadnych obrażeń myślę że to może być przyczyna"- a niewidoczne urazy wewnetrzne to niby nie istnieja? Sila uscisku doroslej samicy jest duza. Mysle, ze ta modliszka byla po prostu niedozywiona.