To się ciesz, że takie ceny! U mnie w Castoramie takie 1.5 metrowe są po ok. 230zł!!! I mówię serio!!!!! Nie rozumiem tych cen czasami :/
Wersja do druku
To się ciesz, że takie ceny! U mnie w Castoramie takie 1.5 metrowe są po ok. 230zł!!! I mówię serio!!!!! Nie rozumiem tych cen czasami :/
to proste, w supermarketach nie opłaca sie kupować :) wiem o tym dobrze, przykład?? oleander, w Obi-40zł, w botaniku (taki sklepik we Wrocku)-12zł. fuksja, pelargonia, obi-6zł, kązdy inny sklep-3-4zł
No niestety, tymbardziej ze czesto te rosliny nie wytrzymuja nagles zmiany warunkow na gorsze i czasami padaja.... chodzi o to ze przed pojsciem do marketu sa nawozone i w ogole a potem maja syf w markecie... (głównie slyszalem tak o owadozernych) eh...
Pozdrawiam, PIotr
niestety, ciężki jest żywot marketowej flory :(
pomijajac fakt ze owadozernych nie nawozimy :P
niom, ale marketowcy nie będą ganiac za muchami.... :(