Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
Dokladnie... 48 godzin to jednak jest za duzo jak na takiego pajaka.
Ja bym zakonczyl ta nieszczesna wylinke zamrazarka.
A co do pytania, to nie nalezy zbytnio interweniowac w terrarium w trakcie wylinki. Jezeli wiesz, ze Twoj pajak ma zamiar liniec, to zwilzasz mu podloze regularnie na kilka dni przed wylinka. Lanie wody podczas moze stresowac pajaka.
Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
Lepiej troche pajaka zestresowac niz mu wogole nie pomoc i ma pasc:). Najlepszym rozwiazaniem jest chyab zwilzenie podloza (letnia woda okolo 26-27 stopni) podniesienie troszke temp. Przy tak malym pajaku nie mozna pomoc mu penseta czy rekoma poniewaz jest za delikatny. Poczekaj jescze... Ja bym go nie zamrazal a noz wylinieje i bedzie ok:).
Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
mopja crawshay lnieje 48 godzin jest dorosla zadnych oznak zycia po twoim pajaczku bylo widac ze zyje bo ja na swojego dmuchne dotkne go nawet niedrgnie
Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
No i jest jeszcze 2 sposob na bezstresowe zwilzenie nabrac wody do strzykawki z igla igle wbic lekko w podloze i wtedy wycisnac wode:P.
Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
Przy malych pajakach ten sposob zwilzania uwazam za najlepszy ;]
Re: Jak "pomóc" Pająkowi w wylince
Dzięki za podpowiedzi.
Moim zdaniem problemem nie była ani wilgotność podłoża (tą miał odpowiednią), ani temperatura, ktora oscylije w granicach 26-29 st.C. Nie dotykalem rownież pająka - zreszta żadnego staram sie nie dotykac.
To był pewnie jeden z tych przypadków, w ktorych nie wiadomo co jest przyczyna komplikacji.
Szkoda pajączka bo szybki i dość ładny - ZAMRAZARKA oszczedzila mu cierpien :-(((