.. bardziej bym sie obawiał o pająka niż o kota - mimo, ze koty przeważnie nie są jadowite ;)
Wersja do druku
.. bardziej bym sie obawiał o pająka niż o kota - mimo, ze koty przeważnie nie są jadowite ;)
Pajak ukosi kota? Chyba nie widzieliscie polujacego kota.. Jeden strzal lapa i pajaka nie ma..
Pająki są wszystkie prawie takie same , a moje koty są bardzo zróżnicowane pod względem ubarwienia , więc trudno by było dostać takie same , z tak samo zjechaną psychą :P:P:P:):):)
wg. mnie kot mial farta po prostu ale szkoda pajączka=( ciekawi mnie tylko co kocurowi zrobiles za tego biednego pajączka ]:->
kot nie mial farta. pajak nie ma szns z kotem, albo nikle szanse.
Obstawiamy ????? :)
groźny dla zwierząt ponizej 0.5kg ?? co za bzdura ??
zaożmy ze grysc bedzie poecilotheria lub jakis ephobopus - moze zabic nawet człowieka.
chrzanu ma racje...
kot jest o wieeeeele mniejszy od człowieka
wystarczy ze pająk trafi na jakkiegos fest jadowitego ptasznika
przypuscmy ptasznik bedzie szybszyi ukąsi kota Nastąpi opuchlizna ktora moze zablokowac doplyw krwi a czasami jak blisko glowy/szyji kota zablokowac doplyw powietrza
i kot bedzie wąchac kwiatki od spodu
Byl chyba na forum temat o ugryzieniu psa przez murinusa, bez weta sie nie obeszlo. Poszukaj.
teraz mi się przypomniało, zeby jakies ukaszenie zabiło kota nie musi być duze, w lato mojego młodego wówczas kota (ok 4 miechy miał) ukasiła osa. i mu łapa spuchła potem cała ramie i wkońcu doszło do barków i szło dalej. wet powiedział ze jeszcze ok 30 min i opuchlizma przeniosła by się na szyje i kot by padł.
a porównaj sobie ose do murinusa czy ephobopusa czy poeocilotherie.