> Eee, wybaczcie nie wiem czy to ma związek ale ja miałem namyśli
> stepowego;), czy w stepowych tak samo?:P Wybaczcie że nie
> okresililem...
Nie ma znaczenia. Przeciez na wolnosci nikt zolwiom skorupy nie smaruje prawda ?
Wersja do druku
> Eee, wybaczcie nie wiem czy to ma związek ale ja miałem namyśli
> stepowego;), czy w stepowych tak samo?:P Wybaczcie że nie
> okresililem...
Nie ma znaczenia. Przeciez na wolnosci nikt zolwiom skorupy nie smaruje prawda ?
a kto im w naturze smaruje "skorupki" ;-) nikt! zbędne dla żólwia chyba że właściciel chce go mieć dla ozdoby jak znajomi przyjdą żeby ładnie się świecił... ;-) (myjemy szamponem z woskiem wycieramy do sucha, nakładamy emulsje nabłyszczającą lub wosk koloryzujący następnie bierzemy polerke w dłoń , można ręcznie, i polerujemy na wysoki połysk.......aha przedtem wszystkie nierówności karapaksu musimy zeszłifować aby był ładnie równiutki... ;-) )
żartuje oczywiście..;-)
Ja tam żółwia nie kapie ale zacznę a skorupke mu smarowaałam i smaruje raz na miesiąc
No to, Zuziu, robisz dwa błędy.
Nie wiem, po co smarować żólwie, niektóre oliwki czy olej jadalny to tylko pożywka bakterii i grzybów. Natomiast nie wiem, w jaki sposób łuszczy się skóra, może to być normalne linienie, jak i np. niedobór wit. A. Bez zdjęcia nic nie powiem.
ja mascia z wit A czasem
"Primum non nocere" Przede wszystkim nie szkodzić. Smarowanie maścią z witamuiną A nie szkodzi. Myślę, że polepsza jakość pokrywy rogowej pancerza lekko ją nawilżając.