No bo kurde z kumplem chce sie wybrać na poszukiwania, popstrykać fotki. A jak zawsze ze starym w góry jeździłem to jak akurat jednego dnia mi się nie chciało iść to spotykali żmije.
Wersja do druku
No bo kurde z kumplem chce sie wybrać na poszukiwania, popstrykać fotki. A jak zawsze ze starym w góry jeździłem to jak akurat jednego dnia mi się nie chciało iść to spotykali żmije.
yyyyyyyyyyy radzi bym im pstrykac fotki aparacikiem z zoomem optycznym i nie radzil by ci ich lapac tak nawiasem mowiac vipera berus jak i amodytes sa piekielnie szybkie;p
buhahahahahahahahahahah
Oj jakoś sobie poradzę. Jak mnie dziabnie to w lublinie naszczęście mają surowicę. Chyba...
Z tego co slyszalem, to bardzo niebezpiezpieczny jej jad jest tylko dla malych dzieci i osob starszych (czyli slabszych organizmow), wiec zagrozenie nie jest ogromne- do szpitala spokojnie zdazysz dotrzec ;)
tak jej jad nie jest niebezpieczny moja kolezanka zapadla w spiaczke po ukarzeniu
to kwestja organizmu a nie wiesz czy jestes uczulony czy nie
4 dni na intensywnej terapi i jakis czas rehabilitacji , kumpel :]
miejsce występowania:
mój ogródek w Rabce Zdroju na podhalu.
Jest ich pełno więc zapraszam.
Jad jest niebezpieczny także dla osoby dorosłej, no chyba, że dla kogoś koszmarny ból, opuchlizna, omdlenie to nie są obajwy które uważa za niebezpieczne. Gdy chodzi o surowicę to czasem nie wiadomo czy ją stosować czy bezpieczniej z niej zrezygnować, gdyż często po niej jest jeszcze gorzej, zwłaszca jeśli ktoś jest uczulony. Surowice na obszarach gdzie żmii jest mało stoją w szpitalach latami.
No cóż od zeszłego roku na lubelszczyźnie namnożyło się żmij i przypadków ukąszeń. Więc myślę, że z tymi surowicami nie jest tak źle.