A oto mój 56 centymetrowy Fred
Wersja do druku
A oto mój 56 centymetrowy Fred
ja w sprawie mierzenia :) próbowałem kiedyś zmierzyć mojego regiusa, wyciągnąłem go z terra położyłem na łóżku i czekałem aż się rozciągnie :) ale niestety nie chciał, łaził cały cas zygzakiem. W końcu się wkurzyłem i chciałem go chwycić i zmierzyć, ale zaczął uciekać i syczeć na mnie, więc sobie odpuściłem. Kiedyś szedł sobie po gałęzi i się ładnie rozprostował, zapamiętałem gdzie miał głowę, a gdzie koniec ogona i później zmierzyłem ten odcinek gałęzi :) Tak oto zmirzyłem węża.
A to jest mój - jest troszke wiekszy bo ma 197cm. Ale i tak jest fajny ;-)
jeszcze jedno!
następne!
i ostatnie!
Ja swojego mierze "po kawałku". Mierze od ogona do którejś z plamek do której jest prosto a potem od tej do następnego miejscja i tak dalej.
Najlepiej mierzyć sznurkiem albo czymś takim.Od końca ogona przykładamy sznurek wzdłuż ciała węża (po kręgosłupie) aż do głowy.
Potem prostujemy sznurek i mieżymy go!
pniak ale twój boasek to monstrum, takie cos mogłoby udusić mojego szczura, jak tego na zdjęciu
Mazik ma najlepszy sosob. Herpetolodzy na calym swiecie tak mierza weze.
POZDRAWIAM ADEMAR
p.s niedluga bede mial male stadko regiuskow- zakladam mala hodowle :)