Pytanie za 1 grosz :)))

No to się dowiedziałem ... firma Hagen odesłała mnie do ich przedstawiciela w Markach k/ W-wy. Jak już tam zadzwoniłem to szczena mi opadła - jak działają przedstawicielstwa firm. Mówię facetowi o R.G 5.0 a on mi nawija o akwariach. No słyszał coś tam o żywotności świetlówek, a jego profesjonalna odpowiedź brzmiała " wszystko kiedyś się kończy" i mogę o tym poczytać w firmowych katalogach, ale nie wie kto je może mieć ... GRATULUJE jak mamy takich przedstawicieli to naprawdę tylko do Unii Oni potrzebują takich co ni w ząb nie wiedzą, o nic nie pytają i ... no to tyle co się dowiedziałem :)))) masakra :)))) ,ale na szczęście na tym forum są ludzie o znacznie wyższym ilorazie inteligencji i posiadający większą wiedzę na tematy świetlówek co śmieszne przedstawicielstwo firmy HAGEN w Markach.
Dzięki :)
Pozdrawiam:)

Czyli dalej nic nie wiemy :-)

A moze w Hagenie nie wiedza jakie maja kompetentne przedstawicielstwo w Polsce ?? :///
Jacku ...................... Najwyzszy czas zeby sie dowiedzieli !!! :]

Tak też uczynię .... bo powiedziane jest: " ociemniałych oświecać" :))))
Pozdrawiam:)

.... i stała się jasność ... w Hagenie :)))

A nie wiesz co oni na to ??? :]

Jakieś rok temu Hagen zadałem pytanie o zywotność świetkówek w firmie Hagen. Odpowiedzieli bezpośrednio a nie przez polskiego przedstawiciela, że po kilku miesiącach pod wpływem UV zmieniają się właściwości szkła z którego zbudowana jest świetlówka. Świetlówka świeci, ale UV nie wydziela. Dzieje się to stopniowo, więc trudno podać ile dokładnie wynosi trwałość takiej świetlówki. Rok to absolutne maksimum.

Znalazłem urządzenie do pomiaru UV w m.in. świetlówkach terrarystycznych - http://www.zoomed.com/html/radiometers.php . To jest to o co chodziło ;-) Jacku masz odpowiedź za 1 grosz, a raczej za ileś tam zielonych ( $ ).

Macie u mnie po groszówce :))) mam jeszcze jedno pytanie - retoryczne. [b]dlaczego tak ważna informacja nie jest umieszczana na opakowaniu każdej świetlówki, co z ludźmi bez neta, nieświadomie mogą szkodzić swoim podopiecznym doprowadzając do chorób, a nawet i śmierci<b/> No, ale na to pytanie to mi nawet w Hagenie nie odpowiedzieli, ale jest ktoś kto może się dowie :))) "Dzwonię do Pani ... Pana ... w bardzo nietypowej sprawie" ... :)))
Pozdrawiam:)

Czekam na ten grosik. Może kiedyś na giełdzie ;-)