Wersja do druku
Mój podopieczny (legwan) siedzi cały czas we wodzie tzn nawet spi w baseniku i bardzo zadko wychodzi takze przestał cosik jesc .Własnei jesli ktos moze to napiszcie ile przecietnie legwan o wymiarach ponad 90cm powinien zjesc.Chodzi mi o to czy 2 liscie cykori i 3 kawałki pomarańcz czy tez moze całego pomarancza i ogromna ilos jakichs lisci.Czy to normalne ze on tak siedzi w tej wodzie?Dzikei i pozdrawiam
Cześć, jak zapewne wiesz Legwany zielone są zwierzętami zamieszkującymi lasy tropikalne, żyją na drzewach, głównie nad wodą do której skaczą w razie zagrożenia, a w której doskonale pływają. To, że legwan siedzi sobie w wodzie jest jak najbardziej naturalne. Zapewne też wypróżnia się do niej dlatego należy często ją zmieniać. Co do ilości podawanej karmy to nie potrafię Ci odpowiedzieć jednoznacznie ponieważ to ile jedzą to jest indywidualną sprawą każdego osobnika. Mówiąc krótko są żarłoki i niejadki. Jeżeli dasz mu za dużo karmy to, to czego nie zje wyrzucisz, a jeśli braknie to dorobisz.Trzymaj się!
...i jeszcze coś o czym zapomniałem, Twój podopieczny podobnie jak Ty, będzie jadł kiedy to on będzie miał na to ochotę i tyle ile będzie potrzebował i podobnie jak Ty, również kąpiel będzie sobie robił kiedy, i jak długo będzie tego potrzebował. On po prostu ma charakter i robi co chce. I za to osobiście sobie cenię legwany zielone. Mam nadzieję, że przydadzą się Tobie moje spostrzeżenia. Pozdrawiam!
Wiele czytam o tym jak legwany libią wode i zastanawiam sie dlaczego mój omija basenik (ma ciepła wode) i równiez nie załatwia sie do wody a "ubikację" zrobił sobie z kory która ma kształt rury...... nie lubi tez spryskiwania........
Witam. Właśnie to co pisze Beata potwierdza, że każdy legwan ma swoje potrzeby i upodobania.Pozdrawiam serdecznie.
To kwestia indywidualnych upodobać. Chociaż jeśli siedzi ciągle to grozi mu wyziębienie i oczywiście przy niskiej temperaturze wody ma wolniejszy metabolizm i mniej je. Uwaga ! Chowanie się do wody może być objawem stresu. Nie pozwoliłbym mu spać w nocy w wodzie. Legwany w naturze tak nie robią. Myślę, że może to być objaw stresu.
Witam
I ja mam podobny problem jak ty beatko-inko, moj leg rowniez wali "klocka" gdzie chce a najczesciej na korzeniu na ktorym spedza najwiecej czasu wygrzewajac sie.
Basenik jest podgrzewany 24h/dobe a legus nawet nie umoczy pazura nie mowiac juz o wejsciu do niego aby sie zalatwic.
Pozdrawiam
Robert
oj jak to miło widzieć.... już myślałem, że tylko mój robi zawsze pod siebie a o wejsciu do wody ani myśli - chyba, że przymusowa kąpiel raz na miesiąc