Wersja do druku
Sie ma!
Mojej legwanicy coś dzisiaj odwaliło. Do tej pory była raczej spokojna, a dzisiaj wyglądało to mniej więcej tak. Po przyjściu ze szkoły wyjąłem ją z terra i położyłem na grzejniku (to jej ulubione miejsce). Potem odszedłem na chwile, a kiedy wróciłem ona się nastroszyła i zaczęła kiwać głową. Do tej pory była na tyle spokojna, że myślałem że się już prawie oswoiła.
Gadzinka(bo tak się nazywa) jest teraz w ciąży, czy to może mieć jakiś związek z jej poddenerwowaniem?
Jasne! Powinieneś jej zapewnić dostęp do skrzynki lęgowej, aby nie musiała rodzić na żeberkach. Objawem zbliżającego się porodu będzie radykalny spadek apetytu.
"Niech Moc będzie z twoją legwanką"
Gadzinka je dużo mniej niż dla porównania dwa miesiące temu, dlatego daję jej jeść raz na trzy, cztery dni, ale to co dostaje zjada ze smakiem, więc jej apetyt nie obniżył się tak bardzo jak pan to przedstawił.
W czasie ciąży należy szczególnie zadbać o dobre karmienie. Raz na 3-4 dni to stanowczo za mało. Może temperatura za niska, że tak rzadko je. Ale w tym czasie powinno jeść dużo i pożywnie. Na 3-8 dni przed zniesieniem jaj przestanie w ogóle jeść. Tak przynajmniej bywa najczęściej.
Jest pytanie - w którym okresie rozwoju jaj znajduje się legwanka - jak wygląda jej brzuch (stopień "rozdęcia")
Witam!
Brzuch jest zaokrąglony i po dotknięciu wyraźnie wyczówa się jaja.
Ciąża została stwierdzona przez weterynarza gdzieś tak w połowie listopada, ale nie wiadomo kiedy się zaczęła.
Chyba weterynarz był cudotwórcą i rozpoznał ciążę na etapie pierwszych podziałów komórki jajowej. Cała ciąża trwa u legwana 6-12 tygodni, ale z reguły 8-10 tygodni. Pierwsze 5-6 tygodni charakteryzuje się ogromnym apetytem samicy. A kilka tygodni przed zniesieniem jaj (4-5) wzrasta znacznie zapotrzebowanie na wodę (można wtedy zobaczyć częściej samicę pijącą wodę, nawet jeżeli normalnie robi to bardzo rzadko). Od połowy listopada minęło 8 tygodni ! Przypuszczam więc, że wkrótce będzie składać jaja. Potrzebuje ciepłej skrzynki z wąskim otworem wypełnioną torfem (zastępującą norę), inaczej może mieć zaburzenia w składaniu jaj ! A może przeciągająca się ciąża jest wynikiem zbyt niskiej temperatury w terrarium (stąd tak słabo je).
Niekoniecznie cudotwórca - być moźe mamy do czynienia z przetrzymaniem jaj (np z powodu braku odpowiedniego "gniazda" lub zbyt nisyiej temperatury). Jeśli w listopadzie były wyczuwalne...... Proponuję wykonać zdjęcie RTG - ocenić ilość i położenie. Potem warto zwiększyć podaż wapnia w karmie i skonstruoawć skrzynkę lęgową. Wydaje mi się , że jeśli w ciągu kilku tygodni nie będzie porodu - powinno się go wywołać farmakologicznie.