Jajka lemparta....

Dnia 20 czerwca moja samica zlozyla mi dwa jajka..
W wielkiej radosci przenioslem je z calycm pojemnikiem do inkubatora i po ok 12-15 dniach zauwazylem ze jajka mi zaczely plesniec. zaczolem zbierac ta plesn ale ona caly czas powstawala na nowo. Przez 3 dni nie zagladalem do jajek i zauwazylem ze ta plesn co wyszla tak jakby sie zatrzymala, tzn jest niej tyle samo i nie powstaej wiecej. Plesn pojawila sie tylko na jajkach wiec mysle ze byly one nie zaplodnione.
Jest mi bardzo przykro bo raczej te jajka sa do wyrzucenia, ale postanowilem je jeszcze potrzymac w inkubatporze, bo mam cicha nadzieje ze moze jeszcze sie cos z nich wykluje....

A czy przy przenoszeniu nie zmieniałeśich pozycji?? To bardzo ważne!! Zaznacza sie na gorze jajka kropecze i przenosi dokładnie w takiej samej pozycji,inaczej zarodek ginie.

a jeśli jajko sie przechyli na np. 1 minute a później spowrotem do starej pozycji?

To nic nie da...

Jajko a raczej zarodek w srodku jajaka musi byc caly czas w tej samej pozycji nawet male przechyly podczas przenoszenia jajek do inkubatora moga zaszkodzic:/.

jajka musialy byc nie zaplodnione bo sie cale zapadly a przenioslem je wraz z pojemnikiem i nie mialy sie jak przekrecic:/
Poszly juz na smietnik a teraz samiczka zlozyla nowe wiec moze tym razem byly zaplodnione:d

jajka lamparta przy przed wyklucie, sie zapadaja pozdrawiam