No właśnie - natrafiłem na coś takiego - czy to sie nada dla straszyków?
Wersja do druku
No właśnie - natrafiłem na coś takiego - czy to sie nada dla straszyków?
Myślę, że tak moje to jadły.Jal nie masz pomysłu co im dawać w zime to sie zaprzyjażń z pobliską kwiaciarnią i bierz liście róży, to też moje jadły.
Słyszałem różne, skrajne opinie na temat podawania straszykom liści bluszczu. Moje australijskie, przyzwyczajone latem do dębu, zawsze chętniej od jeżyny jadły właśnie bluszcz.
Norbi kupuj liście w kwiaciarni a gwarantuję Ci , że pewnego dnia wszystko nagle Ci padnie!!!Liście są tam nabłyszczane i chronione chemicznie przed szkodnikami w postaci owadów. Twoja rzecz ale nie rozpowszechniaj takiego postępowania - chyba, że chcesz , żeby miał ktoś do ciebie żal , że mu cała hodowla poszła w piach - no chyba , że Ci na tym zalży.
Jasne jest to idealny pokarm dla straszykow i patyczakow ja tylko tym karmie i jest OK, a rozna jak na drozdzach.
I podejzewam ze wiekszosc ludzi tym karmi jak nie wszyscy.
garo